Revor Opublikowano 3 Lipca 2016 Opublikowano 3 Lipca 2016 Siema! Zacząłem myśleć o zmianie poczciwego klekota w budzie B5 na B6, moooże B7 z motorem 1.8T Szukając auta z tym motorem i kolejno wymaganiami żeby miało xenon, czy też środek na kubłach (dla mnie środek na podstawowych taboretach to jakaś porażka) wyskakują mi głównie auta sprowadzone ze Szwajcarii... Jak to z nimi jest? Bezpiecznie się w coś takiego pchać? Chciałem też zapytać jaki przebieg mniej więcej jest taki bezpieczny, optymalny dla motoru 1.8T? Po prostu powyżej jakiego przebiegu się w to nie pchać? Bo widziałem już na allegro nawet z przebiegiem 290k km. Ponad to jak już mowa o tych Szwajcarach i modelu B6 to większość fajnych egzemplarzy pojawia się z Radomia... Nie wiem czy zrażać się do takich ofert czy może jednak nie podchodzić do nich z uprzedzeniem?
_quattro_ Opublikowano 3 Lipca 2016 Opublikowano 3 Lipca 2016 Ponad to jak już mowa o tych Szwajcarach i modelu B6 to większość fajnych egzemplarzy pojawia się z Radomia... Nie wiem czy zrażać się do takich ofert czy może jednak nie podchodzić do nich z uprzedzeniem? Fakt jednak jest też taki, że opinia o Radomiu czy Gnieźnie znikąd się nie wzięła ale nie wszyscy handlarze są tacy sami. Sam byłem po auto dla znajomego w Radomiu i zanim kupiliśmy piękne B6 to oglądaliśmy również kilka ulepów. Jechać oglądać to jedyne wyjście.
Lukasz_mk2 Opublikowano 4 Lipca 2016 Opublikowano 4 Lipca 2016 Kolego jeśli chcesz kupić B6 to raczej nie patrz na przebiegi tylko na stan - auta te już mają trochę za sobą. Nie wierz ludziom (handlarzą), że B6 z 2004r. ma przebiegu poniżej 200kkm, zwłaszcza auta ściągane z zagranicy. Nikt przy zdrowych zmysłach nie kupuje diesla, aby stał na podwórku i ładnie wyglądał - tymi autami po prostu się jeździ. Jeżeli auto ma ponad 10 lat to musi mieć nastukane ponad 200kkm. Dzwoniąc też po handlarzach i opisując swoje preferencje, sądzę, że nie jeden Ci powie, że obecnie ma auto na placu które ma 260kkm, ale jak Ci taki przebieg nie odpowiada to znajdzie coś z niższym przebiegiem, po czym skręci licznik. Osobiście uważam, że auta z przebiegiem 250 - 300kkm za cenę jaką obecnie trzeba za nie zapłacić (ok. 10% - 15% wartości nowego auta) to przebieg do zaakceptowania. Trzeba się tylko modlić by ten przebieg nie był rzędu 600kkm - a wchodząc np. na mobile.de to znaleźć taką B6 to żadne problem i ludzie tez ich za darmo nie dają. Musisz brać pod uwagę, że kupując takie auto będzie trzeba coś do niego dołożyć, ale jak się nie kupuje auta w salonie to trzeba iść na jakieś ustępstwa.
jedrekx Opublikowano 4 Lipca 2016 Opublikowano 4 Lipca 2016 Nikt przy zdrowych zmysłach nie kupuje diesla, aby stał na podwórku i ładnie wyglądał - tymi autami po prostu się jeździ. kolega chce benzyniaka.
swiezak84 Opublikowano 4 Lipca 2016 Opublikowano 4 Lipca 2016 ze szwajcarii to aut z małym przebiegiem i nie bitych to sie nie sprowadza. nawet jak był CHF po 2 zł to sie to średnio opłacało bo takie auta były dużo droższe niż u nas, wiec tylko rozbitki lub takie co nalatały 400kkm sie brało.... a teraz jak franki po 4zł są to sobie sam odpowiedz. a tak na marginiesie, przebiegu 300tysi nie trzeba sie bać
RAMZESA4 Opublikowano 4 Lipca 2016 Opublikowano 4 Lipca 2016 Odnośnie tego Radomia... po tym jak zjechałem całą Polskę w poszukiwaniu aut, to właśnie w Radomiu kupiłem najpierw S8 D2 szwajcara, a 1.5 roku temu b6 szwajcara. Co prawda bardzo dokładnie sprawdziłem oba auta przed zakupem, ale naprawdę się opłacało. B6 w pierwszym lakierze, skóra xenon itp.. faktycznie nie było tanie ale jestem bardzo z niego zadowolony. Tak więc nie ważne czy to Radom, Warszawa czy Gdańsk, wszędzie możesz trafić na ulepa, ale też wszędzie jest szansa że możesz znaleźć coś fajnego, kwestia dobrego prześwietlenia auta. Tak więc, ja mam już drugiego szwajcara i jestem przekonany że przy kolejnej zmianie wozu będę szukał samochodu, właśnie z tego kraju.
Revor Opublikowano 4 Lipca 2016 Autor Opublikowano 4 Lipca 2016 Dziwi mnie nasze polskie podejście do tematu - ktoś sprzedaje auto to musi być to zajazd, walony z każdej strony albo z kręconym przebiegiem z 350k na 200k km... Na prawdę panowie zmieniacie auta dopiero jak je rozbijecie albo zajedziecie? Nie rozumiem trochę takiego podejścia do tematu A może taki bogaty kraj jak Szwajcaria pojeździ nowym b6 z salonu przez 10 lat, wykręci przebieg 200-220k km benzyna i z chęci wymiany na kolejne nowe auto kupi kolejne ze salonu? Ja sam mam swoje B5 właśnie kupione z Radomia i jestem bardzo zadowolony, trafił mi się uczciwy egzemplarz. Kupno auta z komisu niesie ze sobą pewne profity, prawda? Auto wówczas nie może mieć wad ukrytych i jest o wiele prostsza sprawa chociażby ze zwrotem, prawda?
Marcuz Opublikowano 5 Lipca 2016 Opublikowano 5 Lipca 2016 Jeśli Szwajcaria, to tylko i wyłącznie z ubezpieczalni. Można kupić auto z minimalnymi uszkodzeniami za śmieszne pieniądze czasami. Przebieg i uszkodzenia w 100% prawdziwe.
arre Opublikowano 6 Lipca 2016 Opublikowano 6 Lipca 2016 Mam szwajcara z Radomia od prawie 3 lat... Szukalem dlugo... obejrzalem jadac do wawy "przy okazji" przeswietlilem porzadnie... auto mialo mala przygode... zrobione lakierniczo w aso co zostalo odnotowane w historii i kupilem... w 2013r 235kkm Nie zaluje... swietne wyposazenie i mimo lat wciaz cieszy A3 2001 1.8T Quattro 180hp fabrycznie czarna perla w 5 furtkach
C. Opublikowano 6 Lipca 2016 Opublikowano 6 Lipca 2016 Dziwi mnie nasze polskie podejście do tematu - ktoś sprzedaje auto to musi być to zajazd, walony z każdej strony albo z kręconym przebiegiem z 350k na 200k km... Na prawdę panowie zmieniacie auta dopiero jak je rozbijecie albo zajedziecie? Nie rozumiem trochę takiego podejścia do tematu A może taki bogaty kraj jak Szwajcaria pojeździ nowym b6 z salonu przez 10 lat, wykręci przebieg 200-220k km benzyna i z chęci wymiany na kolejne nowe auto kupi kolejne ze salonu? Ja sam mam swoje B5 właśnie kupione z Radomia i jestem bardzo zadowolony, trafił mi się uczciwy egzemplarz. Kupno auta z komisu niesie ze sobą pewne profity, prawda? Auto wówczas nie może mieć wad ukrytych i jest o wiele prostsza sprawa chociażby ze zwrotem, prawda? Auta na zachodzie są droższe niż w Pl, dlatego jeśli widzimy cenę za auto ze Szwajcarii w środku tabeli allegro to wiadomo, że było rozbite.
azure Opublikowano 6 Lipca 2016 Opublikowano 6 Lipca 2016 Kupno auta z komisu niesie ze sobą pewne profity, prawda? Auto wówczas nie może mieć wad ukrytych i jest o wiele prostsza sprawa chociażby ze zwrotem, prawda? Tak, tylko te profity okupione są tym, że w 90% przypadków kwota na FV to 1/3 zapłaconej kwoty... Polsza!
Banan Opublikowano 6 Lipca 2016 Opublikowano 6 Lipca 2016 Znajomy który mieszka i pracuje w Szwajcarii powiedział że oprócz uszkodzonych to tanie są jeszcze auta które że względu na usterki techniczne nie opłaca się naprawiać lub z tego powodu nie przeszły przeglądu.
carrera369 Opublikowano 6 Lipca 2016 Opublikowano 6 Lipca 2016 Banan - dokładnie tak jak piszesz. Nie każdy samochód ze Szwajcarii musi być po dużym dzwonie. Opłaca się przywozić także niesprawne mechanicznie samochody - naprawa w PL jest znacznie tańsza niż w CH.
Revor Opublikowano 10 Lipca 2016 Autor Opublikowano 10 Lipca 2016 Ehhh same zajazdy w Radomiu jeśli chodzi o B6...byłem, zobaczyłem i już tam nie pojadę na pewno... Znalazła się jedna B7 i byłem blisko zakupu, ale jak gość w komisie o nazwie quattro jest cwaniakiem i chamem to każdy samochód od razu brzydnie... W każdym razie już na pewno na szwajcara żadnego nie spojrzę.... Wczoraj kupiłem B7 od niemca, z dwoma kompletami kół, wszystkimi szybami w oryginale, lakierze oryginał i jestem mega zadowolony. Serwis do końca, auto kupione na aukcji ASO Audi bo właściciel brał nowe i zostawił w rozliczeniu. Warto było
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się