Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Nowe przepisy - zabierają prawko za 50km/h


RALF76

Rekomendowane odpowiedzi

I ja sie pytam, gdzie jest policja w takich przypadkach ? Jak ktos pogina za duzo, to goscia lapia, a jak gosc zamula bardzo czesto uczeszczana droge, to maja to w d*pie, a przeciez jest przepis o tamowaniu ruchu.... Ostatnio chociaz widzialem filmik jak policja dojechala poje^%$a w tirze ktory bawil sie w szeryfa i blokowal caly pas....to sie wreszcie gnojowi dostalo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


a czy na to czasem nie ma przepisu że należy zachować odstęp aby jadący szybciej kierowca mogł Ciebie wyprzedzić i miał miejsce gdzie zjechać a nie odrazu musiał wyprzedzać 12 aut ??

Jest przepis jak najbardziej, kultura musi być, może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem, miałem na myśli typowe w..pychanie się gdzie na prawdę ruch jest duży w godzinach szczytu i takie zachowanie to jest proszenie się wypadek. Bo skoro jednak te kilka aut jedzie za takim łosiem, to chyba nie bez powodu ;) Jak by była możliwość wyprzedzić to bym korzystał :wink: A że teraz porobili piękne drogi z 1,5m rowami i nawet nie ma gdzie uciec... to próba zmieszczenia się pomiędzy dwoma samochodami wydaje mi się kiepskim pomysłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak czesto mam jadac z pracy czy do pracy, jeden zamulacz i caly korowod aut za nim i kazdy debil jak najblizej siebie, on nie wyprzedzi i tobie tez nie da. Tak samo z tirami, dwa tiry jeden na d*pie drguegio...Ostatnio jak zaczlaem wyprzedzac taki korowod to jakis idiota z passata zaczal trabic, ale i tak pojechalem w cholere, wyprzedzilem cala bande i pojechalem spokojnie.Buractwo na pelna skale :) I zdecydowana wiekszosc to KR i KRA :)

Edytowane przez sebul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy na to czasem nie ma przepisu że należy zachować odstęp aby jadący szybciej kierowca mogł Ciebie wyprzedzić i miał miejsce gdzie zjechać a nie odrazu musiał wyprzedzać 12 aut ??

Jest przepis jak najbardziej, kultura musi być, może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem, miałem na myśli typowe w..pychanie się gdzie na prawdę ruch jest duży w godzinach szczytu i takie zachowanie to jest proszenie się wypadek. Bo skoro jednak te kilka aut jedzie za takim łosiem, to chyba nie bez powodu ;) Jak by była możliwość wyprzedzić to bym korzystał :wink: A że teraz porobili piękne drogi z 1,5m rowami i nawet nie ma gdzie uciec... to próba zmieszczenia się pomiędzy dwoma samochodami wydaje mi się kiepskim pomysłem.

oj powiem Ci wcale nie jest tak kolorowo nie raz jade np Tir 1 osobówka druga osobówka trasa szeroka bo 80-tka na Bydgoszcz z Torunia, pasy awaryjne itp..

no i bach jeden przyklejony i drugi i oba się czają i czają ja bym już milion razy wciągnął wszystkie trzy na raz.. ale czekam czekam.. czekam czekam... ii czekam a przecież nie mam 500 KM pod maską tylko 170 oni tak po 130/110 więc wyprzedzanie naprawdę nie zajeło by im wieków a jak nie potrafią to na Litość zrób odstęp i jedź już za tym Tirem aż naprawdę będzie kilometrowa wolna ( a są tam i 5 km proste pięknej widoczności) no i w końcu nie wytrzymuje i po 3,5 okazjach na wyprzedzenie biorę ich wszystkich na raz bo nie da się pokolei bo każdy będzie wyprzedzał .. może już na osiedlowej przed domem alę będzie... no i kolejne przekleństwo rpawie nikt nie wie co się dzieje za jego tylnym zderzakiem... dlatego tak to wygląda.. tak jak pisze kolega nawet jak się jedzie 180 trzeba weidizeć co się dzieje z tyłu.. a nie na autostradzie ja lewym wyprzedzam pierwsze auto drugie jadąc 150 a tu nagle Pan Edzio który jechał za Tirem ostatnie 5 minut bach na lewy on będize wyprzedzał a to że ja muszę gwałtownie hamować kogo to.. albo jakby nie mogł na czas wyprzedzania gazu do dechy i mocno przyspieszyć... nie no po co ...

Edytowane przez amaradaar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to jest w przypadku wjazdu na remontowany odcinek drogi o wprowadzonym ruchu wahadłowym sterowanym sygnalizacją świetlną?

Sprawa wygląda tak; remontowany odcinek drogi o długości 1 km o ruchu wahadłowym sterowanym sygnalizacją świetlną. Po środku remontowanego odcinka jest skrzyżowanie z drogą podporządkowaną. Auta wjeżdżające na remontowaną drogę nie mają szans zobaczyć jakie światło mają z prawej czy z lewej. Cykl zmiany świateł trwa bardzo długo. Czy jak wjadę z drogi podporządkowanej bo akurat nic nie jechało z żadnej strony i będę się zbliżał do końca ruchu wahadłowego i zna przeciwka zapali się kierowcom zielone światło to powinienem otrzymać mandat?

Skąd kierowca wjeżdżający z podporządkowanej ma wiedzieć czy może jechać np. w prawo jak nie ma sygnalizacji świetlnej na wjeździe po środku remontowanego odcinka? Ma czekać na nadjeżdżająca kolumnę samochodów?

Jak to wygląda w przepisach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak czesto mam jadac z pracy czy do pracy, jeden zamulacz i caly korowod aut za nim i kazdy debil jak najblizej siebie, on nie wyprzedzi i tobie tez nie da. Tak samo z tirami, dwa tiry jeden na d*pie drguegio...Ostatnio jak zaczlaem wyprzedzac taki korowod to jakis idiota z passata zaczal trabic, ale i tak pojechalem w cholere, wyprzedzilem cala bande i pojechalem spokojnie.Buractwo na pelna skale :) I zdecydowana wiekszosc to KR i KRA :)

nie ma Cie na youtubie ? nikt Cie od mordercy nie wyzywał ?

http://www.youtube.com/watch?v=9GrixUinTOY

Edytowane przez marcin4x4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Skąd kierowca wjeżdżający z podporządkowanej ma wiedzieć czy może jechać np. w prawo jak nie ma sygnalizacji świetlnej na wjeździe po środku remontowanego odcinka? Ma czekać na nadjeżdżająca kolumnę samochodów?
Podobno myślenie nie boli. Skoro znasz problem, to znaczy, że wiesz jak działa owa sygnalizacja. Auta jadą z prawej na lewo - znaczy, oni mają zielone. Jadą z lewej na prawo - teraz oni mają zielone. Włączasz się do ruchu po przejechaniu kolumny samochodów (zgodnie z ich kierunkiem jazdy). Fakt, że zanim dojedziesz do końca remontowanego odcinka drogi, sygnalizator może już wyświetlać "zielone" dla przeciwnego kierunku jazdy, nie powinien cię interesować. Wszak istnieje przepis zabraniający wjazdu za sygnalizator, jeśli nie można dalej kontynuować jazdy. Tak więc ci kierowcy nadal cierpliwie czekają, aż droga będzie wolna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To to ja wiem. Interesuje mnie jak to wygląda ze strony prawnej, czy mozna wystawić mandat i czy powinno się go przyjąć gdy zgodnie z wytycznymi wszystkie drogi podporządkowane winny mieć również sygnalizator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie przejechałeś na czerwonym, bo go nie miałeś = nie było wykroczenia -> nie powinno być mandatu.

Nie ma przepisu który nakazuje "dedukować dla którego kierunku jest zielone, po kierunku ruchu kolumny pojazdów" :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o to chodzi jak do tego podejść. Tak czy siak bede czekał na kolumnę samochodów choćbym miał stać 10 minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Interesuje mnie jak to wygląda ze strony prawnej,
Jeśli sądzisz, że ustawodawca zawraca sobie gitarę problemami oznakowania remontowanych odcinków dróg, to jesteś w błędzie. Znajdziesz tylko zapisy mówiące o nałożeniu na wykonawcę robót, obowiązku wyznaczenia osoby do odpowiedzialnej za kierowanie ruchem, bądź też zorganizowania tymczasowej sygnalizacji świetlnej (oczywiście zgodnej z ble, ble, ble). Teoretycznie winą za ewentualnie zaistniałe zdarzenie drogowe można obciążyć wykonawcę robót (bo nigdy jeszcze nie spotkałem się z sytuacją, by nie było się do czego doczepić /przekręcone i nieczytelne znaki, lub ich brak, osoba kierująca ruchem przypominająca szambonurka macha jakimś patykiem usiłując odgonić się od much, itd, itp/). Problem w tym, że trzeba to udokumentować i niezwłocznie zgłosić (wykonawcy robót, zarządcy drogi i policji). Trzeba więc zrobić fotki oznakowania (z jednej i drugiej strony), zauważonych nieprawidłowości, uszkodzeń pojazdów uczestniczących, ich usytuowania. Trzeba także ustalić osobę odpowiedzialną za roboty na tym odcinku drogi, czy uzyskano zgodę na zajęcie i zamknięcie pasa ruchu itd, itp,

I tak się już rozpisałem, a doktoryzować się nie mam zamiaru (przynajmniej nie tu i nie z tego tematu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak czesto mam jadac z pracy czy do pracy, jeden zamulacz i caly korowod aut za nim i kazdy debil jak najblizej siebie, on nie wyprzedzi i tobie tez nie da. Tak samo z tirami, dwa tiry jeden na d*pie drguegio...Ostatnio jak zaczlaem wyprzedzac taki korowod to jakis idiota z passata zaczal trabic, ale i tak pojechalem w cholere, wyprzedzilem cala bande i pojechalem spokojnie.Buractwo na pelna skale :) I zdecydowana wiekszosc to KR i KRA :)

nie ma Cie na youtubie ? nikt Cie od mordercy nie wyzywał ?

http://www.youtube.com/watch?v=9GrixUinTOY

Chyba mnie nie ma, nikt mi linka nie podeslal :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabieranie prawa jazdy zgodne z konstytucją? Prawnicy mają wątpliwości...

http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/zabieranie-prawa-jazdy-zgodne-z-konstytucja,52,0,1817652.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepis jest kontrowersyjny, ale myślę że z czasem do niego przywykniemy, w końcu punkt widzenia zależy od punktu siedzenia (dziś byłem świadkiem zdarzenia którego przyczyną była nadmierna prędkość w terenie zabudowanym). Jeszcze gdyby nie problemy ze znalezieniem drogi (autostrady) w celu przedmuchania wydechu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do czego chcesz przywyknąć ? do jazdy 10-20km/h poniżej prędkości dopuszczalnej ? czy może do łamania prawa przez instytucję która powinna stać na jego czele ?

Dlaczego innych zwalniasz z odpowiedzialności i konieczności przestrzegania prawa a zmuszasz do jego przestrzegania tego tylko kierowców ? Czyli posiadanie prawka to taka kara ? kierowca = człowiek niższej kategorii ?

Edytowane przez marcin4x4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie mam innego wyjścia jak jeździć zgodnie z przepisami z resztą i tak często jeżdżę z rodziną więc nie warto ryzykować. Ja prawa nie zmienię a innym tematem jest to w jaki sposób i czym te pomiary prędkości są dokonywane. Szkoda słów jednym słowem bezprawie

Edytowane przez machina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory ale pitolicie niektorzy straszne farmazony.

PRzepisy to przepisy 50 to 50. 80 to 80 itd. PROSTE JAK BUDOWA CEPA !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory ale pitolicie niektorzy straszne farmazony.

PRzepisy to przepisy 50 to 50. 80 to 80 itd. PROSTE JAK BUDOWA CEPA !

Jakież to proste..

tak samo jak prosta jest konstrukcja radaru iskra-1 30 km w tą czy wewtą...

50m pomiaru przed terenem zabudowanym czy w nim..

jak Ci wprowadza przepis że masz oddać 50% wypłaty na kilometrówki posłów też pewnie powiesz przepis to przepis...

Edytowane przez amaradaar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PRzepisy to przepisy 50 to 50. 80 to 80 itd. PROSTE JAK BUDOWA CEPA !

dla Ciebie będzie 50, nawet 40 dla policji będzie 51 albo 55 i już wyskakujesz z kasy kolego. obudź się....

Ludzie czy wy naprawdę nie rozumiecie że tu nie chodzi o żądne zapie****nie tylko zwykłą prostą uczciwość i normalność na drodze! jak jadę 80 to na pompiarze chce mieć 80 a nie 100km/h ! jak jadę 100 to chce mieć 100 a nie 200. Skoro mam płacić za 1km/h przekroczenia prędkości to nie toleruję żadnych pomyłek.

Pomijam już fakt że liczniki oszukują, więc kierowca nie znam realnej prędkości.

Edytowane przez marcin4x4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...