Przypomniało mi się że to nie wina końcówki:whistling: po malowaniu trzeba chwilę odczekać żeby element wysechł a na końcówce plastidip zasycha i u mnie też tak było że po czasie jak pryskałem dalej to coś krzywo walił strumień więc małym śrubokrętem zeskrobałem ten nalot i było wszystko gucio więc trzeba zwrócić na to uwagę
oka ale tak sie dzialo przy pierwszysm uzyciu jak wczesniej nie byl uzywany , probowalem przeczyszczac i przedmuchiwac i dalej nic psika tak jak widac na filmie:facepalm: