Skocz do zawartości
Zdrowych i spokojnych Świąt dla Ciebie i rodzinki 🙌🎄
IGNOROWANY

1.8T ANB - stuku, puku idą koszta, portfel otwórz się na oścież


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nadszedł chyba czas kiedy silnik przypomniał o swojej żywotności.
Jako, że aż w tak grubym temacie wymiękam to muszę zwrócić się do was o pomoc.

Nie wiem na ile to ważne, ale chyba należałoby opisać całość od początku bo może któraś z informacji będzie ważna.
Odkąd pamiętam silnik pracował dobrze poza braniem oleju i czasem lekkim falowaniem a nawet tupnięciem obrotami. Czasem, po naprawdę długiej trasie w upały, potrafił mieć te problemy większe, ale serio, czasem, bez żadnej regularności ani widocznych schematów temperaturowo, klimatycznie, czasowo ani pory roku czy dnia.

No i jeszcze rzęzi łożysko na sprężarce klimatyzacji, ale od ponad roku czasu było dosłowie zero na naprawy.


Wracając do najświeższych problemów.


Miałem jakieś problemy z mocą, dosłownie jakby turbo nie było, takie łyse 1.8 albo nawet 1.6. Wiem jak zbierał się wcześniej bo potrafił "wcisnąć w fotel". Do ostatniego tygodnia chodził normalnie, w normie, jak zwykle, ale przy wyprzedzaniu był strach jak się człowiek przyzwyczaił do zastrzyku mocy.


Miałem robić logi i nawet zacząłem, ale musiałem rano w drodze do pracy robić je ratami z dnia na dzień.
Zacząłem od statycznych (w piątek rano) ale już w piątek po południu zaczęły się klocki. 
Odpaliłem, ruszyłem, przejechałem może 50 metrów i zdusiło go. Kręcę, ale tylko słabo hehłał. Wskazówka akumulatora spadła sporo poniżej 12V. 
Przepchałem, a że było z górki to jeszcze z dwójki udało się i odpalił. Normalnie dojechał, zatrzymałem i pochodził. Na zapłonie napięcie w normie, sprawdziłem błędy to miał tylko wypadanie zapłonów (random) i że na 1 i 3 cylindrze. Zgasiłem, odpaliłem i wszystko normalnie. Dojechałem do domu i wszystko niby normalnie, no może poza tym odczuwalnym brakiem mocy.

W weekend też wszystko było ok. Przejechałem z 30km i nic. Zero problemów (poza mocą).

W poniedziałek przejechałem 15km do pracy, 15 km z powrotem + dużo jazdy na 1 biegu bo korki, że hoho. Niby wszystko dobrze, ale już coś niepokojąco chodził.

We wtorek rano odpalam i tylko hehłał, po kilku razach odpalił, ale kupa. Obroty jakieś dziwne, mocno falujące, błędów żadnych. Co udało się już zakręcić to dziwnie chodził. Przygazowałem to udawało się tylko do 2000-2500 i już było czuć, że obroty spadają aż zgasł, bez żadnej reakcji na gaz.
Tak kilka razy. Albo nie odpala albo jak już chodzi to jakby chciał a nie mógł. Dziwnie chodził i gasł jak tylko naciskałem gaz. 
Z rana napięcie na liczniku normalne i kręcił, ale jak widać na filmikach, opornie.  Błędów brak.

Filmiki z porannej tragedii. Jako, że widać jaka była pora i może być nie słychać dobrze co się dzieje to włączałem światła aby było widać obrotomierz.

https://youtu.be/Bh0DPQxYOnI

https://youtu.be/ey5TsgkLqfs

https://youtu.be/r1QlOMNyzKk


We wtorek po południu zachodzę sprawdzić co się zmieniło i już ręce opadają.
Odpalił od ręki. Chodzi nomalnie (poza rzężeniem łożyska klimy), ale jak tylko przygazuję to od 2000-2200 zaczyna się dzięcioł.
Poniżej tych obrotów pewnie też go słychać, ale powyżej jest to naprawdę słyszalne.
Błędów nie miałem jak sprawdzić, ale wątpię aby jakieś były.

Dźwięk zdecydowanie bardziej głuchy, "plastikowy" niż metaliczny.


https://youtu.be/INrARbyXvIs


Pomocy. Co robić, od czego zacząć, dam radę sam czy tylko mechanik, ile zabawa może kosztować, jak się za to zabrać.


Jeszcze jakby było potrzebne to LOGi jakie udało się wykonać. Nie wiem, które potrzebne, które nie, bo słabo przygotowałem sobie wiedzę na ten temat, więc daję wszystko co zrobiłem.

Dynamiczne:

002, 033 - http://vaglog.pl/log-002_033_UBCF4.html

Statyczne:

- 002, 032, 033 - http://vaglog.pl/log-002_033_032_acjN4.html
- 000 - http://vaglog.pl/log-000_50PTl.html
- 000 - Basic - http://vaglog.pl/log-000_F1CwhiG.html
- 001 - http://vaglog.pl/log-001_OY40Y1Y.html
- 003 - http://vaglog.pl/log-003_8q9s6o.html
- 003 - Basic - http://vaglog.pl/log-003_7KcAMTC.html
- 004 - http://vaglog.pl/log-004_AwU3mV.html
- 004 - Basic - http://vaglog.pl/log-004_pb8v3.html
- 014 - http://vaglog.pl/log-014_a2RrbM.html
- 018 - http://vaglog.pl/log-018_DcNrRE7.html
- 023 - http://vaglog.pl/log-023_PqX2Y8.html
- 032 - http://vaglog.pl/log-032_J9VaF71.html

Edytowane przez soulmaster3m
Opublikowano (edytowane)

Edit: Po klekotaniu 3 błędy.

16684 - Random/Multiple Cylinder Misfire Detected
            P0300 - 35-10 - - - Intermittent
16685 - Cylinder 1 Misfire Detected
            P0301 - 35-10 - - - Intermittent
16687 - Cylinder 3 Misfire Detected
            P0303 - 35-10 - - - Intermittent
Readiness: 0000 0000

 

Wiem co znaczą, dodaję tylko w celu uzupełnienia informacji.

Edytowane przez soulmaster3m
Opublikowano (edytowane)

Pierwsze co to gdzieś łapie lewe powietrze + przepustnica do czyszczenia -sprawdzenia.

Jak wypadanie zapłonu to robiłeś coś ze świecami ?

Edytowane przez k232
Opublikowano

Przepustnicę czyściłem gdzieś 3 lata temu a co do świec to wymieniłem jedynie na nowe.

Opublikowano

Z logów Ci nie pomogę bo nie umiem z nich czytać.

Problem z falującymi obrotami to jest temat ciężki, ja u Siebie cały czas walczę z falującymi obrotami.

Podmień z jakiegoś sprawnego auta przepustnicę to będziesz mógł ją wykluczyć. Musisz dokładnie przejrzeć dolot czy nigdzie nie ma dziurki i czy nie ciągnie gdzieś lewego powietrza. Ponoć za falowanie obrotów jeszcze odpowiada zawór odpowietrzający zbiornik paliwa, możesz po przejażdżce odkręcić korek od paliwa - jak wyjdzie dużo powietrza to ten zawór będzie problemem.

Opublikowano

A no i świece to już parę miesięcy temu wymieniałem, więc raczej zero związku.

"Podmień" ;)  wiesz,  łatwo się mówi, ale trzeba mieć skąd. 

Co do dolotu to jest droga przez mękę znaleźć coś. Można szukać, patrzeć i nic nie znaleźć.

A co do "po przejażdżce" to raczej imposiblu. Nie ma opcji przejażdżki z takimi problemami. Raz jedno, raz drugie, przejadę się i już tam zostanie albo jeszcze coś się pogorszy. Dobrze, że stoi pod domem chociaż lepiej byłoby pod firmą bo mamy kanał.

Nie wiem czy to akurat zawór odpowietrzający bo dopiero co w sobotę zalałem do pełna i powietrze nie wychodziło przy odkręcaniu.

 

Opublikowano

Szukać po kolei i tak będę. Jeszcze patrzę co z taniochy warto byłoby kupić do sprawdzenia kompresji, ale dziwne bo w sieci jakoś żadnych konkretnych opinii.

Opublikowano

Najlepiej jakbyś zaprowadził do kogoś ogarniętego w diagnostyce i silnikach 1.8t, bo samemu i na odległosć przez forum raczej nic nie zdziałasz. Może jest ktoś na forum z Twoich rejonów lub poleci kogoś kto mógłby to ogarnąć... Na początek zmień cewki miejscami i sprawdź czy wypadanie zapłonów pójdzie za cewkami.

Opublikowano

:hi:

Hej jak bym szedł chyba tropem spalania stukowego problem może być w złej jakości paliwa albo cewki mają juz swoje lata bo świece wymieniałeś?. Pamiętasz jakie dedykowane do 1.8t? Pozatym jak kompa masz to możesz też sprawdzić w blokach pomiarowych 020 wartości jakie powinny tam występować to same zera jak jest ok, no i log do tego zabiegu dynamicznie.

A jak odpalasz na zimnym z rana to z komory silnika nie słychać łańcucha?

Opublikowano

Paliwo tankuję zawsze na tej samej stacji i nie jest to marketowa stacja. Może cewki, może. Świece oczywiście NGK PFR 6 Q.

Tylko jak mam zrobić logi dynamiczne przy takiej pracy silnika?

Ciężko mówić o odpalaniu z rana i jakiejś powtarzalności przez kilka dni jak w sobotę jeszcze jeździłem, łańcucha raczej nie było słychać a na pewno nic odbiegającego od normy.

W poniedziałek jeszcze pojechałem 15km, wróciłem i było ok, poza tym zauważalnym brakiem mocy.

We wtorek rano już jak na pierwszych filmikach a po południu klekot.

Także zdecydowanie jadę do pracy autobusem coby nie pogorszyć stanu bo i nie wiem czy w ogóle wyjadę z osiedla.

Opublikowano (edytowane)

Cewki tez możesz sprawdzić w Engine bloki pomiarowe 015 i 016. W każdym z nich znajduje się licznik tzw. "missfire"-ów, czyli przerw w zapłonie. W momencie wystąpienia przerwy, licznik "missffire" zacznie dość szybko wzrastać aż do końca trwania testu. Wartości niezerowe na kanałach opisujących wszystkie cewki mogą oznaczać inny problem z silnikiem (np. uszkodzony przepływomierz lub czujnik położenia wałka rozrządu). W celu potwierdzenia uszkodzenia konkretnej cewki można (przy zgaszonym silniku) podmienić cewki miejscami i zweryfikować czy zamiana miejsc ma swoje odzwierciedlenie w kanałach pomiarowych. Cewki numerowane są licząc od rozrządu, a więc od frontu samochodu.

 

Wiesz jeszcze nieszczelność w dolocie może gdzieś być, uszkodzony wężyk i dlatego słychać szum, uciekające powietrze no i przez to ciężko odpala i brak mocy

 

 na kanale 032 bloku pomiarowego silnika. Jeśli wartości w pierwszych dwóch kanałach bloku 32 są ujemne (osiągające np. -10%) możemy spodziewać się nieszczelności w dolocie – w ten sposób sterownik „broni się” przed jazdą na zbyt bogatej mieszance spowodowanej niedocieraniem do komory spalania zmierzonej ilości powietrza. Diagnoza polegać będzie na dokładnym sprawdzeniu szczelności dolotu i/lub cienkich przewodów podciśnieniowych (np. pęknięcie przewodu sterującego pracą DV rozszczelnia układ doładowania w sposób uniemożliwiający osiągnięcie pełnej mocy).

Edytowane przez marcinoa4b5
xxx
Opublikowano (edytowane)

A bloki 015 i 016 statycznie? No, ale nie rozgrzeję go na luzie.  ;/

Bo po sprawdzeniu błędów i usunięciu ich, jeszcze kilka razy odpalałem, ale błędy nie wróciły. Może za krótko chodził, może trza by było choć trochę "metrów" przejechać.

No i na 032 tak jak widać.  - 0.8  i  - 4,7 po całości.

Edytowane przez soulmaster3m
Opublikowano

no to może jednak warto tu najpierw się przyjrzeć i poszukać nieszczelności, jak odpalisz z rana silnik zimny to próbować wodą z płynem do naczyń psikać po przewodach ale to tak średnio. Jeśli masz dostęp do kompresora to wtedy działać jak na tym filmiku co ci podesłałem

Opublikowano

Po wężach jak puszcza bańki to wiadomo, ale jak spod korka wlewu wywala powietrze to co? Pierścienie?

Opublikowano

pierścienie, ale najpierw sprawdź odme. Masz całą encyklopedie dotyczącą odmy w tych silnikach. Kolejne to sprawdź tą szczelność dolotu jak na filmikach na YT.  Masz ich tam od groma. Jesli tych dwóch tematów nie ogarniasz to oddaj auto do mechanika.

Opublikowano

Z tą encyklopedią to bym nie przesadzał bo tematów pełno, ale raczej z pytaniem, odpowiedzi są raczej "wydaje mi się", "u mnie było tak" itd itd.

Opublikowano

:hi:No niestety tak jest ciężko powiedzieć dokładnie, że "to i to" ale od czegoś trzeba zacząć jeśli chcesz sam zdiagnozować

Opublikowano

Przeloz cewki miejscami sprawdz czy missfire przeniesie sie na inny cylinder. Do sprawdzenia wzmacniacz od cewek ten na obudowie filtra powietrza

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

Opublikowano (edytowane)

Cewki były w planie, jak i świece i kilka innych rzeczy, ale ciężko coś zrobić więcej jak się ma mało czasu i nie ma porządnego zestawu kluczy pod ręką.

Planowałem wczoraj wyjąć z klimy koło aby wymienić łożysko i mieć spokój z rzężeniem, no i pobawić się w zamiany cewek i świec, ale oczywiście człowiek złapał się za drugą stronę no i mam bankowego, ale jeszcze nie wiem czy ostatecznego winowajcę falowania.

 

34803491490_bac8d1b0e3_c.jpg

34380569223_a4d87989c9_c.jpg

35024814732_cc2d64edee_c.jpg

 

Takie ładne pęknięcie.

35149978226_2130c516db_c.jpg

 

Miałem drugiego IC pod ręką to wstawiłem i tak jakby falowanie zniknęło albo drastycznie zmalało lub za krótko obserwowałem. Jak będzie jak to będę musiał sprawdzić na rozgrzanym bo wtedy potrafiło być częstsze i większe.

Jeszcze zrobić muszę adapter aby nabić ciśnienie w dolot i sprawdzić resztę układu.

Ktoś kiedyś mierzył średnicę wyjścia z filtra powietrza? Na szybko mierzyłem bez dokładnego sprawdzenia i wyszło coś koło 71mm na zgrubieniu.

 

 

Jeszcze pytanie mam na szybko. Z tym olejem to dobrze obstawiam turbo? Jak IC taki zarzygany a z samego powiedzmy kielon oleju wyleciał.

No i z tyłu obok wejścia zaworu od SAI było sporo nie świeżego bo już obklejonego brudem oleju. Wątpię aby to z czujnika G2/G62 skoro to chłodzenie, ale może pokrywa?

 

 

34803531100_27bc02ef4c_c.jpg

 

Cewki były w planie, jak i świece i kilka innych rzeczy, ale ciężko coś zrobić więcej jak się ma mało czasu i nie ma porządnego zestawu kluczy pod ręką.

Planowałem wczoraj wyjąć z klimy koło aby wymienić łożysko i mieć spokój z rzężeniem, no i pobawić się w zamiany cewek i świec, ale oczywiście człowiek złapał się za drugą stronę no i mam bankowego, ale jeszcze nie wiem czy ostatecznego winowajcę falowania.

 

34803491490_bac8d1b0e3_c.jpg

34380569223_a4d87989c9_c.jpg

35024814732_cc2d64edee_c.jpg

 

Takie ładne pęknięcie.

35149978226_2130c516db_c.jpg

 

Miałem drugiego IC pod ręką to wstawiłem i tak jakby falowanie zniknęło albo drastycznie zmalało lub za krótko obserwowałem. Jak będzie jak to będę musiał sprawdzić na rozgrzanym bo wtedy potrafiło być częstsze i większe.

Jeszcze zrobić muszę adapter aby nabić ciśnienie w dolot i sprawdzić resztę układu.

Ktoś kiedyś mierzył średnicę wyjścia z filtra powietrza? Na szybko mierzyłem bez dokładnego sprawdzenia i wyszło coś koło 71mm na zgrubieniu.

 

Jeszcze pytanie mam na szybko. Z tym olejem to dobrze obstawiam turbo? Jak IC taki zarzygany a z samego powiedzmy kielon oleju wyleciał.

No i z tyłu obok wejścia zaworu od SAI było sporo nie świeżego bo już obklejonego brudem oleju.

34803531100_27bc02ef4c_c.jpg

Edytowane przez soulmaster3m
Opublikowano

Przy tym przebiegu i po tylu latach oliwa w IC wydaje mi się czymś normalnym, dużo pali Ci oleju od wymiany do wymiany ?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...