Lo-buz

Witam Majac laptopa, na szybko sprawdzilem auto taty, na dieslach sie nie znam i nie wiem co te cyferki oznaczaja . Temperatura wiem, wiem ma byc 90 st. ale troche mi sie spieszylo. Moze logi nie beda az tak mocno uwarunkowane do wynikow Tutaj takie pare dni temu zrobilem. Log (0 - 000) Log (1 - 004) A to dzis.. Log (0 - 013,018,022) Log (1 - 004,007,011) Log (2 - 000,001,003) A tu takie bardzo male i nie dokladne dynamiczne ( wracalem do garazu ) jesli fatalnie wykonane logi to napiszcie co i jak zle zrobilem i jak wyglada kondycja samochodu ? Log (0 - 004,010) Log (1 - 008,011) Jak dla mnie jakos slabo jezdzi, znaczy doladowania jak by nie mial do 2 tys obr. gdzies od 2.5 robi sie ciekawiej. Tata mowi ze jest tak samo przez caly czas hmm . Albo przyzwyczailem sie do AEB albo naprawde cos jest nie tak. Objawow zlych brak, bledow brak. Ot taki przeglad bo Audi za tydzien robi ponad tys km w jedna strone. :gwizdanie:

Dwa razy juz turbawka byla na stoje na gwarancji a powodem bylo dymienie i luzy na wirniku. I za kazdym razem mowili ze to nie wina turbiny, ale to wiecie kazdy tak moze mowic tylko po to aby nie wymieniac nic w srodku. Tak wygladala ciepla strona po pierwszych dymieniach. Turbo wrocilo z gw. zamontowalismy, wedle wszystkich procedur wiec z tym spokojnie. Pojezdzilem troche i bylo spoko, pozniej znowu zaczal dymic, wiec dalem mu pod ogon i znowu przestal dymic i tak jezdzilem chyba z 2 tys km, nie zalujac mi od czasu do czasu. I ostatnio znowu zaczal puszczac dymki. WTF ? Tym razem przegonienie nic nie daje wiec odpuscilem takie radykalne sposoby. I przypadkiem znalazlem takowy wyciek. Nie wykluczam turbiny ale i nie moge wykluczyc np. uszczelniaczy. Dymka pusci zaraz po odpaleniu i pozniej przy ruszaniu, 1,2 bieg pozniej nie widac i tak jak bylo pisane jak stoje na swiatlach i ruszam to znowu zakrywam tylnia szybe. Nie jest to mocne dymienie, ale widoczne i czuc. Oleju baaardzo malo mi bierze na 2 tys km moze z 1mm z miarki oleju. Od czego tu zaczac ? Bo oddac samochod dla mechanika to nie problem tylko kazdy swoje prawi, jeden sciagac turbo, inny czapke, a inny zmieniac silnik.

Witam Dawno nie zaczynałem nowego watku.. Przestal dymic, latalem, przejechalem 3 tys km i nagle znowu zaczal dymic Wyczyscilem intercooler i sucho tam. Przed oddaniem turbiny do reklamacji ( regenerowana ) powiedzieli ze napewno nie dymi od turbiny bo sami mi pokazali sucha i bez nagaru. Wiec co by tu zmienic.. hmm .. szukam kompa w miedzy czasie bo ten virus mnie wykonczy ( 1.3 Bar-a w peaku ) Sprawdzam swiece a one czarne, nalot lekki, ale gdzie nigdzie pod nalotem dosc silny nalot. Suchy. Wyczyscilem, przedmuchalem, sprawdzilem jeszcze raz intercooler, i w sumie to tylko kropla oleju mi spadla wiec pomimo tego przemylem, zostawilem na dzien na przeschniecie.. Dzis przychodze skladam wszystko do kupy, odpalam i znowu przy odpaleniu dymek.. ale ok spoko.. pochodzil zagrzal sie, troche dodalem gazu a on znowu dymi ( na wolnych nie dymi ). Otwieram maske a gdzies w okolicy leci mi smrod spalonego hmm gumy, plastiku, oleju... szybko zdejmuje dolot ( odpalony silnik ) i o to co zobaczylem Olej leci na laczeniu kolektor wydechowy - turbina. I teraz.. Czemu leci olej ? Optymistyczna wersja to uszczelniacze, czy cos wiecej ? Od czego zaczac ? Zmierzyc cisnienie ? Na brak mocy nie narzekam ( jeszcze na 3 biegu zapiszcze ) Narazie nie jezdze, chce wreszcie to ogarnac i jezdzic bez dymkow . Szukam kompa i chce serie bo ten virus mnie wykonczy... Rozpisalem sie, ale moze ktos wytrwal do konca i powie co o tym mysli

Bry, mam pytanie jakie sa nr czujnika G2/G62 ? Oraz jaki nr o-ringu. Dzis bede zabieral sie za ogledziny jaka wtyczka, ale nie chce wyjmowac czujnika poki nie kupie nowego. Majac wczesniej nr moge obdzwonic rozne ASO w poszukiwaniu tanszej ofery . Z gory dzieki.

Na forum raczej nikt nie ma kompa do aeb a jak ma to nowsze. Tak kupilem taki samochod z virusem, obliczajac ma niby 190 KM troche boje sie przejscia do 150 KM bedzie jakis niedosyt ale jesli mam za pare miesiecy znowu zmieniac turbawke albo robic remont silnika to calkiem mija sie z celem. Dlatego szukam gdzies na podlasiu kompa i podmienie sobie i zobacze jak bedzie pracowac.

Nie mial by ktos dostepu do dostania komputera ECU do AEB, bez zadnej literki koncowej. Jakis nr, albo do kogo, zadzwonic, napisac. Moj jednak jest ostro podkrecony i turbawka troche nie wyrabia i boje sie ze nie pojezdze na niej za dlugo. W Peaku mam ponad 1.2 Bar-a. Tak jak z Sylwestrem doszlismy do wniosku ze dosc szybko i mocno go podlewa juz od 3 tys obr. Ja nie szaleje az tak czesto ale widze ze gdy pare dni pojezdze spokojnie do 2.5 tys obr. to troche mi go zalewa ( zwiekszone dawki paliwa robia swoje ).

Kombinacja kluczykiem to byla pierwsza sprawa do zobaczenia, niestety bez rezultatu. Co dziwne kazda z pozycji wymeniona przez jmr powoduje i tak zamkniecie bagaznika i tylko otwarcie nastepuje poprzez przyscisniecie " bagaznika na pilocie " Tak zastanawiam sie czy moze dobrac sie do klamki bo analogicznie myslac jakis stycznik w nim ? Powodujacy otwarcie ale kurcze co ona ma wspolnego do nie otwierania poprzez pilot, gdy drugim guzikiem otwiera bagaznik

Zdjecie stare bo podczas zamontowania, ale dobrze widac tarcze. Juz od paru miesiecy posiadam dokladnie ten http://allegro.pl/kubek-uchwyt-auto-gauge-na-wskazniki-oleju-wody-i1789005027.html I spisuje sie wzorowo. Wczesniej sprawdz srednice wskaznika.

Tutaj zdjecie przy zgaszonym samochodzie. Moze mam mniej wyskalowany zegar, ale u mnie na wolnych jest -8 a przy hamowaniu mam -1 na samym dole.. Podczas dodawania gazu to max wskakuje do 0 a podczas jazdy do 1.2

Gdy jest wyl. silnik wskazuje okolo zera, na grubosc wskazowki moze opasc ( grawitacja ). Po odpaleniu -8. Jesli sa inne wskazana na wyl. silniku to mysle ze wypadalo by reklamowac. Musi byc zero. Przeciez na wyl. silniku ani nie ma pod ani nad - cisnienia

Kazdy kluczyk ( 2 szt. oryg. ) dziala w ten sposob wiec mysle ze tutaj nic nie da.. Sam rozmyslam nad tym.

Witam Przekopałem troche forum ale jakos nie znalazlem dokladnie mojego problemu. Tata posiada A4 B6 sedan w 1.9TDI i ostatnio mowil mi ze przestal sie otwierac bagaznik z pilota, tzn.; - otwiera pilotem i otwiera sie wszystko procz bagaznika. - bagaznik moze otworzyc tylko za pomoca guzika " bagaznik na pilocie " Wczesniej tak nie bylo, wiem ze sa jakies rozne kombinacje przekrecajac kluczykiem w klapie, ale nie mam pomyslu juz co tam moglo sie stac. Widac ze elektrycznie dziala, bo po nacisnieciu " bagaznik na pilocie " bagaznik sie otwiera. Dosc klopotliwa sprawa bo za kazdym zamknieciem bagaznik rowniez sie zamyka a pozniej juz otworzyc sie nie chce. Blad w VAG-u w module komfortu byl tylko 956 - kluczyk nr 2. ale po skasowaniu juz nie powraca. Podczas testów pojedynczych, drzwi sie otwieraja i zamykaja ale bagaznik nie drgnie. Macie jakies pomysly ?

Witam Wielkie dzieki za spotkanie, milo bylo Was poznac Dzieki za przejazdze i za utwierdzenie mnie ze jednak jakis virus przypaletal sie do mojego samochodu. Mam nadzieje, ze nastepne spotkania to ustawimy sie do zdjecia. Troche podpatrzyłem i wiem ze musze zmienic tylnie swiatla i moze swiatla dzienne ( szkoda ze nie widzialem jak dzialaja ) A6 piękna, B6 rowniez, ale i B5 spisały sie wzorowo, włalaaa :>

Ja bede napewno, nie udalo mi sie znalesc czasu aby go troche wyczyscic

Ja szukajac swojej DV, rowniez pisalem, dzwonilem po roznych ASO, i byly przypadki, ze w jednym z salonow Skody chcieli wlasnie ponad 200 zl i musial bym czekac, ale napisalem do innego serwisu skody i kupilem tam okolo 100 zl. Zanim kupie czesc, to obdzwonie, wysle z 9 maili i dopiero pozniej kupuje tam gdzie jest to dla mnie korzystne cenowo

Na ulicy Zarzecze ? Sory, ale nie znam az tak bardzo BAU.

W takim razie o 17.30 gdzie sie spotykamy ?

Ja odme zrobilem, hamulce przod rowniez, wiec moge sie przejechac z kobito i z malutkim. No chyba ze bedzie padac albo nikogo nie bedzie to dajcie znac, to nie bede lecial z Grajewa

Jestem juz po.. ogolnie nie bylo zle. Zrobilem bez zdejmowania kolektora, wiecej sie motalem z tym trojnikiem gumowym, a tak to powoli spokojnie, rozlozylem to na dwa dni po 1.5 godziny dodatkowo polamalem ta koncowke od bagnetu ale juz kupilem w motoryzacyjnym za 3 zl Moja odma jakos nie byla specjalnie zawalona, chodz jakis taki szlam byl na sciankach. Dziala, i jestem bogatszy o doswiadczenie oraz pare zl, w kieszeni

sylwiasty to nawet dobrze, bo ponoc tez mam po jakims virusie, ale tylko wiadomo ze przeplywka wiecej wskazuje i o. Chodzi mi o kat zaplonu, u mnie jest na 16, a to sporo, podczas odpalania dosc dlugo kreci i tak z pewnym przerywnikiem, i dosc czesto leci mi woda z tlumika, mysle ze leje mi troche.. sonda w sumie ok, jesli chodzi o VAG-a.. Spalanie, coz.. moglo by zawsze mniej Jak bys mial jakies swoje logi przed programem i po, to z checia sobie na spokojnie przeanalizuje..

Dostep do odmy jak wiadomo nie jest za dobry w AEB ale owszem da sie Ja wczoraj zmienialem jeszcze inne wezyki, bo trojnik mi sie polamal od wskaznika doładowania wiec i wyjelem DV, puche od filtra powietrza, odkurzone itd. Pozniej zabralem sie za odme, i mysle ze drugim razem ( obym nie musial juz tam zagladac ) do godziny czasu by zeszlo. A wczoraj spedziłem w garazu 6 godzin Jesli chodzi o Turbo Timer-a na miasto mam ustawione 30 sec, a jak poszaleje to zmieniam bo zmienia sie w bardzo prosty i szybki sposob na 3 min. Jak przyjade do zobaczysz Ja z checia bym podpatrzył u Ciebie rozne parametry na VAG-u

Ja dzis padam, zamontowalem turbo timer-a, pozniej nowa centralke od centralnego zamka, bo nie chciala dzialac razem z TT. Pozniej zabralem sie za wymiane odmy.. masakra, bez zdejmowania kolektora ssacego.. ale.. da sie dzis wymontowalem i wyczyscilem, jutro zamontuje nowe czesci. W czwartek zmiana przednich hamulcow, klocki i tarcze bo moje obecne ponoc hamuja tylko w 10 % . I juz do konca wrzesnia koniec dopieszczania samochodu .. ;(

A tak jeszcze z ciekawosci, od czego taka pofalowana i nie rowno starta tarcza ? ( zdj. na str. 1 u dolu ) Juz kupilem samochod z takimi hamulcami, bylem pewien ze to opony ale drugi komplet kol dalej tak samo pulsowal podczas hamowania. Zgrzane ? Jak kupilem samochod to mial wszystkie dziurki zapieczone syfem, i tu chyba lezy problem ?

No to moze i ja przyjade swoim szczurkiem . Dzis zabieram sie za centralny i w tygodniu za odme, ale jesli nic nie wyjdzie po drodze to z przyjemnoscia przyjedziemy. Przyjechal bym z kobieta i dzieciaczkiem, wiec moze polataja po plazy

Powiedz mi co jest bardziej oplacalne i bardziej bezpieczne. Na heblach sie nie znam i zawsze oddaje dla mechanika, tu chodzi o moje bezpieczenstwo jak i mojej rodziny. Chyba ze zrobie to bez zdejmowania zaciskow i tarcz i klockow to ok, podejme sie zajecia. Mechanik pewnie powie, wymieniac tarcze i klocki itd, a jak tyl, jesli chodzi o tarcze ? Reczny lapie swietnie. To sa 312 mm ? Myslalem ze 288 mm. Obecna skutecznosc hamowania jest dla mnie wystarczajaca tylko te pulsowanie/wibracje podczas hamowania, nawet jak chce zjechac z trasy na parking to czuc na calym samochodzie wibracje. Usprawiedliwialem sie tym ze ma dziurki i musi glosniej hamowac, ale bez przesady, dzis pojezdzilem po miescie i musialem z 80 km/h zjechac do 20 km/h i wibracje wrr.. decyzja padla ze jednak musze zajac sie hamulcami..