Skocz do zawartości
IGNOROWANY

10 rocznica zamachów z 11.09


Kimi

Rekomendowane odpowiedzi

...

pamiętam jak oglądałem z zaciekawieniem TV, co się jeszcze wydarzy ...

po chwili na żywo występuje jakiś dziennikarzyna spod Pentagonu:

"prawdopodobnie uderzyła rakieta w pentagon" - te słowa zostały mi w pamięci do dziś ...

później w TV już tylko prostowania oglądalem, że to samolot z pilotem zamachowcem... - nie wierze w te brednie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - sam biorę udział w tej dyskusji i jako, że odbiegliśmy "nieco" od założeń autora, zakładającego ten wątek :wink4: to apeluję o wzajemny szacunek w wypowiedziach i hamowanie niektórych stwierdzeń i określeń.

Każdy ma prawo mieć swoje zdanie w temacie i proszę się wzajemnie nie obrażać - nie takie było założenie tego tematu :wink4: :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po chwili na żywo występuje jakiś dziennikarzyna spod Pentagonu:

"prawdopodobnie uderzyła rakieta w pentagon" - te słowa zostały mi w pamięci do dziś ...

Tym którzy nie wierzą w spisek zarzucacie że media im robią wodę z mózgu i że są naiwni, a sami bierzecie swoje wnioski właśnie z jakiś durnowatych programów dla mas na discovery albo z YT.

Wniosek jest jeden. Jak na razie nie ma szans żebyśmy się dowiedzieli prawdy. Chociaz jak dla mnie spisek jest mało prawdopodobny. Bo na tyle ludzi co trzebaby było wtajemniczyć jest nie możliwe żeby się nikt "nie wygadał"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po chwili na żywo występuje jakiś dziennikarzyna spod Pentagonu:

"prawdopodobnie uderzyła rakieta w pentagon" - te słowa zostały mi w pamięci do dziś ...

Tym którzy nie wierzą w spisek zarzucacie że media im robią wodę z mózgu i że są naiwni, a sami bierzecie swoje wnioski właśnie z jakiś durnowatych programów dla mas na discovery albo z YT.

Wniosek jest jeden. Jak na razie nie ma szans żebyśmy się dowiedzieli prawdy. Chociaz jak dla mnie spisek jest mało prawdopodobny. Bo na tyle ludzi co trzebaby było wtajemniczyć jest nie możliwe żeby się nikt "nie wygadał"...

kolego ja nie wyciągam wniosków z durnowatych programów... poprostu tak wyglądał dzień 11.09.2001

Wróciłem ze szkoły i właczyłem TV. Zobaczyłem ja WTC się wali i jak w pentagon coś przywaliło...

pierwsze doniesienia brzmiały:

że to rakieta...

poźniej, że to jednak uprowadzony samolot...

nie zmyślam, tylko pamiętam te słowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po chwili na żywo występuje jakiś dziennikarzyna spod Pentagonu:

"prawdopodobnie uderzyła rakieta w pentagon" - te słowa zostały mi w pamięci do dziś ...

Tym którzy nie wierzą w spisek zarzucacie że media im robią wodę z mózgu i że są naiwni, a sami bierzecie swoje wnioski właśnie z jakiś durnowatych programów dla mas na discovery albo z YT.

Wniosek jest jeden. Jak na razie nie ma szans żebyśmy się dowiedzieli prawdy. Chociaz jak dla mnie spisek jest mało prawdopodobny. Bo na tyle ludzi co trzebaby było wtajemniczyć jest nie możliwe żeby się nikt "nie wygadał"...

kolego ja nie wyciągam wniosków z durnowatych programów... poprostu tak wyglądał dzień 11.09.2001

Wróciłem ze szkoły i właczyłem TV. Zobaczyłem ja WTC się wali i jak w pentagon coś przywaliło...

pierwsze doniesienia brzmiały:

że to rakieta...

poźniej, że to jednak uprowadzony samolot...

nie zmyślam, tylko pamiętam te słowa

:hi: Może zły przykład z Tobą podałem :decayed:

ale głównie chodziło mi o ten trend. Zobaczy sobie człowiek program na YT albo w TV o spisku i już w niego wierzy i stara się przekonać wszystkich wokoło, a jak już znajdzie kogoś kto będzie miał inne zdanie to zaraz że ślepy itp.

A nie dziwi was to że jeżeli to naprawdę byłby spisek to nie pozwoliliby żeby taki program ujżał światło dzienne? Skoro udało im się zebrać wszystkie nagrania spod pentagonu i zostało tylko jedno z którego nic nie wynika to przecież coś takiego to też pestka ;)

Żeby było jasne, nie chce mi sie wierzyć że to był spisek bo nie ma na to twardych dowodów tylko czyjeś domysły. Ale nie mówię że to nie możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koles który nakręcił Niewygodne Fakty został szybko zamknięty przez władze. Ciekawe dlaczego :kox:

jak sie nazywal? Z jakiego paragrafu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie te wszystkie dowody na spisek opierają się na domysłach i na zasadzie że ktoś gdzieś kiedyś coś przeczytał na jakimś forum ale nie sprawdzi czy to prawda czy nie (bo w sumie jak) i tak pisze dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie te wszystkie dowody na spisek opierają się na domysłach i na zasadzie że ktoś gdzieś kiedyś coś przeczytał na jakimś forum ale nie sprawdzi czy to prawda czy nie (bo w sumie jak) i tak pisze dalej...

otóż to właśnie :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no chyba nie za bardzo, wyjaśnijcie mi sprawę pentagonu szczególnie Ty swiezak gdzie są uszkodzenia po skrzydłach proszę ciebie? silniki? szczątki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby rzeczywiście w Pentagon uderzył Boeing 757 to była by w Pentagonie charakterystyczna dziura, a nie ma... Nie ma części samolotu, nic.

exitwound.jpg

Jak wytłumaczycie tą dziure?

Dlaczego Empire State Building palił się prawie 20 godz i się nie zawalił?

a bardziej zaawansowane technicznie, z bardziej wytrzymałych materiałów wieże WTC zawaliły się jak domki z kart?

dlaczego zawalił się WTC 7 jak nic w niego nie uderzyło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby rzeczywiście w Pentagon uderzył Boeing 757 to była by w Pentagonie charakterystyczna dziura, a nie ma... Nie ma części samolotu, nic.

exitwound.jpg

Jak wytłumaczycie tą dziure?

Dlaczego Empire State Building palił się prawie 20 godz i się nie zawalił?

a bardziej zaawansowane technicznie, z bardziej wytrzymałych materiałów wieże WTC zawaliły się jak domki z kart?

dlaczego zawalił się WTC 7 jak nic w niego nie uderzyło?

Części samolotu leżały. Poszycia itp.

Dziura ze zdjęcia jest w pierścieniu C o ile dobrze pamiętam. Czyli to nie jest miejsce gdzie uderzył samolot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Ty wytłumacz i powiedz jak było według Ciebie?

Już mówiłem kilka postów wcześniej :good:

Gdyby rzeczywiście w Pentagon uderzył Boeing 757 to była by w Pentagonie charakterystyczna dziura, a nie ma... Nie ma części samolotu, nic.

exitwound.jpg

Jak wytłumaczycie tą dziure?

Dlaczego Empire State Building palił się prawie 20 godz i się nie zawalił?

a bardziej zaawansowane technicznie, z bardziej wytrzymałych materiałów wieże WTC zawaliły się jak domki z kart?

dlaczego zawalił się WTC 7 jak nic w niego nie uderzyło?

Części samolotu leżały. Poszycia itp.

Dziura ze zdjęcia jest w pierścieniu C o ile dobrze pamiętam. Czyli to nie jest miejsce gdzie uderzył samolot.

Boeing 757 to bardzo duży samolot

boeing.jpg

Gdzie są silniki, podwozie, skrzydła, kadłub? Pokaż mi zdjęcia na których są te wymienione przeze mnie części to Ci uwierzę, że to samolot uderzył w Pentagon.

pentagon+crashsite.JPG

Jak wytłumaczysz takie zniszczenie? Gdzie jest zniszczenie po skrzydłach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby rzeczywiście w Pentagon uderzył Boeing 757 to była by w Pentagonie charakterystyczna dziura, a nie ma... Nie ma części samolotu, nic.

exitwound.jpg

Jak wytłumaczycie tą dziure?

Dlaczego Empire State Building palił się prawie 20 godz i się nie zawalił?

a bardziej zaawansowane technicznie, z bardziej wytrzymałych materiałów wieże WTC zawaliły się jak domki z kart?

dlaczego zawalił się WTC 7 jak nic w niego nie uderzyło?

Zdjęcie, które wkleiłes najdobitniej świadczy o "oczoklapkowości", że tak to nazwę.

Jak słusznie zauważył HaVoK, rzeczone zdjęcie przedstawia otwór w trzecim licząc od zewnątrz pierścieniu budynków Pentagonu, a nie otwór wlotowy po rzekomej rakiecie/pocisku w zewnętrznej ścianie.

Na WTC 7 spadły fragmenty walącej się wieży północnej (pomiędzy WTC 7 i WTC 1 stał WTC 6, który miał jedynie 8 pięter i nie był w stanie osłonić WTC 7, mającego 226 metrów, od spadających z wysokości 400 metrów fragmentów WTC 1, który, jak to widać na filmach, zapadając się rozrzucał fragmenty konstrukcji dookoła w dość dużym promieniu.) WTC 7 zawalił się na skutek wywołanych tymi fragmentami uszkodzeń oraz wielogodzinnego pożaru na wielu kondygnacjach.

W Empire State Building uderzył samolot sporo mniejszy i lżejszy od tych, które uderzyły w wieże WTC. Poza tym jeszcze raz proszę: zapoznaj się korzystając z dowolnego źródła informacji (żeby nie było, że nakierowuję Cię na źródła mające zatuszować spisek), jak wyglądała konstrukcja wież oraz zastanów się na spokojnie, jakie uszkodzenia takiej konstrukcji mógł spowodować uderzający w niego samolot pasażerski (w dodatku uderzający na wysokości, gdzie konstrukcja była najsłabsza w porównaniu z niższymi kondygnacjami - czyli powyżej 78. piętra w obu przypadkach WTC 1 i 2).

I na spokojnie, bez wyzywania kogokolwiek (jak to już miało miejsce w tym wątku), ze 100-procentową pewnością napisz, że dajesz sobie obie ręce uciąć, że to był spisek i że budynki celowo wyburzono ładunkami wybuchowymi.

zamach ,spisek jak chu...

nie ma szans zeby budynek zawalil sie w ciagu 9s ,to tak jakby wiezowiec zawalil sie w 1s :D

Wiesz, że jeśli coś spada na ziemię, to wraz z przebytą drogą leci coraz szybciej, do momentu, w którym opór powietrza nie zrównoważy siły ciążenia (ale na dystansie 400 metrów w przypadku elementów konstrukcji WTC można to pominąć)?

Zrób doświadczenie i zmierz, ile czasu leci kilogramowy kamień rzucony z 5 piętra i taki sam kamień rzucony z 20 piętra. I nie będzie to 4 razy dłużej - zapewniam Cię.

Przyrost prędkości nie jest liniowy, wiedziałeś o tym? Słyszałeś cokolwiek o spadku swobodnym i prędkości jednostajnie przyspieszonej?

Chyba troszkę spałeś na fizyce w szkole, co? :cool1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby rzeczywiście w Pentagon uderzył Boeing 757 to była by w Pentagonie charakterystyczna dziura, a nie ma... Nie ma części samolotu, nic.

exitwound.jpg

Jak wytłumaczycie tą dziure?

Dlaczego Empire State Building palił się prawie 20 godz i się nie zawalił?

a bardziej zaawansowane technicznie, z bardziej wytrzymałych materiałów wieże WTC zawaliły się jak domki z kart?

dlaczego zawalił się WTC 7 jak nic w niego nie uderzyło?

Zdjęcie, które wkleiłes najdobitniej świadczy o "oczoklapkowości", że tak to nazwę.

Jak słusznie zauważył HaVoK, rzeczone zdjęcie przedstawia otwór w trzecim licząc od zewnątrz pierścieniu budynków Pentagonu, a nie otwór wlotowy po rzekomej rakiecie/pocisku w zewnętrznej ścianie.

Na WTC 7 spadły fragmenty walącej się wieży północnej (pomiędzy WTC 7 i WTC 1 stał WTC 6, który miał jedynie 8 pięter i nie był w stanie osłonić WTC 7, mającego 226 metrów, od spadających z wysokości 400 metrów fragmentów WTC 1, który, jak to widać na filmach, zapadając się rozrzucał fragmenty konstrukcji dookoła w dość dużym promieniu.) WTC 7 zawalił się na skutek wywołanych tymi fragmentami uszkodzeń oraz wielogodzinnego pożaru na wielu kondygnacjach.

W Empire State Building uderzył samolot sporo mniejszy i lżejszy od tych, które uderzyły w wieże WTC. Poza tym jeszcze raz proszę: zapoznaj się korzystając z dowolnego źródła informacji (żeby nie było, że nakierowuję Cię na źródła mające zatuszować spisek), jak wyglądała konstrukcja wież oraz zastanów się na spokojnie, jakie uszkodzenia takiej konstrukcji mógł spowodować uderzający w niego samolot pasażerski (w dodatku uderzający na wysokości, gdzie konstrukcja była najsłabsza w porównaniu z niższymi kondygnacjami - czyli powyżej 78. piętra w obu przypadkach WTC 1 i 2).

I na spokojnie, bez wyzywania kogokolwiek (jak to już miało miejsce w tym wątku), ze 100-procentową pewnością napisz, że dajesz sobie obie ręce uciąć, że to był spisek i że budynki celowo wyburzono ładunkami wybuchowymi.

zamach ,spisek jak chu...

nie ma szans zeby budynek zawalil sie w ciagu 9s ,to tak jakby wiezowiec zawalil sie w 1s :D

Wiesz, że jeśli coś spada na ziemię, to wraz z przebytą drogą leci coraz szybciej, do momentu, w którym opór powietrza nie zrównoważy siły ciążenia (ale na dystansie 400 metrów w przypadku elementów konstrukcji WTC można to pominąć)?

Zrób doświadczenie i zmierz, ile czasu leci kilogramowy kamień rzucony z 5 piętra i taki sam kamień rzucony z 20 piętra. I nie będzie to 4 razy dłużej - zapewniam Cię.

Przyrost prędkości nie jest liniowy, wiedziałeś o tym? Słyszałeś cokolwiek o spadku swobodnym i prędkości jednostajnie przyspieszonej?

Chyba troszkę spałeś na fizyce w szkole, co? :cool1:

Nie tylko ja to zdjęcie wkleiłem :hi:.

t_pentagon_359.jpg

Pisałem wyżej, że materiały użyte do WTC były bardziej wytrzymałe. Musiały być. W końcu te budynki miały 400 m wysokości... były narażone na różnego rodzaju czynniki atmosferyczne, ewentualne ataki terrorystyczne, a jednak zawaliły się jak domki z kart. Ja nadal uważam, że za tym wszystkim stoi USA. Jak Ty Kimi uważasz inaczej... Ok :good:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kimi , ok Twoja teoria jest ok tylko prosze powiedz mi gdzie sa resztki samolotu który uderzył w Pentagon , jeden fotel , okno , kawałek silnika , COKOLWIEK

Jak słusznie zauważył HaVoK, rzeczone zdjęcie przedstawia otwór w trzecim licząc od zewnątrz pierścieniu budynków Pentagonu, a nie otwór wlotowy po rzekomej rakiecie/pocisku w zewnętrznej ścianie.

to po czym według ciebie jest ta dziura ?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem wyżej, że materiały użyte do WTC były bardziej wytrzymałe. Musiały być. W końcu te budynki miały 400 m wysokości... były narażone na różnego rodzaju czynniki atmosferyczne, ewentualne ataki terrorystyczne, a jednak zawaliły się jak z domki z kart. Ja nadal uważam, że za tym wszystkim stoi USA. Jak Ty Kimi uważasz inaczej... Ok good.

Ja tak naprawdę, z ręką na sercu, to po części nie wierzę ani w zamach terrorystyczny, ani w celową akcję rządu USA (ale jednak ze wskazaniem na zamach, bo jak już wielokrotnie wcześniej o tym pisałem - nie wierzę, by taka operacja nie mogła się wcześniej czy później wydać). Za każdą opcją przemawia długa lista za i przeciw i jedno jest tylko pewne na 100% - nie znamy wszystkich faktów, materiałów i dowodów, by jednoznacznie określić, kto za czym stał.

Od 10 lat jest to zagadka, nad którą głowią się tysiące ludzi na całym świecie, w tym masa ekspertów z różnych dziedzin. Na każdy argument "za" jednej ze stron druga ma natychmiast argument "przeciw". Tak, jak w tym wątku.

Co naprawdę wydarzyło się 11/9, kto za tym stoi, jaki był faktyczny przebieg wydarzeń - możemy się nigdy nie dowiedzieć. Albo prawda, która w końcu jakoś wyjdzie na jaw, może zaskoczyć i zwolenników spisku, i zagorzałych przeciwników tej teorii.

Takie jest moje zdanie.

Aha, i naprawdę nie ma sensu wytykać jedni drugim, że są ślepi, mają klapki na oczach, że są debilami, bo wierzą/nie wierzą, że media piorą im mózgi - bo tak naprawdę OBIE strony czerpią informacje z tych samych źródeł, prawda?

No bo nikt mi nie napisze tu, że 11/9 BYŁ w NYC i WIDZIAŁ zamach na żywo.

Więc taka prośba - uszanujmy, że ktoś ma inne zdanie i nie starajmy się na siłę przekonać innych, że tylko "moja racja jest najmojsza" :D

Ale dyskusję możemy prowadzić nadal, to nawet ciekawe jest, bo przy okazji wiele można się dowiedzieć :D

moskal, ja cały czas skupiam się raczej na Nowym Jorku i budynkach WTC, pośrednio z racji tego, co teraz powyżej napisałem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...