Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Nowe przepisy - zabierają prawko za 50km/h


RALF76

Rekomendowane odpowiedzi

Przekroczenie jest 123,5km/h nie 139.

Pierwszy pomiar był poprawny 123,5 km/h drugi pomiar był wykonany na zakręcie czyli nie wiadomo kogo zmierzyli bo audi już nie było. A tri też nieźle zasuwa, niewiele wolniej... albo ktoś ma źle sprzęt skalibrowany.


Wjedziesz komuś w d*pę też możesz stracić prawko, znowu widzi mi się policjanta.

Edytowane przez marcin4x4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważ że w trakcie robienia pierwszego pomiaru radiowóz cały czas przyspieszał... Co raczej nie powinno mieć miejsca i miało istotny wpływ na wartość pomiaru...

Hmm tir przed audi też jechał ponad 100 km/h?

...gdy radiowóz dojechał do audi i tira, jego prędkość wynosiła nieco poniżej 80 km/h...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podniesiono tu także taki argument:


Należy ponadto uświadomić społeczeństwu fakt, iż kara administracyjna w postaci czasowego zatrzymania prawa jazdy nakładana będzie bez względu na samo zawinienie sprawcy. Może się zatem okazać, że kierujący zostanie uniewinniony przez sąd z zarzutu popełnienia wykroczenia, natomiast kara administracyjna i tak zostanie wykonana, bowiem podstawa jej nałożenia jest samo naruszenie zakazu wynikającego z prawa, a nie jego obiektywna bezprawność.

Istotnie, jest to pewne niedopatrzenie legislacyjne, które z pewnością zostanie niedługo naprawione. Dlaczego jestem pewny? Ano dlatego, że uniewinnienie wiąże się z prawem do odszkodowania, za bezprawne pozbawienie uprawnień do kierowania, pozbawienie możliwości wykonywania zawodu, czy konieczności korzystania z komunikacji zastępczej. To mogą być niebagatelne koszty, które niestety i tak poniosą podatnicy. Szkoda, ze nasze prawo nie przewiduje odpowiedzialności karnej, ani finansowej za błędy urzędnicze, bo pozwoliło by to w dość szybkim czasie wyeliminować patologię nadgorliwości urzędników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istotnie, jest to pewne niedopatrzenie legislacyjne, które z pewnością zostanie niedługo naprawione. Dlaczego jestem pewny? Ano dlatego, że uniewinnienie wiąże się z prawem do odszkodowania, za bezprawne pozbawienie uprawnień do kierowania, pozbawienie możliwości wykonywania zawodu, czy konieczności korzystania z komunikacji zastępczej. To mogą być niebagatelne koszty, które niestety i tak poniosą podatnicy. Szkoda, ze nasze prawo nie przewiduje odpowiedzialności karnej, ani finansowej za błędy urzędnicze, bo pozwoliło by to w dość szybkim czasie wyeliminować patologię nadgorliwości urzędników.

w tym kraju mało kto dostaje odszkodowania za błędy które popełniło państwo, bez różnicy czy to mandat, pozwolenie na budowę a może źle naliczony podatek czy niewypłacone świadczynie zdrowotne. Nie jednemu państwo zniszczyło życie i nie ponosiło za to żadnej kary.

No i nie czepiałbym się tego, takich przypadków jest wiele.

Zauważ że w trakcie robienia pierwszego pomiaru radiowóz cały czas przyspieszał... Co raczej nie powinno mieć miejsca i miało istotny wpływ na wartość pomiaru...

pomiar rozpoczęty 108km/h, zakończony ~12x, pomiar 100 metrów.

Przynajmniej przez chwilę prędkość radiowozu będzie wyższa niż szybkość uciekiniera, a rejestracji dokonuje się na dystansie zaledwie 100 m. Co prawda taki pomiar jest niezgodny z procedurą, gdyż auta (przynajmniej na początku i na końcu pomiaru) powinny jechać w tej samej odległości, ale w praktyce sprawdza się to tylko na oko, precyzyjnie utrzymać stałej odległości nawet jak się chce, nie sposób.

Poprawny pomiar w warunkach bojowych to nie jest takie hop (słowa policjanta), dlatego było 10km/h tolerancji, liczniki w autach też kłamią... no ale chcieli platformiaste to mają.

Ja nie jestem za odbieraniem prawa jazdy, nie jestem za punktami karnymi, jestem za mandatami kaskadowymi i specjalnym traktowaniem narkomanów i pijaków Trzeba też wprowadzić równość na drodze, policja ma być rozliczana surowiej, nie ważne czy na służbie czy prywatnie, oni mają być wzorem a nie antywzorem jak obecnie. Politycy, sędziowie, wojskowi i reszta koniec z unikaniem kar za wykroczenia.

Z innej beczki, czy wy naprawdę uważacie że ludzie mający plecy i pieniądze będą się tym martwić ? kiedyś musiał się stawić w sądzie dzisiaj wyśle smsa do "urzędu" i pozamiatane. Dla nich będzie ŁATWIEJ.

zq0n01to69gv.jpg

Ponad 80 proc. pomiarów prędkości jest wykonywanych nieprawidłowo – do takich wniosków doszła firma VUT badająca na zlecenie sądów oraz obrońców materiały dowodowe gromadzone w postępowaniach dotyczących wykroczeń drogowych. Badania wykonywano w Niemczech, nie dowiemy się więc z nich, jak wygląda ten problem w Polsce.

http://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/uwaga-policyjne-radary-klamia-zobacz-jak-policja-mierzy-predkosc/klf3m

Edytowane przez marcin4x4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawne, że tłumaczą ten przepis tym, żeby powstrzymać piratów. marekg tu nie chodzi o to, że przepis jest zły bo jest dobry. Ale niestety wypadków powodowanych przez nadmierną prędkość nie wykluczy. Zabieranie prawa jazdy uderza w nas wszystkich. I oby w Ciebie nie uderzył ten przepis. bo złapać 100 na 50 czasem nie jest trudno. Nie wiem ile jeździsz i czy zdajesz sobie sprawę jak wiele absurdów jest na drogach.
Sam jeżdżę w ostatnim czasie bardzo dużo. Zazwyczaj nie przekraczam granic zdrowego rozsądku ( w zabudowanym 70 poza do 110), ale czasem dolatując do znaku masz te parę km więcej i co to zmienia jak i tak zanim zaczyna się "prawdziwy" zabudowany jedziesz przepisowo.

Mam prawko od 9 lat. Przez ten czas 2 mandaty. Wg mnie nie jestem piratem, kieruję się zdrowym rozsądkiem. I nie będzie dla mnie taryfy ulgowej w razie, nazwijmy to "nieszczęśliwego zbiegu okoliczności".

A tak jak koledzy piszą wariaci i tak będą mieli to w poważaniu - miałem przykład tego choćby dziś.

Podsumowując - przepis dobry, ale powinien być poprzedzony odpowiednią modyfikacją oznaczenia i jakąś taryfą łagodzącą wobec "dobrych kierowców"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość harry19-19

Mam prawko od 9 lat. Przez ten czas 2 mandaty. Wg mnie nie jestem piratem, kieruję się zdrowym rozsądkiem.

KoleGo ja mam prawko ponad 10 lat i przyznam się ze nie zdąŻę policzyć wszystkich karteczek z mandatów :D mam ich pewnie ponad 30 a jaka kwota za mandaty to muszę wszystko policzyć od 2004 roku.

Fakt faktem dużo jeżdżę jak i po polsce i zagranicą powiem szczerze większość polskich dróg powodują wypadki z powodu stan dróg i brak dróg szybkiego ruchu czyli autostrad i ekspresowek.

Niemcy

W Niemczech jak wyjeżdżasz z miasta to masz autostradę i jazda , a w Polsce zaraz masz inny teren zabudowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam mandaty za picie w miejscu publicznym (młodość), za jazdę na rowerze, jakieś czerwone światło. Przez 10 lat z 8 bym uzbierał, żaden nie jest za prędkość a mimo wszystko wolałbym prawka nie stracić przez jedną losową sytuacje która mnie zmusiła do przekroczenia tych 50km/h.


bo złapać 100 na 50 czasem nie jest trudno.

zwłaszcza jak 100 osiągasz poniżej 6 sekund


Podsumowując - przepis dobry, ale powinien być poprzedzony odpowiednią modyfikacją oznaczenia i jakąś taryfą łagodzącą wobec "dobrych kierowców"

i zmianami w policji.

Nowe przepisy na takie rzeczy nie pomogą, idiotów i kretynów nie brakuje... ale to nie są ludzie gnający nie wiadomo ile tylko jeżdżący jak ostanie sieroty. Pamiętajcie że dla wielu niska prędkość daje gwarancje bezpieczeństwa, w efekcie daje tylko rozluźnienie i dekoncentracje, zawsze jest czas na grzebanie w radiu, telefonie itd. Dekoncentracja to śmierć na drodze, daleko szukać nie trzeba przejrzycie sobie prasę, większość wypadków ma miejsce przy wolnej jeździe, zgodnej z przepisami (oczywiście nie twierdzę że wszystkie).

Edytowane przez marcin4x4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kris, pozwól, ze odpowiem tak.

1. Żaden przepis i żadne prawo z jakiejkolwiek dziedziny nie wyeliminuje 100% przypadków. Wiec nie oczekiwałbym, ze ktoś znajdzie złoty środek czy remedium na wszystko. czy to oznacza, ze należy nie robić nic?

2. "Zabranie prawa jazdy uderza w nas wszystkich" - nieprawda. uderza w każdego kto zostanie złapany na wykroczeniu za które taka kara jest przewidziana. Nie ma obowiązku przekraczania prędkości. Kodeks drogowy nie podaje tez listy sytuacji wyjątkowych, w których wolno nie będąc pojazdem uprzywilejowanym. Podstawa skutecznego prawa jest jego prostota i konsekwentne stosowanie. Mówiąc prościej, nie ma przepros i okoliczności łagodzących.

3. "Zazwyczaj nie przekraczam granic zdrowego rozsądku" - tutaj w zasadzie jest sedno problemu z Polakami. Albo awet dwa sedna. Primo- nikogo nie obchodzi (bez urazy) twój zdrowy bądź nie rozsądek. Jest znak 50 (albo teren zabudowany) to masz jechać 50. Po co kombinujesz? Ach ta natura żeby samemu cos wymyślić... Secondo- słowo za zazyczaj. Ma byc 50 a nie 70 i nie zazwyczaj a zawsze.

4. Masz prawo jazdy 9 lat i kierujesz sie rozsądkiem. Bardzo dobrze. Ja mam prawo jazdy lat 20 i oprócz zdrowego rozsądku przestrzegam rownież przepisów. Ale najważniejsze jest patrzenie co robią inni na drodze i przewidywanie tego co zaraz zrobią. Ale To ostatnie przychodzi z latami za kierownicą.

5. Ostania rzecz- taryfa łagodząca... Napisałem wcześniej o prawie prostym jako skutecznym. Czyli dura lex sed lex. Bez wyjątków. Mówimy o wypadkach a wiec czemuś co może sie przytrafić każdemu, niezależnie od tego kim jest i jakie ma doświadczenie. Dobry kierowca w razie wypadku zabije ani lepiej ani gorzej niż kierowca zły. Jestem zwolennikiem prostego,prawa - jest przewinienie to jest kara taka jak przewidziane prawem. Bez dyskusji, bez analizowania, kombinowania. Każdemu za konkretne przewinienie a nie za całokształt.

gdyby ktoś chciał zapytać... Zdarza mi sie złamać przepisy z czego dumny nie jestem i zawsze włącza mi sie mechanizm samokontroli. W swojej ubogiej karierze kierowcy ( jeżdzę prywatnie, 300 tysięcy kilometrów "nalotu") zapłaciłem 3 mandaty, kazdy za prędkość. wystarczyło, żeby sie oduczyć. Jestem świadom jak sie Polsce jezdzi i w pewnym sensie rozumiem argumentu Marcina o pośpiechu, o pracy itd. Rozumiem ale nie podzielam, bo to nie powinno mieć żadnego znaczenia kim jesteś, gdzie jedziesz i dlaczego. Dla ofiary wypadku nie będzie miało znaczenia, ze ty akurat jechales w pilnej sprawie albo próbowałeś czas nadrobić.

Dobra, koniec tego dobrego. Dyskutować dalej specjalnie nie ma sensu. Jak jest wszyscy wiedza, to co sie tutaj pisze i tak nie ma najmniejszego znaczenia. Nikogo to nie obchodzi czy sobie tu ponarzekamy albo pozachwycamy. Pozostaje jeździć jak nakazują przepisy. A tam gdzie są absurdy drogowe ciagle jes zgłaszać i byc jak wrzód na d*pie władz lokalnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marekg - Twoja wiara w ogólna uczciwość i słuszny cel jest godna podziwu.

W tym całym ogromie znaków jadąc nawet te 50-60km/h w ternie zabudowanym nawet nie wiemy kiedy wjeżdżamy w strefę 30 (albo 10)a wtedy już się robi bardzo niebezpiecznie. Ograniczenia prędkości w niektórych miejscach zmieniają się bardzo szybko.

Pewien prawnik powiedział że to nie jest prędkość maksymalna tylko prędkość z jaką powinni się poruszać wszyscy uczestnicy ruchu, czemu nie każe się kierowców którzy jadą 40km/h na 90 ? i zmuszają innych do łamania przepisów (brak możliwości normalnego wyprzedzania). Czemu policja z premedytacją spowalnia ruch ? i sama łamie przepisy podczas polowania ?

Żeby poprawić bezpieczeństwo jest wymaganych wiele zimna, jak pisałem wyżej karanie jest najmniej skuteczne ale najprostsze.

a co do prędkości, dzisiaj byłem świadkiem wypadku prędkość 50km/h na 90.

Edytowane przez marcin4x4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj byłem świadkiem wypadku prędkość 50km/h na 90.

Jo cie prosza! Takich przykładów można na pęczki. Do zaistnienia wypadku wcale nie trzeba dużej prędkości - wystarczy chwila nieuwagi - ale większa prędkość, to większy skutek!

Znam przypadek gościa który spadł z 9 metrowej drabiny i nic mu się nie stało - bo spadł z 1- go szczebla...

Edytowane przez hak64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A słyszeliście coś takiego że jak ktoś ma prawko krócej niż 2 lata to wystarczy przekroczyć o 30 km/h żeby zabrali? Już któraś osoba z kolei mi to mówi i nie wiem czy to prawda czy tylko plotki

I jak to jest z osobami w aucie - jak będzie 5 osób w 4-osobowym to zabierają a po czym stwierdzają ilu osobowe jest auto - po ilości pasów bezpieczeństwa czy po wpisie w dowodzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jest, młodzi mają przekichane. Jak spowodują wypadek też tracą.

tak sobie myślę, skoro jest potrójna kara za jedno wykroczenie (kasa, punkty, prawko) to dołożył bym jeszcze coś, np prace społeczne :)


Jo cie prosza! Takich przykładów można na pęczki. Do zaistnienia wypadku wcale nie trzeba dużej prędkości - wystarczy chwila nieuwagi - ale większa prędkość, to większy skutek!

Gdyby jedno z aut jechało normalnie a nie "się wlokło" podczas wyprzedzania to do wypadku by nie doszło, wina to za niska prędkość czy tam dynamika jazdy. Wypadków w której jedyna przyczyna była nadmierna prędkość jest bardzo mało, a jak już się znajdą to najczęściej ofiarą jest łamiący przepisy.

BTW: miejsca w których czatuje policja też pozostawiają wiele do życzenia...

Edytowane przez marcin4x4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny komunikat w mediach - 350 praw jazdy zabrane w 6 dni :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiany dla młodych wchodzą w 2016 r.

Ponawiam pytanie o miejsca siedzące - czy liczą sie pasy czy wpis w dowodzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdanie prawo jazdy powinno byc wydawane pomprzekroczeniu 21 lat a i to powinno byc poprzedzone solidnymi a nie pobieznymi badaniami psychologicznymi. Ale tak konkretnie, żeby cwiercmozg polski nie miał szans wsiąść legalnie za kierownicę.

Marcin, masz racje odnośnie mojej wiary w słuszność pewnych spraw. Tak już mam i tego zmieniać nie mam zamiaru, nawet jesli czasem to wszystko zakrawa o naiwność. Taki przypadek, co zrobisz.

Z drugiej strony tu nie chodzi tyle o wiarę w słuszność sprawy ile o zmuszenie kijem ludzi do zmiany zachowań. Mam twardy i oporny łeb, trochę zero jedynkowy. Jakoś żyje;)

Edytowane przez marekg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a tak z innej beczki, jak u was dynamika jazdy po nowemu ? zmieniło się coś ? jeżdżą wolniej czy tak samo ?

Edytowane przez marcin4x4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiany dla młodych wchodzą w 2016 r.

Ponawiam pytanie o miejsca siedzące - czy liczą sie pasy czy wpis w dowodzie

liczy się wpis w dowodzie ,ale jeśli nie masz pasów to musisz je zamontować ,za brak zapiętego pasa jest mandat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiany dla młodych wchodzą w 2016 r.

Ponawiam pytanie o miejsca siedzące - czy liczą sie pasy czy wpis w dowodzie

liczy się wpis w dowodzie ,ale jeśli nie masz pasów to musisz je zamontować ,za brak zapiętego pasa jest mandat

Pytanie czy tylko mandat czy brak prawka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...