Witam.
Wygląda na to, że i mnie czeka ten wydatek
Parę dni temu pod maską mojego auta "zadomowił się świerszcz". Po wielokrotnych nasłuchiwaniach wydaje mi się, że to albo napinacz paska wielorowkowego, albo coś z łożyskiem alternatora.
Doszedłem do wniosku, że przy okazji naprawy tej usterki wymienię rozrząd. Co prawda poprzedni właściciel zapewniał, że rozrząd był wymieniany 30000km temu, ale to tylko jego "gadka".
Jeśli sam tego nie zrobię, to na 100% pewny nie będę.
Właśnie jestem po rozmowie z serwisem Audi "Szewczyk" w Warszawie (tu mi najbliżej, a i trochę dobrego o nich słyszałem ).
Za wymianę rozrządu łącznie z pompą wody + usunięcie "świerszcza" (wymiana paska wielorowkowego i tego co mi tam cyka) zaśpiewali 2300zł
--
Pozdrawiam.
Sławek