Może to nie do końca w temacie ale... Mam do wymiany wg mechanika jeden wahacz (pewnie ten najdroższy bo kszotuje jakieś 200,euro). W sumie zrobilbym to ale się zastanawiam czy w praktyce nie będzie tak, ze jak rusze jeden to zaraz zaczne jeździć do serwisu kolejne wymieniać. Na ori komplet szkoda mi pieniędzy i myślałem cos o lemforderze żeby juz calosc zrobić. Niestety mechanik stwierdził dwie rzeczy...ze robić całość to szaleństwo (cena, robią tylko na ori częściach) a zamienniki w tym lema przerabiał juz lata temu i niestety daleko tym częściom do oryginalnych. No i co robić?