Ja motocyklem nie jeżdze, nie jara mnie to, ale moim zdaniem wina lezy po obu stronach z naciskiem na motocyklistów, widaż zajeżdzają mu droge spowalniają ruch... zatrzymują i do tego dewastuja auto, według opisu koleś jedzie z cała rodziną. Ciekaw jestem co by każdy zrobił w takiej sytuacji jak jedzie z rodziną, a inni użytkownicy sa wobec niego agresywni i jest ich cała masa. Zatrzymujesz auto okopują blacharke bija szyby dostajesz po pysku i patrzysz sie kiedy im sie znudzi, czy próbujesz uciekać? proste próbujesz uciekac bo przecież nie wyjdziesz do stu debili... jego tylko pech ze sie nie zdązył jeden z napastników ogarnać że auto rusza z impetem:whistling:
W normalnym ruchu motocykliscie sie ustępuje, no ale do huuu on tez ma obowiazek ustapic jak zamierza spowalniać ruch, jak jadą kolumną to nie po 3 pasach:whistling: Moim zdaniem winni są motocyklisci(80%), zachowali by sie jak kultura nakazuje nie było by stłuczki, nie było by poscigu i nie było by rannych:whistling: Kierowca też nie jest bez winy, ale w duzej mierze to co zrobił było spowodowane zachowaniem motocyklistów...
tutaj wyjasnienie tej sytuacji
Range Rover vs motocykliści – nowe informacje: motocyklista sparaliżowany, kierowca bez oskarżeń! | Magazyn MotoRmania - Portal Motocyklowy