skoro teraz mogły przejść kwaśne nakrętki, to w takim razie tulejki są zbędnym wydatkiem? Spawów w środku bym się nie czepiał, ale wstydziłbym się takie coś odsyłać klientowi, była pomyłka - normalna rzecz, bo nie myli się tylko ten co nic nie robi, ale bierze się na klatę i poprawia, żeby klient był zadowolony i ewentualnie polecił dalej.. tym bardziej, że ktoś pisał, że za 20 zł ktoś mógł poprawić lepiej niż tutaj.