Z przebiegiem 400k w PL raczej się nie spotkasz czy 3.0 czy 1.8t Najczęściej w Polsce w granicach 200++ do 300 kkm, o "igle" z przebiegiem 150kkm b6 bardziej niż ciężko (o cabrio może łatwiej). Dwa razy kupowałem b6, pierwsza była v6 3.0 Q teraz obecne 1.8t Q na przebieg patrzyłem w 5 kolejności, bardziej zwracałem uwagę na stan samochodu, prace silnika i innych podzespołów.
Czy to 3.0 czy 1.8t bardzo ciężko znaleźć coś sensownego, dużo dłużej szukałem 1.8t zanim kupiłem zrobiłem kilka ładnych tys. km. Powiem tyle może dużej różnicy w koszcie eksploatacji nie ma aż tak dużej, zaczynając od tankowania po jakieś drobne części eksploatacyjne po ubezpieczenie, ale jest to jednak odczuwalne. ASN nie jest zbyt skomplikowana jednostka, ale bez pewnego mechanika, który umie ustawić "nierząd" nie napalał bym się na ten silnik, już ktoś wyżej o tym wspominał bo nawet z blokadami ustawienie tego "nierządu" może nie być takie izi, a na źle ustawiony rozrząd cierpi spora cześć ASNów. Był też silnik 2.4 v6 w b6 ale one były chyba tylko w ośce.
Z mojego punktu widzenia oba silniki maja swoje wady i zalety, ale nie zamienił teraz 1.8t na ASNa, oba nie "golasy", nie spawane z kawałków, silniki zdrowe, z LPG, ten i ten w quattro, oba avanty bez s line, daty zakupu ASN nie pamiętam dokładnie, ale rok 2014. BFB w styczniu ubiegłego roku ile zapłaciłem za tego i tego nie napisze, ale za BFB zapłaciłem DUŻO więcej i nie było to 5k tylko jeszcze więcej.
Każdy szuka samochodu dla siebie i punkt widzenia zmienia się z punktem siedzenia.
Z użytkowania obu powiem, że do jazdy przyjemniejszy ASN (dźwięk silnika, i inne plusy związane z v6), ale ogólnego użytkowania wole 1.8t (tańsza eksploatacja jak już wspominałem, zadbane 1.8t jednak trzyma cenę i dużo duża dużo większa łatwość w odsprzedaży). A4 b6 czy z tym silnikiem czy z tym nie jest demonem przyspieszenia zwłaszcza w quattro, ale "jakoś" to jedzie, w ośce jest trochę lepiej.
Przed zakupem wiadro lodowatej wody na głowę i przemyśl czego tak naprawdę potrzebujesz i szukasz. Jeśli nie zależy Ci na przyczepności, a bardziej na dynamice jazy i na mniejszym spalaniu, ja pomyślałbym nad szukaniem ośki, będzie taniej, łatwiej znaleźć i zostanie więcej na "pakiet startowy" czy bogatsze wyposażenie i można jeszcze pomyśleć nad 2.4.
Byłbym zapomniał ASNy maja plastikowy wałek od skracania dolotu w kolektorze ssącym, który się urywa (jak u mnie) lub nie pracują gruszki podciśnieniowe obracające nim, na to bym radził zwrócić uwagę przy zakupie, koszt używki nie jest może jakiś wysoki (cenią za niego nawet 400- 500 PLN) albo ciężko taki znaleźć w rozsądnej kwocie.