tass

10w40 to slaby olej w innym klimacie jaki mamy w Polsce może i jest ok. Jeśli był jakiś hałas to ten olej zrobił jakieś "cuda" po tych 2 h. Myślę że na 5w40 było by to samo. Może silnik zasyfiony i kanały olejowe przy zmianie oleju sie poprzytykały, a jak silnik popracował to syf zmieszał się ze świeżym olejem?

Chyba 3,5l jak wlejesz "deko" więcej płukanki nic się złego nie stanie. Osobiście nigdy tego tak do kropelki nie przeliczałem.

Jeździsz "emerycko" może być 5w30 jak lubisz przycisnąć 5w40 (w gorące lato 5w40 tez będzie lepszy). Ważne żeby olej spełniał normy VW, a reszta to już zależy od budżetu.

To nie ma znaczenia jaki olej lał poprzedni właściciel. Bez płukanki też możesz zmienić, a im lepszy wlejesz tym bardziej silnik będzie za to "wdzięczny". Większość olei można ze sobą mieszać.

Inna budowa nie znaczy, że gorsza duże znaczenie ma materiał z którego zrobiona jest ta "teflonowa" lub nie obudowa sworznia, zostało to ocenione na "oko", jak droższe to już na 1000% 10x lepsze, a do tego nie trzeba pseudo ex-perta (cena często idzie w parze z jakością).

Ten test nijak ma się do rzeczywistości, bezsensu i niczego nie pokazujący nic sensownego. Jeszcze jak by pokazał jak wygląda każdy wahacz po przejechaniu 50kkm (chociaż i tak pracowały by w innych warunkach) to by pokazało jak się zużywają, a tak popatrzeć i po oceniać to dziecko w przedszkolu by mogło.

Ktoś komuś jakieś bajki chyba opowiada, a ten rzeczoznawca to chyba jakiś dobry kolega.

Czytając to to jednak opłaca się być uczciwym i nie wciskać komuś "trupa" w "idealnym" stanie. To że korba komuś bokiem wyszła to nie od razu wina, że wina sprzedającego jak ten co kupił chciał "po testować" i upalał do odciny na zimnym, lub inne tego typu sprawy. Wracając do sprawy to kupujący mógł sprawdzić czy coś było robione przy silniku przed zakupem, jakieś ślady ściągania miski by były, a jeśli tego nie zrobił bo się nie zna i nie miał ze sobą kogoś do oceny auta to sry, nikt do chyba nie zmusił do kupowania.

Czy to najtańszy zamiennik czy ori to traktowanie ich prasą to bezsens, one aż tak często się nie wyginają i nie pękają. Ocenianie wyglądu też nie wiele wnosi- nie wszystko złoto co się świeci. Rozcięcie i pokazanie tworzywa na sworzniu ok, ale przydało by się sprawdzić jego wytrzymałość, tak samo tulei. Test na odwal aby pokazać ile to kasy można wydać na graty do testu, poza tym masło maślane. Już kilka lat temu widziałem podobny test. Kiedyś sam wyprasowywałem tuleje z tych wahaczy tak z ciekawości i te w ori (lem) były najmocniej zaprasowane w trw i mayhle hd trochę słabiej, a w febi jeszcze słabiej

Dojechało dzięki.

Jak hankooki to polecam ale https://www.hankooktire.com/pl/passenger-cars/hankook-ventus-s1-evo2-k117.html mam z homologacja VW i bdb opona, do kilku marek szła na 1 montaż.

Jak już zakładać to 20mm a najchętniej 22mm, więc trzeba szukać :) żeby kupić a nie przepłacić. Tulejki jeszcze jakoś "żyją" więc jest jeszcze czas na szukanie.

To będzie trzeba się kiedyś zabrać za szukanie stabilizatora na to wychodzi.

I jak rozwiązałeś problem? U mnie te tulejki słabiutkie, myślałem nad mniejszą średnicą https://poliuretany.olkusz.pl/pl/tuleje-stabilizatora-tylnego-audi-2szt.html ,nie chce kupić używki stabilizatora z połamanymi tulejkami, a nowy to sobie cenią.

Gorąco było to trochę tłumaczy czemu mało biegali, a jak wiadomo sprinterami też nie są:) Na tych mistrzostwach w Polskiej drużynie to ofensywa nie istniała, 3* gole defensorzy strzelili. * nie zawsze do tej brami co trzeba, chociaż faktem ze rykoszetem ten 1

U mnie łączniki SKV padły po 8kkm, w b5 miałem MS i teraz jak bym miał zakładać to raczej z tej tańszej półki to MS chyba.

Nie trzeba wygranej Polaków, żeby humory w Polsce się poprawiły?

Trener trenerem, ale co z piłkarzami, którzy mają duże problemy z dokładnymi podaniami i nie potrafią grać z "pierwszej piłki". Tak grając jak na tych MŚ czyli wolno i czytelnie to każdy przeciwnik zdąży się ustawić na takiej imprezie, no może z Panamą by coś ugrali. Panama Anglikom choć 1 gola wpakowała, Polska miała problem ażeby oddać strzał na bramkę Kolumbii, nie mówiąc o skutecznym strzale.

Tradycyjnie

Panowie mam takie pytanie, czy da się ten mechanizm w jakiś sensowny sposób posmarować? Coś piszczy jak pracują, wycieraczki pracują bez problemu. Czy czekać, aż padnie mechanizm?

Z Kolumbią o wszytko, z Japonią o honor. Tradycji musi stać się zadość.?

Z przebiegiem 400k w PL raczej się nie spotkasz czy 3.0 czy 1.8t Najczęściej w Polsce w granicach 200++ do 300 kkm, o "igle" z przebiegiem 150kkm b6 bardziej niż ciężko (o cabrio może łatwiej). Dwa razy kupowałem b6, pierwsza była v6 3.0 Q teraz obecne 1.8t Q na przebieg patrzyłem w 5 kolejności, bardziej zwracałem uwagę na stan samochodu, prace silnika i innych podzespołów. Czy to 3.0 czy 1.8t bardzo ciężko znaleźć coś sensownego, dużo dłużej szukałem 1.8t zanim kupiłem zrobiłem kilka ładnych tys. km. Powiem tyle może dużej różnicy w koszcie eksploatacji nie ma aż tak dużej, zaczynając od tankowania po jakieś drobne części eksploatacyjne po ubezpieczenie, ale jest to jednak odczuwalne. ASN nie jest zbyt skomplikowana jednostka, ale bez pewnego mechanika, który umie ustawić "nierząd" nie napalał bym się na ten silnik, już ktoś wyżej o tym wspominał bo nawet z blokadami ustawienie tego "nierządu" może nie być takie izi, a na źle ustawiony rozrząd cierpi spora cześć ASNów. Był też silnik 2.4 v6 w b6 ale one były chyba tylko w ośce. Z mojego punktu widzenia oba silniki maja swoje wady i zalety, ale nie zamienił teraz 1.8t na ASNa, oba nie "golasy", nie spawane z kawałków, silniki zdrowe, z LPG, ten i ten w quattro, oba avanty bez s line, daty zakupu ASN nie pamiętam dokładnie, ale rok 2014. BFB w styczniu ubiegłego roku ile zapłaciłem za tego i tego nie napisze, ale za BFB zapłaciłem DUŻO więcej i nie było to 5k tylko jeszcze więcej. Każdy szuka samochodu dla siebie i punkt widzenia zmienia się z punktem siedzenia. Z użytkowania obu powiem, że do jazdy przyjemniejszy ASN (dźwięk silnika, i inne plusy związane z v6), ale ogólnego użytkowania wole 1.8t (tańsza eksploatacja jak już wspominałem, zadbane 1.8t jednak trzyma cenę i dużo duża dużo większa łatwość w odsprzedaży). A4 b6 czy z tym silnikiem czy z tym nie jest demonem przyspieszenia zwłaszcza w quattro, ale "jakoś" to jedzie, w ośce jest trochę lepiej. Przed zakupem wiadro lodowatej wody na głowę i przemyśl czego tak naprawdę potrzebujesz i szukasz. Jeśli nie zależy Ci na przyczepności, a bardziej na dynamice jazy i na mniejszym spalaniu, ja pomyślałbym nad szukaniem ośki, będzie taniej, łatwiej znaleźć i zostanie więcej na "pakiet startowy" czy bogatsze wyposażenie i można jeszcze pomyśleć nad 2.4. Byłbym zapomniał ASNy maja plastikowy wałek od skracania dolotu w kolektorze ssącym, który się urywa (jak u mnie) lub nie pracują gruszki podciśnieniowe obracające nim, na to bym radził zwrócić uwagę przy zakupie, koszt używki nie jest może jakiś wysoki (cenią za niego nawet 400- 500 PLN) albo ciężko taki znaleźć w rozsądnej kwocie.

Hankook VENTUS S1 EVO2 K117 Mam takie z homologacja VW od roku i złego słowa nie powiem.

Około rok temu wleciał cały komplet SKV. Przy montażu łączniki stabilizatora wydawały się dużo dużo słabsze jak ori... czy lem... wytrzymały do grudnia około 8kkm, reszta ok siedzi do dziś (dokręcane wszystko jak samochód stał na kołach).

Może te Bp to franszyza? Na stacjach z franszyzą różnie bywa z jakością paliw, testowałem na statoil i orlen i jest różnica, może nie na wszystkich tak jest.