C.

RaleighStr, gram normale i aramy, nie gram rankingowych. Tylko Ashe

W okolicy Łodzi to z w miarę ładnych "jezior" to Zalew Sulejowski lub OSiR Wawrzkowizna za Bełchatowem. Wawrzkowizna ma zjeżdżalnie, rowerki wodne, konie itp, itp. Hotel Wawrzkowizna - Sport - Rekreacja

Nawet najlepszy panel nigdy nie zbliży się wyglądem do prawdziwego drewna. Skoro tak bardzo zależy Ci na odporności to połóż ładne, droższe płytki. Też świetnie będzie wyglądać. To w końcu salon, musi wyglądać reprezentacyjnie, a Ty chcesz kłaść panel.

Skoro kasa nie gra roli to tylko dobry parkiet. Dobry lakier i nic sie nie będzie rysowało. Panel to.....

Tylko wymiana zamka? Mam ten sam problem i już zdążyłem sobie zatrzasnąć drzwi .

Grubość powłoki w a6c5 w aso określili na 90 - 150. Jak robiłem u nich przedzakupowy to dostałem rysunek auta z poszczególnymi elementami i tam była napisana norma.

Ten fachowiec co otwierał to już przez telefon wypytał jakie auto i przywiózł ze sobą coś jak nasze kluczyki tylko bez scyzoryka, sam grot. Włożył i otworzył. Zajęło mu to minutę. Ma certyfikat wydany przez policję i na początku poprosił o dokumenty, czy na pewno otwiera moje auto.

W sobotę zapłaciłem 100 zł. za otworzenie swojego samochodu. Otworzyłem go ja zawsze rzuciłem kluczyki na siedzenie i trzasnąłem dzwiami (kierowcy). Po chwili zamknął się. Ten co otwierał zdiagnozował czujnik w zamku kierowcy bo światełko na podłogę też przestało świecić. Jednorazowo tak się zawiesił, później już wszystko działało i teraz nadal działa. Co to za czujnik i czy trzeba go wymienić w komplecie z zamkiem czy tylko jego? Teraz jest znów ok i nie zamyka mi samochodu. Nie pokazuje błędu na fisie. Samochód to c5. P.S. Wieczorem doczytałem, że w AC mam otwieranie zamkniętego samochodu . Jest jakiś sposób na otworzenie zamkniętego audi?

W zasadzie dziwna sytuacja. Przecież na seminarium oddaje się co jakiś czas fragment pracy? Po to jest seminarium, aby dyskutować o kolejnych etapach pracy i je poprawiać? Czy twoja promotorka nie widziała wcześniej żadnego fragmentu? Gdzie tak można? Swoją drogą jeśli sam pisałeś i używałeś "twardej spacji", a nie wiesz jak ten znak wygląda w ukrytych znakach to jest to podejrzane. Może jednak coś tam poszło metodą "kopiego-pasta"?

W 1999 już był ANB, czyli maks do 1998 roku.

To na bank nie jest smoła. Zakupię ten produkt i zobaczymy. Dzięki za odpowiedź.

Ufff, Taki produkt będzie ok? CAR PRO Iron X Iron Remover 500ml + sprayer - Detailer.pl - Kosmetyki Samochodowe

Cześć Podczas mycia samochodu zauważyłem mikro plamki koloru brązowego na dzwiach poniżej listwy, na dole. Na wszystkich 4 dzwiach w zasadzie choć najwięcej na przednich z obu stron. Są to bardzo małe kropki i trzeba mocno się zbliżyć żeby je zobaczyć, tan na 5 - 10 cm. Jeśli potraktować je mocno gąbką z płynem to prawie znikają, prawie. Na błotnikach nie zaobserwowałem tych "rdzawych" kropek. Nie ma ich dużo. Auto nie malowane, sprawdzałem już 2 razy całą karoserię miernikiem, wszędzie do 120. Kolor to srebrny metalik. Może ta barwa ma taką przypadłość? Niech ktoś z tym kolorem zobaczy u siebie czy też da się takie kropki zauważyć? Nigdzie na samochodzie nie mam śladu rdzy, żadnych bąbli itp. Te mikro kropeczki zauważyłem już rok temu, nie powiększają się, ale nie mogę ich się pozbyć z lakieru. Może trzeba zetrzeć je glinką? O polerce nie myślę bo lakier jest w dobrej kondycji, żadnych zmatowień nie ma. Mam się martwić próchnicą, czy to normalne zjawisko?

Chcesz wydać 400 zł za używaną kosiarkę, która nie wiadomo jak pracowała, czy ktoś o nią dbał czy może oleju nie zmieniał . Weź te 400 zł i idź do marketu budowlanego i kup nową z silnikiem B&S, a różnicę rozłóż sobie na raty. Będziesz miał gwarancję na 2 lata, przez które pewnie spłacisz pozostałe 400 zł, a rata nie będzie wysoka. Używanych kosiarek czy pił spalinowych się nie kupuje.

Cześć. Wczoraj w południe skręcając w prawo na zielonym świetle zatrzymałem się przed pasami dla pieszych (już po skręcie, więc i oni mieli zielone) i przepuściłęm pieszych. Kiedy przeszli ja ruszyłem i wtedy usłyszałem uderzenie w przód. Okazało się, że młody chłopak na rolkach chciał jeszcze zdążyć i na pełnej prędkości wjechał na pasy i uderzył w mój przód. Wyszedłem i zapytałem czy nic mu nie jest, od razu wstał i powiedział, że czuje się dobrze tylko spodnie sobie nieco zarysował . Odpowiedział dopiero jak wyjął słuchawki z uszu . Miał ochraniacze na łokcie i kolana więc luz, poza tym ja miałem prędkość może 2 km/h, w zasadzie to on we mnie uderzył. Spieszyłem się więc kiedy upewniłem się ze wszystklo z nim ok to pojechałem nie biorąc nawet żadnego namiaru na niego. Samochodu też nie sprawdziłem od razu, nie zaszedłem do przodu nawet. Potem na parkingu zobaczyłem, że mam zderzak w pajęczynie i rysę na błotniku małą. Zderzak do malowania. Pewnie i tak bym nic od niego nie uzyskał nawet gdybym wezwał policję bo musiałbym zakładać sprawę cywilną, a przy tak małych kosztach to bez sensu. Na przyszłość pamiętajcie aby uważać na tych, którzy próbują wtargnąć na przejście na rolkach czy rowerze, bo to też jest zabronione. P.S. Ile teraz za jeden element lakiernik sobie życzy?

Niestety. Jeśli ojciec nie zostawił testamentu to każdemu z rodzeństwa przysługuje taka sama część majątku dziedziczonego. Każde z Was dostanie 1/3 wartości. Będziecie musieli spłacić brata z mieszkania lub sprzedać majątek i podzielić na 3. Nie ma innej opcji. Co innego gdyby ojciec u notariusza przed śmiercią porozpisywał swój majątek, wtedy brat mógłby nic nie dostać. Zapewne złożył by pozew o zachowek po rodzicach, ale łatwo byłoby to oddalić. Natomiast w tej sytuacji bez testamentu i podziału majątku wszytsko idzie na 3. Każdemu z dzieci po równo.

Laptopy, lustrzanki. Popatrz sobie na ceny i wybierz coś: http://www.bestbuy.com/site/Computers-PCs/Laptop-Computers/abcat0502000.c?id=abcat0502000

Seata Toledo sprzedałem jak miał 250 tyś. i bardzo ładnie jeździł. Nie brał oleju ponad normę i jeździ do dzisiaj. Ponad 100 tyś na lpg. Pewnie ma już 270 tyś. W Audi mam 165 więc to żaden wynik.

Taka już charakterystyka twojego silnika. Poczytaj na forum o swoim silniku.

Byłem wczoraj w warsztacie. Podpieliśmy sie pod komputer i nic, żadnych problemów. Odkręciliśmy wąż gumowy dochodzący do turbo i nic, znikome ilości oleju, w górnej części prawie nic, w dolnej tuyle, że palcem można było ściągnąć wszystko. mechanik twierdzi, że takie ilości to "norma". Obejrzany cały silnik z dołu, boku itp. Przegazówki i wąchanie spalin. Diagnoza: jeżdżąc tylko krótkie odcinki silnik się nie dogrzewa i w układzie wydechowym zostaje mnóstwo wody, która zamarza i potem paruje i stąd dymienie. Trzeba częściej auto zabrać na dłuższą przejażdżkę żeby złapało temperatury i już. Trochę nadgorlwy się okazałem, ale lepiej dmuchać na zimne.

Płynu nic nie ubyło, olej też ma stan ten sam. Jak wczoraj wracałem z pracy to w ogóle nie dymił i pomyślałem, że może faktycznie ta odma, o której ktoś wspomniał zamarzła, a teraz puściła. Dojechałem do domu bez dymienia, ale jechałem bardzo delikatnie, w zasadzie zawsze tak jeżdżę jak jest zimny. Na podwórku już musiałem trochę zwiększyć obroty by móc zaparkować na dużym śniegu i wtedy po zwiększeniu znacznym obrotów, tak do 3,5 k obrotów wydobyła się chmura z rury wydechowej i już dymił dopóki go nie zgasiłem. Dziś postaram się dostać gdzieś do mechanika na diagnozę. Przygotowuję się na turbo.

Od 25.11.do teraz średnie spalanie 10,6, dystans 2027,2, kwota 566 zł. Plus 60 zł na Pb. Wychodzi 300zł/1000km/miesiąc.

Dymi cały czas, jak stałem w korku to facet za mną nie miał ciekawie . Na wolnych obrotach dymi tak samo intensywnie. P.S. Mogę nim jechać po pracy do domu, ok. 4 kilometrów?

Dojechałem już na rozgrzanym silniku, miał prawie 90 stopni i dymił równie mocno, a może nawet bardziej. Zapach dymu jest nieprzyjemny, taki przepalony olej, przynajmniej tak mi się wydaje.

Cyli ten wąż wchodzący do turbiny? Czy wychodzący?