Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[AVJ] Niebieskie 1.8T 4x4 Patryka // K03s Hybryda / S4 Brake 345mm / FMIC / VFIZ / MS Design / Kierownica Multi / RECARO S4 / MAM RS4 - "SLINE work in progress..." - ZAWIESZENIE PRZÓD NOWE


Patryk14

Rekomendowane odpowiedzi

@Patryk14 LM to lux półka, propsuję. To jaki ja bym teraz wbił kij w mrowisko jak powiem, że jeździłem na Motul X-Cess 5W40 120zł/5L, a przeszedłem na Qualitum Protec 5W40 65zł/5L i szczerze? Totalnie nie widzę żadnych różnic... Jakiegoś poboru oleju, większego grzania oleju, gorszego rozruchu, totalnie nic. No i dzięki niższej cenie można skrócić interwały między wymianami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, artroskk napisał:

@Patryk14 @wampir cieszę się, że w końcu trafiłem na kogoś kto nie spuszcza się nad Ravenolem jak połowa grup B6 na FB, jakby to była jakaś oliwa Bogów... :)

Od 12 kkm jeżdżę na LM, ale co do poborów nie wypowiem się, ponieważ najpierw turbo ssało olej, a teraz wyszło pęknięte kolanko odmy. Następna wymiana za 3 kkm i zalewam Meguinem (polecali na OilClub). Jakość jak w LM, ale cena niższa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@george warto sprawdzić! I tak jestem zdania, że teraz jakiś szczynowy tani olej może być lepszy niż coś co było lane do B6 w dniu produkcji 20 lat temu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja po milersie zatrzymałem się na LM i na razie nie kombinuję. Nawet nasi klienci którym zmieniamy np z gównianego z castrola słyszą różnice na + w pracy silnika. 

  • Pomoc techniczna 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wampir napisał:

Taki sam efekt byłby gdyby po 10kkm zlali starego LM i zalali nowego castrola :)

Nie ma szans. Castrol to gówno nie olej. Mało tego w rafinerii mam koleżankę w laboratorium. Ładnych parę lat temu miałem faze na testowanie różnych oleji i dawałem koleżance z każdego po setce do badań + skład z opakowania w celu potwierdzenia faktycznego składu i o ile producenci koloryzują swoją technologią z nasa. Castrol tylko potwierdził to co ja brałem na słuch . Milers też wypadł średnio a najlepiej LM. Mało tego w swojej S3 20VT 300HP Milers miał w tych samych warunkach wyższa temp o 20 stopni niż LM. Czy to dobrze że olej odbierał ciepło ... temat rzeka. Bardziej kwestia czy jest skuteczny w tej temperaturze. 

Miałem kiedyś A4 B7 2,0 TDi 16V.... Zrobiłem pompę oleju wlałem rekomendowanego castrola i spuściłem go po jednym dniu bo nie mogłem tego silnika słuchać. Nie pamiętam już co wtedy zalałem ale wiem ze po 10km jak wszystko się przepłukało to nie był ten silnik.

 

Edytowane przez DarekS4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Castrol to nie jest najlepszy olej na świecie, ale wlany nowy do silnika i tak da efekt, który jest lepszy od przepracowanego nawet najlepszego oleju na świecie. Tyle w temacie :)

To gówno zawsze bedzie lepsze ZARAZ PO WLANIU od przepracowanego oleju :)

  • Pomoc techniczna 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, DarekS4 napisał:

Castrol to gówno nie olej.

Może i gówno, jednak z własnego doświadczenia napiszę.

Kupiłem golfa IV na pompowtryskach z przebiegiem 120 k km (lany Castrol co 30 k km). Od zakupu zrobiłem nim ponad 300 k km na Castrolu (wymiana max. co 15 k km). Teraz jeździ nim mama i ma około 450 k km na zegarze. To co zrobione przy silniku i na co ma wpływ jakość oleju to wymiana tylko turbo przy około 400 k km. Reszta ORI, pompowtryski po korektach w VCDSie jak nowe. Oleju od wymiany do wymiany można nie dolewać a max co spalił to 0,5 litra na te 15 k km.

Podsumowując - czy to aż takie gówno to nie wiem. 

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, wampir napisał:

Castrol to nie jest najlepszy olej na świecie, ale wlany nowy do silnika i tak da efekt, który jest lepszy od przepracowanego nawet najlepszego oleju na świecie. Tyle w temacie :)

To gówno zawsze bedzie lepsze ZARAZ PO WLANIU od przepracowanego oleju :)

Miałem porównanie pół roku temu. Serwis bez mojej wiedzy zlał mi Millersa po 7000 km i zalał Castrol'a. Przy zimnym silniku bez różnicy ale po rozgrzaniu moja benzyna zamieniała się w klekota. Dla mnie Castrol to ścierwo dobre do zalania na dotarcie po remoncie, a i to nie jest dobre bo za dużo to kosztuje.

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, wampir napisał:

To gówno zawsze bedzie lepsze ZARAZ PO WLANIU od przepracowanego oleju :)

To tak .... jak to się mówi lepiej żeby było byle co nawet na dolewkę niż miałoby braknąć .. 

14 godzin temu, Langista napisał:

ale po rozgrzaniu moja benzyna zamieniała się w klekota

No i piona że ktoś też to umie usłyszeć bo dokładnie o to chodzi :thumbup1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio nie ma nudy, aż sam jestem pod wrażeniem ile się dzieje :D i co gorsza ile ubywa z mojego portfela :o.
Stwierdziłem że auta raczej nie będę sprzedawał w najbliższym czasie a lubię mieć wszystko zrobione na tip top. Wcześniej dopieszczałem wnętrze, między czasie zbierając graty do innych modów. Jakiś czas temu pojawiło się pukanie, stuknięcia podczas maksymalnego skrętu, ruszania powoli. Niby nic ale jak już coś słyszę to jestem nerwowy, dodatkowo na moich super drogach, moje jakże denerwujące czułe ucho usłyszało, któryś prawdopodobnie wahacz z przodu. Podjechałem do mechanika z polecenia z prośbą tylko o sprawdzenie ale nie naprowadzając na nic. Usłyszał, stwierdził że rzeczywiście coś jest na rzeczy i sprawdzą to. Odbieram auto na drugi dzień i dostałem informację że nie są w stanie stwierdzić, który to element puka bo 6 na 8 wahaczy (w tym wszystkie górne) mają pozrywane gumy, jedna końcówka drążka ma delikatny luz, możliwe że górne łożysko (guma) amortyzatora też nie jest w najlepszej kondycji. Zdawałem sobie sprawę że ten dzień nadejdzie... Rozkmina przy wieczornej flaszce, co zrobić? Głosy w głowie przypominają miałeś kur.. dbać i nie oszczędzać, z drugiej strony przypominam sobie ile ostatnio było wrzucone w graty różnego rodzaju. No nic raz się żyje a pieniądze się zarobi. Jedziemy z całym zawieszeniem z przodu.
* Zestaw wahaczy od Regum
* Końcówki drążków kierowniczych Meyle HD
* Zmiana sprężyn na oryginalne Sline 1BE pod kategorię wagową
* Poduszki amortyzatorów
* Odbój i osłony amorków

IMG_20211005_102043.jpg
IMG_20211005_161408.jpgIMG_20211005_161439.jpgIMG_20211005_163842.jpgIMG_20211005_163814.jpgIMG_20211005_163848.jpg
Stwierdziłem że przy wymianie nawkurw... się zbyt dużo więc zaryzykuję i oddam auto pierwszy raz od bardzo długiego czasu do mechanika. Druga sprawa że ostatnio bardzo dużo roboty i strasznie mało czasu. Oczywiście nie obyło by się bez problemów i nerwów. Odstawiłem auto we wtorek po pracy, w środę już telefon po wstępnym rozebraniu że prawa zwrotnica syf i tragedia, utlenione aluminium, zniszczony otwór na końcówkę drążka. Na szybko uruchamiam kontakty, żeby ogarnąć jakąś inną zwrotnicę. Znalazłem jedną niedaleko ale z całą resztą zawieszenia. Wziąłem bo miała być git. Kolejny dzień i kolejny telefon, ze zwrotnicy nie idzie ruszyć górnej śruby... Nosz kur... Musiałem chwilę ochłonąć, poprosiłem żeby spróbowali coś ogarnąć. Koniec końców sami nie dali rady ale pomógł zaprzyjaźniony z warsztatem tokarz (wyszło taniej niż szukać kolejnej zwrotnicy i czasowo też lepiej). Już wtedy powiedziałem sobie w głowie że moje podejście żeby nie oddawać i robić samemu było słuszne, podejście warsztatu naprawdę w porządku bo informowali na bieżąco, podjechałem też zobaczyć części i auto podczas naprawy, ale jakoś nie potrafię tego zaakceptować, jak zepsuję to mogę mieć pretensje tylko do siebie a dodatkowo lubię mieć pełną kontrolę nad tym co się dzieje z moim autem. Koniec końców auto odebrane po prawie tygodniu (łącznie z weekendem). Zbieżność niby ustawiona na papierze idealnie, ale podczas jazdy jest c**jowo. Auto ściąga a kierownica walnięta w prawo. Już nie chce mi się szarpać bo zbieżność robił osobny warsztat, któremu to oni zlecili. Oddam na zbieżność już na własną rękę drugi raz.

IMG_20211011_164631.jpgIMG_20211011_164733.jpgIMG_20211011_164739.jpgIMG_20211011_164656.jpg



Auto stoi zdecydowanie wyżej niż na Vogtlandach, które miałem wcześniej, nie jest może mega wysoko ale wygląd się pogorszył. Mam nadzieję jednak że zyska na komforcie trochę bo na tym mi zależało (robię się chyba za stary na super niski wygląda i mały komfort)
IMG_20211011_165510.jpg

Między czasie jak auto stało u mechanika na montaż czekały już ledy nad tablicę rejestracyjną i pod światła cofania od Promotor Light Devices, udało się szybko dogadać z Andrzejem co czasami bywa trudno i po 4 dniach paczka u mnie.
IMG_20211005_170301.jpgIMG_20211005_170314.jpg

Auto odebrane więc szybki wieczorny montaż po pracy i efekt końcowy:
IMG_20211011_190710.jpgIMG_20211011_190824.jpg

Tutaj same światła postojowe + ledy z tablic (jakość kalkulatora - przepraszam, poprawię na lepsze przy najbliższej okazji)
IMG_20211011_190807.jpg

Tutaj światła cofania (różnica jest ogromna - stare żarówki stwierdzam że w ogóle nie dawały światła):
IMG_20211011_190753.jpg

 

Edytowane przez Patryk14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadanie B6 wymaga zasobnego portfela. Średniomiesięczny koszt utrzymania B6 przegania roczny koszt utrzymania B8 albo B9.

Wiem bo miałem. 

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, wampir napisał:

Posiadanie B6 wymaga zasobnego portfela. Średniomiesięczny koszt utrzymania B6 przegania roczny koszt utrzymania B8 albo B9.

Wiem bo miałem. 

W starszym aucie części i robocizna mogą tańsze, ale z racji wielokrotności usterek (starzenie się i przebieg robią swoje) wyjdzie to na to samo jak w nowszym aucie. Czy to miałeś na myśli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, george napisał:

W starszym aucie części i robocizna mogą tańsze, ale z racji wielokrotności usterek (starzenie się i przebieg robią swoje) wyjdzie to na to samo jak w nowszym aucie. Czy to miałeś na myśli?

Chyba nie przeczytałeś dokładnie tego co napisałem. 

Miesięczne wydatki na B6 to są roczne wydatki na B8 lift czy B9.

Wolałbym płacić kredyt na nowsze auto o małym przebiegu niż kupić stare i co chwile naprawiać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, przeoczyłem przy odpisywaniu...

Sęk w tym, że nie każdy ma takie możliwości, aby taki kredyt. Sensowne egzemplarze na pewno dobijają do 90k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś się stało i nie ma zdjęć.

z opisu jednak widać że sporo roboty wsadziłeś i fajnie :) oby więcej b6 było tak zadbanych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Patryk14 napisał:

Jedziemy z całym zawieszeniem z przodu.
* Zestaw wahaczy od Regum
* Końcówki drążków kierowniczych Meyle HD
* Poduszki amortyzatorów
* Odbój i osłony amorków

I to jest konkretna robota, a nie wymiana wahacza po wahaczu ;) U mnie poszło to samo do wymiany z przodu i poprawa była ogromna. Jedyne co to mam w głowie, że kiedyś ten zawias SKV trzeba będzie podmienić, ale o dziwo, po wymianie jednej tulei wahacza (banana) do dziś jest OK. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, MaTeo85 napisał:

coś się stało i nie ma zdjęć.

z opisu jednak widać że sporo roboty wsadziłeś i fajnie :) oby więcej b6 było tak zadbanych

Zauważyłem właśnie że wywaliło zdjęcia. Ogarnę w domu. Przestawię się na chyba na forum jednak.
 

2 minuty temu, kamil-vag napisał:

I to jest konkretna robota, a nie wymiana wahacza po wahaczu ;) U mnie poszło to samo do wymiany z przodu i poprawa była ogromna. Jedyne co to mam w głowie, że kiedyś ten zawias SKV trzeba będzie podmienić, ale o dziwo, po wymianie jednej tulei wahacza (banana) do dziś jest OK. 

Leci do mnie ostatni element układanki przodu tzn. stabilizator z RS4 + nowe łączniki i gumy (to co są teraz są okej, ale już 100zł mnie nie zbawi na nowe). I na tym koniec tematu przodu, bo już nie ma co wymieniać. Poduszki silnika nowe, cała zawiecha nowa, amorki nowe, sprężyny na oryginalne podmienione. Może po zimie zajmę się tyłem po całości. Teraz ma pokonywać km i cieszyć. Potrzebuję chwilę odsapnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile sobie panowie wzięli za montaż zawieszenia? Średnio to 50 zł od wahacza, a i tak bardzo często spotyka się źle zamontowane dolne wahacze, przez co tuleję zrywają się po kilkuset metrach..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...