Dawno nic nie dodowałem a w miedzyczasie wiele sie zmieniło
- Auto było u lakiernika po tym jak wpychajac grata do garażu wyrwaliśmy zderzak, trzeba było go na nowo malować, przy okazji maska poleciała w nowy lakier. Na ten czas wleciał zapasowy zderzak zielony
- Pozazdrosciłem emblematów A4-Freunde i mam i ja za grosze od majfrenda
- kolega sprowadził na graty identyczną suke jak moja w LY7L(szkoda że po fakcie jak auto juz sie malowało), wiec na szybko przejrzałem stan blacharki - wymiana błotnika lewego i poszycie drzwi kierowcy, tak wiec zakupione i kolejny raz lakiernik(usuniecie listw). Wpadł pomysł na auto wiec przy okazji ogarnał mi wszystkie defekty lakieru malowaniem punktowym(widoczne). Zaprawka na progu, na tylnym zderzaku, na drzwiach.
- przy okazji wymieniłem pęknietą szybe na nową
- ponowna wymiana uszczelki pod deklem, tym razem składane na suchym silniku, pierwszy fachmen nie popisał sie.
- odebrałem
- po tej całej przygodzie lakierniczej auto trafiło do serwisu oklejania folią samochodów. Decyzja o zmianie koloru powstała po fakcie róznicy odcieni, teraz wypadało by całe auto od nowa pomalować, bo dwię rece lakierników to za dużo...
wybrałem zblizony kolor do mojego, Steel blue Matte firmy Arlon
- w miedzyczasie udało sie zakupić troche miedzi okazjonalnie. Latem wpadnie wiązka poliftowa elektrycznych szyb(mam wszystko co potrzebne). Jest tez kompletny sprawny samopoziom z B5, oraz mały rarytasik, webasto zdemontowane z poliftowego b5 2,5TDI.
- przy okazji rozbiórki podsufitki wleciały relingi w chromie
- aktualnie czekam na nowe lampy z soczewkami Biled.
-