tass

Magic 3 big nie wiem ile w tym prawdy, ale w silnikach z turbo potrafi puszczać gaz przez podciśnienie. Gdzieś na forum lpg był o tym temat.

Lampa jest zaprojektowana do konkretnego źródła światła, np h7 czy h4 emituje mniej światła jak xenon, hid czy chiński led i nie wymagane jest samopoziomy itp np. podjeżdżając pod wzniesienie unosi się poziom światłą i nadjeżdżający z naprzeciwka (jedzie z górki) dostaje mniejszą ilością światła po oczach, dlatego do xenon jest samopoziom żeby w to ingerować , gdy do samochodu przypniesz przyczepkę unosi się przód i automatycznie po chwili światła się upuszczają, w halogenach masz pokrętło do opuszczania i podnoszenia którego 99% kierowców nie używa zgodnie z przeznaczeniem. Nie jestem pewien, ale Skoda chcąc nie montować samopoziomowania do xenonu w jakiś modelach wsadziła "słabsze xenony" mające mniej W co równało się mniejszej ilości światła, były tylko spryskiwacze reflektorów. Była na to homologacja.

Po 1 to widok z kamery, a nie jak to widzi kierowca, po 2 pieszy idzie złą stroną jezdni, po 3 musiał by jechać na "długich" tj drogowych żeby go widzieć z daleka jak nadjeżdża z naprzeciwka ktoś z hid i oślepia. Nie wiem może u kolegi są idealnie równe drogi to w takim wypadku pozostaje ustawić światła przy obciążeniu tylu pojazdu pokrętłem i jazda, wtedy to bym się zgodził że nie ma prawa to oślepiać.

Nawet jeśli ma, to lampa ma homologacje na h7 halogen nie led i jest to niezgodne z prawem wkładanie takiego wynalazku do nieprzystosowanej do tego lampy. Zrobisz sobie dobrze, a innym będziesz świecił po oczach bez samopoziomu, wrzuć coś ciężkiego do bagażnika i nie opuść świateł, będzie takie światło że hoho.

Jeszcze raz dzięki, chyba zaryzykuję i porzeźbię te evoxy.

Dzięki za informacje, a jak z szerokością świecenia obu tych soczewek? B8 świeci szerzej, skoro bardziej rozprasza światło, a evoxy wąski skupiony strumień bokami mało? Zasięg obu porównywalny?

Lampę trzeba rozklejać czy da się od "tyłu" przez dekielek Evoxy upchać? A poza linią odcięcia różnic brak?

Porównując światło jakie dają Evox, Koito 3a, te z b8 i Intemo, inwazyjność montażu i koszty, które wypadają najkorzystniej?

Panowie wkładał ktoś do lamp bixenon soczewki Evox-R 2.0 z aliexpress, gra warta świeczki? Czy może lepiej inne soczewki?

Ta nie oślepia, nawet xenon z samo-poziomem, ori led potrafi nieźle dać po oczach na dołach lub na niewielkich wzniesieniach zanim elektronika zareaguje, a co mowa pierd...one hid i chińskie ledy. Jeśli to nie jest prawda to chyba nie jechał ktoś w nocy i nie dostał po oczach.

Przy rozebraniu jak pisałem było by większe wyczucie przy wciskaniu zaworu, ale skoro był odpalany i pracował na 3 garach to kręcić wałem jak miał się zgiąć to się zgiął i pewnie została już pieczątka od zaworu na tłoku.

Bezpieczniej zdjąć pokrywę zaworów i wałek, wykombinować narzędzie do wciśnięcia zaworu, kręcąc wałem można zgiąć zawór, o ile nie jest już zgięty. Przy kombinacjach może się jeszcze jakiś odłamek do "gara" wpie...lić i będzie więcej zabawy.

Ogólnie to bym radził nie bawić się w rozbieranie itp. Wysłać zdjęcia jakie widać uszkodzenia powiedzieć co nie działa i tak zaniżą wycenę. Zadzwoń do dobrego serwisu najlepiej aso umówisz się na oględziny i naprawę bezgotówkową, powinno być najmniej problemów (chyba że wolisz$$$). Przez tel. dostałem na start po zdjęciach 1600, rozmowa przez tel. co dokładniej (na zdjęciach nie uchwycisz wszystkiego) uszkodzone i jak, 3000 z PZU. Finalnie koszt jak wyszedł to jak dobrze pamiętam 7000+, a była to tylko delikatna obierka.

W sierpniu kobieta przytarła mi prawy bok samochodu, wszystko szło przez tel. (PZU) wysłałem kilka zdjęć wycenili słabo, o rzeczoznawcy nikt nawet nie wspomniał unikali kontaktu pracowników już w sierpniu, a co mowa teraz. Oddałem samochód do aso i po kłopocie. Osobiście bym nie rwał tej foli, albo przynajmniej czekał na potwierdzenie wizyty rzeczoznawcy.

Napinacz daje o sobie znać przy odpalaniu tak z 1s do 2s, a że będę wymieniał rozrząd chce wymienić łańcuch żeby w razie wymiany napinacza nie bawić się w trytki lub wyciąganie obu wałków, ślizgi w razie "w", jak by moje okazały się słabe lub uszkodzone.

A te pseudo ori. z aledrogo warte zainteresowania?

Panowie czy są dostępne ori. same ślizgi napinacza?

Czyli w normie u mnie też para idzie jak cho..ra czasem, ale to naturalne na lpg. Wystarczy pojeździć jakiś czas na pb żeby pozbyć się wody z wydechu i nic nie będzie do momentu ponownej jazdy na lpg.

Albo jedno, albo drugie, lub to i to. Jeśli nie przeszkadza Ci pobór oleju, dymienie, smród spalanego oleju i dolewki to jeb...ć system. Można zajrzeć do turbiny, dolotu, czy dużo oleju w intercooler, zaglądał tam mechanik który twierdził, że to turbo?

Pw.

Lub ustawić samochód na równym zmierzyć odległość od rantu błotnika do felgi lub opony, piasty, samochód w górę i np. kobyłki, jakieś klocki, lewarek pod dolny wahacz i w górę aż koło dojdzie do odpowiedniej wysokości (trzeba ustawić to solidnie żeby samochód się nie zsunął, next koło out. Trochę gimnastyki w luzowanie i dokręcanie wahaczy górnych. Ja u siebie skręcałem tak jak na rysunku tzn. duży kątownik stolarski przykładałem do dwóch (są 3 obok trzpieni z gwintem) sfrezowanych (toczonych, nie wnikałem) płaszczyzn na mocowaniu i pod kątem prostym mierzyłem odległość w tych miejscach jak to jest na rysunku.

Praktycznie wszystko pod maską, hamulce zostałyby, z klimą nie wiem czy wszystko podejdzie + zapewne pas przedni do tego wydech o kabelkologi nie wspominając i ożenić to trzeba ze skrzynią biegów. Cena potrzebnych podzespołów jest tylko część kosztów, ubrać to tak żeby działało, to i czasu trzeba który kosztuje. Tak jak już wyżej napisane ma to sens jeśli zrobi się to osobiście, lub nie liczy się z kosztami "robię bo chcę".

Czy ma sens to się przekonasz jak zmienisz, może być też tak że na świeżym oleju nie będzie terkotać, a dopiero po pewnym nalocie. Nikt Ci chyba nie da gwarancji, że to coś zmieni czy nie.

Motul więc jest spora szansa, że mogła trafić się podróbka. 5w30 nie są strasznie drogie zwłaszcza castrol chcesz się przekonać zmień na taki olej. Jest szansa, że przed sprzedażą w silnik mógł być zalany jakiś motodoktorek i to on wyciszył napinacz, a na świeżym oleju po pewnym czasie zaczęło się terkotanie. Oleje olejami, ale te napinacze jakim by nie zalewać olejem wcześniej czy później będą terkotać kwesta tylko czasu.

Trochę tak drogo, same fotele i quattro, brak xenon, felgi za ładne nie są. Pierwszy serwis, naprawa korozji (demontaż tylnego zawieszenia baku paliwa, plastików tanie nie będzie) wyskoczą jakieś inne naprawy i robi się ładnie ponad 30k. 3 miesiące i samochód 15 lat mimo, że to nie fiat czy ford to trzeba się dobrze zastanowić nad opłacalnością.