Z tego właśnie względu na tak mocnych hamplach z tyłu, z powodu zakłócenia odpowiedniego stosunku siły hamowania między przodem a tyłem, może dochodzić do zerwania przyczepności tylnych kół
O ile przy sprawnym ABS-ie nie powinno to stanowić większego problemu, o tyle przy wyłączonym / niesprawnym może wywołać co najmniej zdziwienie u kierownika, jak go tył auta zacznie wyprzedzać
Trzeba pamiętać że sterownik ABS/ESP ma wkodowany rozmiar hamulców , i jak zmieniamy ich rozmiar proporcjonalnie na obydwóch osiach to układ będzie pracował prawidłowo nawet bez przekodowania, a przy modyfikacji tylko jednej ośki powstaje z tym problem , szczególnie niebezpieczny w tym konkretnym przypadku , gdy tył hamuje za mocno
Poza samym hamowaniem to i układ ESP będzie miał prawdopodobnie duży problem ze stabilnym działaniem , właśnie z tego powodu
Na podstawie informacji z czujników przeciążeń , kąta skrętu kierownicy, obrotu auta wokół własnej osi i wkodowanych hamulców ( a konkretnie ich charakterystyk ) układ ESP stara się dobierać optymalną wartość ciśnienia płynu hamulcowego przekazywanego na poszczególne koła podczas stabilizacji toru jazdy
Zakładając takie hample bez przekodowania tą optymalność mu odbieramy
Jeźdzę na secie 345mm przód a tyl 245mm. Miałem źle zakodowany czujnik kąta skrętu i czasem wyskakiwała kontrolka ABS, Wiesz co się stało jak nacisnąłem mocniej pedał bez ABS?
Auto nawet zbytnio nie zanurkowało a przednie koła się zablokowały i kupa dymu. Auto leciało dalej a gdzie tu mowa o oderwaniu się tylnych kół od ziemi