Skocz do zawartości
IGNOROWANY

SPOTY WARSZAWSKIE - każdy wtorek g. 19:00.


Kolkov

Rekomendowane odpowiedzi

Jak tam ...wygraliście coś ? :gwizdanie:

Moja kobitka trafiła trójkę :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 84 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • poziek

    5808

  • Reggi

    5029

  • moskal

    4900

  • Flyer

    3009

Top użytkownicy w tym temacie

z takimi fajnymi oponakami co masz co kurde ADRem mi wklepiesz :naughty::decayed:

Nooo, teoretycznie szanse są. :naughty:

Tak samo jak i raggaman miał szansę trafić szóstkę w totka. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buhhahahahah nikt nie trafił 6 :kox: Kumulacja 40 000 000 :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poziek dzieki za przejażdzke , wrażenia :kox::good: , ch.j ze z tyłu od 2500 rpm wzwyż nic nie słychać. nowy właściciel sie zabije, trzeba robić zbiórke na wianek.

Adaho wrzucaj filmik z jazdy :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też chcę na taką karuzelę. :kox:

Gdybym w tym momencie miał przeznaczone na samochód 60.000 zł i w tym momencie miałbym decydować co kupić, to... nie kupiłbym Poźkowego Siwka, ale na pewno byłby to sedan B6 1.8T w kolorze siwym i Poziek otrzymałby propozycję bycia kompleksowym tunerem mojego auta... :kox:

Siwek ma za***isty charakter - zawsze podobały mi się takie "tajniaki". A te czarne stalówki to idealne podkreślenie charakteru "niegrzecznego auta". Jakbym był laską to jadłbym kitkaty i miałbym kisiel w majtkach. :decayed:

Poziek, koniecznie wstaw kanapę. :kox:

Dobra, idę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buhhahahahah nikt nie trafił 6 :kox: Kumulacja 40 000 000 :decayed:

Bo zapomnialem wczoraj puscic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pier**le jeździliście rollercarsterem, a Ja jak ten wół w pracy.. :ranting1:

No mówiłem, ze jak mnie nie ma to zawsze jakieś atrakcje..

;( ;( ;(

Poziu może następnym :embarrassed::rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra nota w ogłoszeniu - auto mocno nieeksploatowane :polew: :polew: :polew: A co drugi chce mu w pipę dać :polew: :polew:

Tak czy siak szkoda go.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak czytam i czytam i wnioskuje że "siwek" przeżył czyli jeszcze mam szanse na bezcenne wrażenia z jazdy :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z takimi fajnymi oponakami co masz co kurde ADRem mi wklepiesz :naughty: :decayed

Łupnąć Ci ? A moje to niedobre co ? Zaraz je Tobie zabiorę i tyle będziesz miał z jazdy :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U chirurga plastycznego:

- Słyszałam, że robicie państwo teraz takie operacje, że odsysacie tłuszcz z pupy i przeszczepiacie go w biust - takie dwie pieczenie przy jednym ogniu. Ale ile to kosztuje?

- Och, proszę panią, taka operacja kosztuje jedyne sto tysięcy dolarów.

- Tak? Aż tyle!? Hmm... A może mógłby mi pan doktor zaproponować coś tańszego?

- No cóż - w pani przypadku najtaniej będzie przeszczepić sutki na pośladki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<krn> dziś nam facet na elektrotechnice dał cenną radę

<krn> "Tylko czasem nie próbujcie sprawdzać jak działa laser w CD-romie, bo laser można w życiu zobaczyć dwa razy... Raz lewym, a raz prawym okiem..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego zwolniłem swoją sekretarkę ?

- Posłuchaj! Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby tego nikt nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia. Może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Pomyślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej. Ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:

- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się, - bo była to najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:

- Dzisiaj jest taki piękny dzień - czy musimy wracać do biura?

- Właściwie to nie - stwierdziłem.

- No to chodźmy do mnie - zaproponowała.

U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała:

- Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego?

- Jasne - zgodziłem się bez wahania.

Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła. niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat", a ja kur.wa siedziałem na kanapie w samych skarpetkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buhhahahahah nikt nie trafił 6 :kox: Kumulacja 40 000 000 :decayed:

Trza cisnąć do Inmedio i kreslić...kreślić ten syf ...a może Siwy w tym tygodniu bedzie juz mój :kox: :kox: :polew: :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze Poziowy ,że zrobiłeś chłopakom dobrze bez dotykania :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze Poziowy ,że zrobiłeś chłopakom dobrze bez dotykania :decayed:

Mi to zrobił tak dobrze , ze kaska którą wydałem na szame ....poszła w "błoto" :polew:

:decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb.Podczas

> ceremonii za trumną było ustawione olbrzymie serce, całe pokryte kwiatami.

> Kiedy skończyły się modlitwy i przemówienia, serce otworzyło się i trumna

> wjechała do środka.

> Następnie serce zamknęło się i tak ciało doktora pozostało w nim na

> zawsze...

> W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął głośnym smiechem.

> Wszystkie oczy zwróciły się na niego, więc powiedział:

> - Bardzo przepraszam, ale wyobraziłem sobie swój własny pogrzeb...

> Jestem ginekologiem.

> ......Proktolog zemdlał......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze Poziowy ,że zrobiłeś chłopakom dobrze bez dotykania :decayed:

Mi to zrobił tak dobrze , ze kaska którą wydałem na szame ....poszła w "błoto" :polew:

:decayed:

:nabijasie:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...