nie pier**l
---------- Post dopisany at 07:41 ---------- Poprzedni post napisany at 07:40 ----------
a co widziałeś ?
Jak kociarnia mi auto składa, a to tu czegoś brakuje, a to osłonę mi przytopili bo chyba lampę na nią przyłożyli i tak co chwilę coś
Nie twierdzę że u Ciebie też tak jest, mówię o Rybniku
nie wiem co tam mają za blacharzy bo dawno mnie tam nie było
PS. Było u mnie kilka klubowych furek, które wizualnie wyglądają bdb, a po rozebraniu kilku elementów okazuje się, że są : po dzwonie, naprawione druciarsko, przy składaniu samochodu nic nie trzyma się kupy bo albo coś było już klejone, albo nie pasuje bo właśnie ktoś wcześniej już to spierdolił itp itd...
Nie twierdzę, że taki samochód Ty masz, to tylko moja mała dygresja
Jak najbardziej Ci wierze, sam takie rodzyny widziałem ja to auto odebrałem z ASO, zrobiłem 30km do domu, ściągam zderzak żeby bixy założyć, a tam... brak ściągaczy na wężykach od spryskiwaczy, a sam im je dostarczyłem. Na przedniej belce jeden element do regulacji zderzaka złamany, brak zaślepek na masce, ale to wszystko uj... W ASO dostałem nowe lampy, więc wrzuciłem je na allegro, kupił je jakiś gość dla znajomego w Irlandii. Wysłałem i po jakimś czasie tel. że w jednej lampie jest złamane cięgiełko do regulacji i twierdzi że coś było klejone. Zwrócił lampę i faktycznie, biała smuga po kleju, a żeby to skleić co daje chwilowy efekt trzeba lampę rozkleić. I faktycznie były ślady po kleju, a wątpię żeby typ z Irlandii się w to bawił, bo chciał mieć idealne lampy nie klejone, pewnie w ASO przedobrzyli jak lampy ustawiali...
Potem kolejna reklamacja, bo układ klimatyzacji nieszczelny... zrobili ale dostałem auto z przytopioną osłoną paska rozrządu, żałuję że nie podniosłem maski jak odbierałem auto....
Choć z drugiej strony o dobrego blacharza, mechanika, lakiernika też ciężko.
O to to...