No i u mnie zaczęły się problemy z porannym odpalaniem. Muszę pokręcić około 2-3 sekundy żeby załapał po czym targa budą z 2 sekundy przy czym puści niebieską chmurkę dymu.
Pompki sprawdzałem Vagiem i wsio jak najbardziej w normie. Jedna pokazuje około 1,4 max. reszta w zakresie <-3;+3> nie przekracza <-1;1> w bipach wsio poniżej 15.
Chyba nie domaga mi troche Vacum bo po odpaleniu schodzi około 4-5 sekund zanim dobije do -0,8 nie wiem czy tak powinno być czy w chwili powinno zbić podciśnienie do -0,8,-0,9???
Czy wałek wytarty? po zdjęciu pokrywy jedna krzywka wydaje się być lekko przytarta, a reszta w idealnym stanie. Pukanie jest ledwo wyczuwalne, trzeba się dobrze wsłuchać.
Kąt synchronizacji rozrządu 0,0 w chwilach skoczy na -0,6 (rozrząd świeżo wymieniony)
Świece wymieniane w zeszłym roku. po przekręceniu zapłonu spiralka zapala się tylko na sekunde. Czy nie powinno troche dłużej pogrzać gdy 0 stopni na zewnątrz?
Jeśli ktoś miał takie objawy chętnie wysłucham spostrzeżeń.
Dodam że w rurce z odmy delikatnie olej spływa. Na ciepłym zero problemów z odpaleniem. Jeśli po nocy pochodzi silnik chwile to następnym razem już pali od strzała i zero dymu:hi:
A jeszcze mi powiedzcie ile u Was grzeją swiece przy temp. 0 stopni? U mnie spirala zapala sie na sekunde może nawet nie.