Flyer

Zaloze sie, ze bez problemow znajdziesz jakis warsztat z interfejsem i nie bedzie to wielki koszt.,

Tez to odczuwam... Przy dynamicznej i szybkiej trasie wciaga 9 (150-200), a jak czlowiek sie postara to i 10. Na miasto nawet nie patrze, bo malo jezdze po nim, uf Reasumujac: nizsze temperatury i spalanie wzroslo mi o 1,5l.

- Jak stoję w korku i jest upał, to zawsze zamykam szyby do końca, taki szpan, że niby mam klimatyzację w aucie. Wy też tak macie? - Też tak robię. Zawsze. A jak jest wyjątkowo ciepło i chcę podkreślić, że moja klima jest naprawdę wydajna, to jeszcze zakładam marynarkę i kapelusz. A w zimę, jak chcę pokazać innym kierowcom, że mam super wydajne ogrzewanie, to otwieram okna i jeżdżę w podkoszulku. - A ja mam zepsuty wentylator chłodnicy, no i muszę do tego w korku włączać ogrzewanie, żeby silnik się nie przegrzał (trzeba odprowadzić gdzieś ciepło). No i oczywiście wówczas zamykam szyby, żeby nie było, że nie mam klimy. - Ja też tak robię! Do tego nigdy nie pytam od drogę, udając, że mam GPS oraz gadam do siebie głośno się śmiejąc, udając, że mam zestaw głośno mówiący. Wy też tak macie? - Pewnie, że tak. Co do GPS?a, to ja nawet sobie postawiłam na desce wycinek mapy w ramce, żeby wyglądało autentycznie. - Ja też tak zawsze robię. To wzbudza szacunek. Dodatkowo, żeby ludzie myśleli, że mam automatyczną skrzynię biegów, zawsze jeżdżę na jednym i trzymam CAŁY CZAS obie ręce na kierownicy. Przyczepiłem sobie też do przedniej szyby wysięgnik z przyklejonym kawałkiem mapy, że niby dżipies. - A ja ćwiczę płynne kręcenie korbką od szyby i potem jak juz musze otworzyć, to robie to płynnie, że niby mam elektryczne szyby. Też tak macie? - Dokładnie tak, cała sztuka w tym, żeby nie poruszać barkiem, trzeba wytrenować dobrze przedramię. No i kamienna twarz oczywiście gdy patrzysz z góry na stojącego obok i otwierasz te "elektryczne" szyby. - Ja mam dwa komplety kluczyków jeden dla siebie, drugi dla małżonki. I jak podchodzimy do auta to ja przekręcam kluczyk w drzwiach zamaszyście, a ona dyskretnie. Wygląda jakbyśmy mięli centralny zamek. A na dachu mam przyklejaną rękę manekina, wygląda jakby zona wystawiła swoją przez szyberdach. A jak tankuje na stacji za 20 złotych to po nalaniu paliwa stoję jeszcze kilka minut, że niby wciąż tankuje. Wygląda jakbym nalewał za 200 zł. Też tak macie? - Ja też mam szyby zawsze zamknięte - a niech się bieda patrzy na Golfa II z klimą! Poza tym pomalowałem reflektory niebieskim markerem - niech widzą, że stać mnie na ksenony. Też tak macie? - A ja w czasie jazdy wystawiam lewa nogę przez okno (niby ze mam automat). - Ja zwyczajnie nogi na deskę rozdzielczą kładę - oczywiście obie - że niby mam nie tylko automat, ale też tempomat. W tym czasie na gaz kładę cegłę "tempomatówkę". - 1. A ja na moich oponach letnich przed zimą nanoszę białym sprejem napis "winter", a na wiosnę ścieram to papierem ściernym. 2. W bocznych, tylnych szybkach przykleiłem kartkę "Sprzedam (...) FULL OPCJA BEZ SKÓRY" i fikcyjny nr telefonu, bo auto golas, i wcale nie mam zamiaru go sprzedawać. 3. Na tylną klapę nakleiłem rybkę, chociaż jestem ateistą, ale dzięki temu katolicy często mnie wpuszczają przed siebie. 4. Obok rybki nakleiłem nurka, że niby mam jakąś pasję i drogi sprzęt do nurkowania. 5. Przez całą zimę wożę na dachu deskę snołbordową (kolega chciał wyrzucić), chociaż w życiu nie byłem na stoku. 6. Wlew gazu mam tak ukryty, że facet od nalewania ma pretensje, że musi się kłaść pod auto. Dzięki temu udaję, że cena benzyny nie ma znaczenia. 7. Jak podjeżdżam pod stację LPG zawsze zakładam przydużą dżokejkę i ciemne okulary.

Czujnik napewno pokazywal dobrze, tam poprostu przy ziemi taka panowala temperatura. Gdybys wjechali wyzej, to by bylo cieplej...

No bo k**wa niezle wymarzlismy Nawet jesli nie bylo 1 stopnia, a np. 2-3, to i tak cholernie zimno. Sugerowalbym moze jakies wyzsze pietro gdzie nie ciagnie tak zimno od dolu...

A ja mam pytanie-ankiete: wczoraj nas ostro przepiździło w FW (podobno byl 1 stopien), mnie co chwile skurcz lapal w stope z tego zimna. Moze pomyslimy o jakims innym miejscu jeszcze?

Wczoraj sprawdzil przebieg w AVF Q (chyba).

Serio ?!

...z kinem domowym

alv, podamy Ci numery kont, wtedy pomyslimy nad ujawnieniem tego myku.

A ja sie poscigalem z jakas A6 na prymasa 1000lecia wracajac ze spota, chyba jakies 2.0TDI FWD po koksie bylo, bo gosc wyraznie wymiekl na 2 zakretach [br]Dopisany: 07 Listopad 2007, 00:25 Powiem wiecej - szybko, tanio i ekologicznie, hyh

Sprzedaje swoje felgi + oponki (conti sportcontact 3 235/45/17) - jakby ktos byl zainteresowany, to walic na PW

Ciekaw jestem z czego ta opinia wynika...

Gralem na PSP Tak jak pisalem wyzej - z PSP wiazalem wieksze nadzieje sluchajac wywodow ludzi z Sony. Zabawka jest fajna, ale mialo byc duzo lepiej Co do PS3 - tak jak napisalem wyzej, przyszlosc nalezy do tej konsoli. Ciezko jednak na 100% stwierdzic, czy faktycznie tak bedzie, bo Sony mialo juz niejedna wpadke. Co do faktycznych mozliwosci konsol bedzie mozna sie wypowiedziec za rok lub dwa, kiedy developerzy ostatecznie wykorzystaja pelnie ich mozliwosci. Na razie do oceny pozostaje glownie gameplay, ktory jest po stronie XBOXa - wiecej gier, szybciej wychodza.

Co 90kkm to w R4 w/g fabryki... W przypadku V6 to 100kkm jesli ma sie pewnosc co do fachowosci poprzedniej wymiany i jakosci uzytych czesci. W/g fabryki wymienia sie co 120 tys, wytrzymalosc materialowa czesci to mniej wiecej 150 tys, wiec jesli ktos wymienia w V6 rozrzad co 60kkm to lekka nadgorliwosc... Jesli masz wolna gotowke i zamierzasz autem troche pojezdzic, to zainwestuj w rozrzad - prosta sprawa. Wez tez bardzo powaznie pod uwage to, co napisal gugas... Jesli kupiles auto niedawno i jedynym zrodlem "wiarygodnosci" przebiegu jest ksiazka serwisowa, to ja bym sie tym nie sugerowal tylko wymienil kompletny rozrzad u dobrego fachowca - a tych od V6 tez jest bardzo malo Jesli Twoj mechanik stwierdza koniecznosc jego wymiany na podstawie przebiegu w zegarach, to widac nie wie z czym ma do czynienia :>

Oczywisce, ze PSP to niewypal jesli mam brac pod uwage slowa, wypowiedzi i informacje/konferencje prasowe, ktore Sony serwowalo przed premiera tej zabawki. Miala bys jakas rewolucja, a skonczylo sie na fajnej zabawce na krotki czas... Hitem moge nazwac Wii, ktore mimo grafiki na poziomie PS2 przez dlugi czas znajdowalo sie na 1 miejscu sprzedazy wsrod konsol. Na chwile obecna roznice w grafice pomiedzy PS3 i XBOXem nie istnieja (na tyle wyrazne by w ogole warto brac je pod uwage). Najprawdopodobniej sie to zmieni, bo PS3 ma teoretycznie wieksze mozliwosci, jest o rok mlodsza. Poza tym jesli juz bardzo chcesz ze mna dyskutowac to porposze o jakies konkrety.

Jeszcze pare slow odnosnie samego PS3... Inwestycja w tej chwili w PS'a jest nieco ryzykowna. Developerzy gier burcza i narzekaja, ze jest to ciezka platforma do pisania (opinie sprzed 2 tygodni, nie sprzed pol roku) i moze byc tak, ze nigdy nie wykorzysta sie pelnych mozliwosci przy tworzeniu gier. Efekt jest taki, ze na razie nie ma fajnych gier na ta platforma poza 2-3 tytulami - i nie chodzi tu wcale o to, ze X jest dluzej na rynku, bo developerzy dostali konsole przed ich premierami mniej wiecej w tym samym czasie... Inna sprawa to "slownosc" Sony (zupelnie jak nasi politycy). Japonczycy roztaczaja niesamowite wizje, ale juz je slyszelismy nie raz (PSP mialo byc hitem i rewolucja, a okazalo sie niewypalem [tak jak kiedys ngage nokii]). W efekcie kilkakrotnie przekladana premiera PS3 z powodu roznych "smiesznych" powodow. Gry, ktore wychodza na obie platformy - kilka tygodni wczesniej pojawiaja sie na X'a niz na PS'a. Graficznie nie roznia sie, gameplay tez ten sam - ale X oferuje fajny system "live" z anchievementami (gratisami za gre krotko mowiac). Blu-ray jest fajny, ale na dobra sprawe na razie zupelnie niewykorzystywany - wiecej filmow jest w hd-dvd i pewnie niepredko sie to zmieni... Reasumujac: jesli ktos szuka fajnej rozrywki z duza paleta gier, to na razie jedynym slusznym rozwiazaniem jest XBOX. PS3 albo potrzebuje czasu (okolo roku), albo zawsze bedzie te pare kroczkow za X'em. ps. Moja opinie podzielaja ludzie, ktorzy maja w domu obie konsole lub mieli dluzsza stycznosc z nimi, wiec nie jest to efekt posiadania przeze mnie iksa msc79, naprawde... podales argumenty, ktore mnie zabily.

Te sytuacje z przegrzewaniem byly na poczatku tak samo sporadyczne, jak i padanie pierwszych egzemplarzy PS3... Prawda jest taka, ze na dzien dzisiejszy lepszy jest X360, przyszlosc nalezy jednak do PS3 z uwagi na to, ze ma "rok przewagi". Jak ktos jest zapalonym graczem, to najlepiej jest miec 2 konsole (znam takich i nawet jednego co ma wszystkie 3 ) - nie wszystkie fajne tytuly wychodza na obie platformy. Xbox 360 vs. PS3 Which is stronger? http://thefloaterblog.blogspot.com/2006/11/xbox-360-vs-ps3-which-is-stronger.html

No wlasnie - subiektywna. Mam X360 juz od ponad roku i nigdy mi to nie przeszkadzalo. Jest lekki szum, ale zeby porownywac go do suszarki do naprawde gruba przesada . Jest cichszy od przecietnego PC'ta. Moge polecic, duzy wybor gier, sporo fajnych tytulow, napewno konsola jest lepsza inwestycja niz rozbudowa PC pod katem grania - starczy na pare lat spokojnie. Dodam, ze testowana w roznych warunkach, podczas imprez tez , mam 4 pady, zabawa momentami jest przednia... Musze w koncu wziac sie za granie online. Powiem szczerze, ze jak wlaczylem pierwszy raz Call Of Duty 3, to pomyslalem: "czemu tu fajans nie ma klawiatury" - ale po mniej wiecej godzinie grania czlowiek przyzwyczaja sie i zapomina o PC -- Smigam sobie czasem RSem w Test Drive Unlimited http://pl.youtube.com/watch?v=_YTdpRcpHyM

Krotka odpowiedz: tam gdzie nie wiadomo o co chodzi, chodzi o kase

Materialista

Na tydzien? Moje stalo u lakiernika 3 dni (2 zderzaki, 2x progi boczne).

Tak na przyszlosc: nawet jakby Ci wycieraczka stanela (zalanie woda, korozja), to zamiast kupowac nowke w ASO - oddaje sie do regenarcji silniczek za ~150zl.

IMO czarne szyby wygladaja ladnie, ale na czarnym aucie. Nowe przednie lampki masz wreszcie fajne, ale zrobze chopie cos z tym zderzakiem