Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B6 ALT] Zapalająca się kontrolka poziomu oleju


gregorypeck

Rekomendowane odpowiedzi

Od dolewki, czyli 500ml, przejechałem w trybie miejskim równo 620km.

Po sprawdzeniu stanu oleju na bagnecie, to poziom był taki jak podawałem w karcie: http://a4-klub.pl/index.php?/topic/45838-b6-alt-zapalajaca-sie-kontrolka-poziomu-oleju/page-54#entry4125025.


Wszystko działa za wyjątkiem silnika, który niestety wciąga go zapewne pierścieniami.

Byłem ostatnio u kolegi "waskivw", który robił remont silnika VW w samochodzie dostawczym VW Cadi. Właścicielowi wciągał ogromne ilości oleju i również kontrolka "oil min" wariwała mu co 100km. Silnik ten miał nalatane w okolicach chyba 500tys.km. w każdym razie bardzo dużo. Dostawczakiem tym jeźdźiło kilka osób. Jedn z tych osób jeździła delikatnie i z wyczuciem. Inna w standardzie "0" i "1".

W zależności ja kto jeździł, samochód wciągał raz więcej oleju raz mniej. Jednak w ostatnich chwilach było to już nie do zniesienia w sposób ekonomiczny, bo palił więcel oleju niż paliwa.

Kolega "waskivw" rozebrał silnik. Pokazał mi pierścienie. Pokazał mi pomiary tych pieścieni. Zauważyłem, że różnice są kolosalne.

W przyszły roku będę zaglądał do silnika u kolegi "waskivw". Pozdrawiam.

Edytowane przez Dajmon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dolewki, czyli 500ml, przejechałem w trybie miejskim równo 620km.

Po sprawdzeniu stanu oleju na bagnecie, to poziom był taki jak podawałem w karcie: http://a4-klub.pl/index.php?/topic/45838-b6-alt-zapalajaca-sie-kontrolka-poziomu-oleju/page-54#entry4125025.

Wszystko działa za wyjątkiem silnika, który niestety wciąga go zapewne pierścieniami.

Byłem ostatnio u kolegi "waskivw", który robił remont silnika VW w samochodzie dostawczym VW Cadi. Właścicielowi wciągał ogromne ilości oleju i również kontrolka "oil min" wariwała mu co 100km. Silnik ten miał nalatane w okolicach chyba 500tys.km. w każdym razie bardzo dużo. Dostawczakiem tym jeźdźiło kilka osób. Jedn z tych osób jeździła delikatnie i z wyczuciem. Inna w standardzie "0" i "1".

W zależności ja kto jeździł, samochód wciągał raz więcej oleju raz mniej. Jednak w ostatnich chwilach było to już nie do zniesienia w sposób ekonomiczny, bo palił więcel oleju niż paliwa.

Kolega "waskivw" rozebrał silnik. Pokazał mi pierścienie. Pokazał mi pomiary tych pieścieni. Zauważyłem, że różnice są kolosalne.

W przyszły roku będę zaglądał do silnika u kolegi "waskivw". Pozdrawiam.

pewnie śmigał na 5w30 :grin: olej swoimi właściwościami chyba nie został dokładnie dopasowany do silników VW/Audi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam kolegów po dłuższej przerwie jakis czs temu wymieniłem olej tylko nalałem 4l i jest takn jak kolega dajmon pisał ja też od wymiany zrobiłem okolo 900 km i olil min po odczekaniu 15 min było minimum a po nocy polowa to dolałem tak jak w instrukcji 0,5l i znowu gdzieś po okolo 800/900km oil min dodam ze to jest tryb raczej miejski i znowu sprawdziłem poziom i było tak niecałe polowa stanu na miarce co by odpowiadało min na nowej jaką ma dajmon dolalem znowu 0.5l i na miarce miałem ful narazie zrobiłem gdzies z 400 km i oil min brak zobaczymy co bedzie dalej pozdrawiam kolegów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Ja swoją przygodę z olejem dopiero zaczynam :( Samochód mam od lutego z przebiegiem 170k. Ogólnie to mało jeżdżę i nie było żadnych problemów. Nie zapalały się żadne kontrolki przez większość czasu. Ostatnio 2 razy zapaliła mi się kontrolka niskiego poziomu oleju. Oczywiście na ciepłym silniku na bagnecie jest MIN, następnego dnia otwieram i sprawdzam, a tu MAX. Zbagatelizowałem to za pierwszym razem. Potem znowu to samo (teraz wiem, że może to wystapić co 100km) i kontrolka się zapaliła. Następnego dnia postanowiłem, że podjadę do warsztatu i wymienię olej oraz wszystkie filtry. Jako, że nie mam historii co było lane wcześniej zalano mi 10W40 Motula. Odsysyał bardzo długo i na końcu podsumował, że coś mało "wyssał". No ok, wziął się za lanie oleju. Wyczytałem, że fabrycznie ten silnik powinien przyjmować 4,2L, więc mechanik spokojnie wlał 4L i okazało się za mało. Wlał więc jeszcze 0,5L i dopiero na bagnecie pokazał się poziom pod MAX. Czyli łącznie przy wymianie wlał 4,5L. Dziś przejechałem 100km i czujnik poziomu się zapalił :( Na razie stoi pod domem i jutro przed pracą mam zamiar podjechać po dolewkę. Trochę dziwne, że tak szybko "zjadło" tyle oleju, w porównaniu z poprzednim okresem. Nie widzę, żadnych wycieków i boję się trochę przelać. Z drugiej strony za mało też niedobrze. Przed dolaniem mam zamiar zrobić test Vagiem i po dolaniu, więc mogę potem dodać screeny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw na równym i poczekaj aż ostygnie, wtedy mierz, najlepiej po nocy ;)

to nic nie da...po nocy będzie miał MAX, a jak ruszy z miejsca i się trochę pokręci to na bagnecie będzie MIN i kontrolka będzie krzyczeć. To jest jakaś dziwna konstrukcja. Miałem podobnie jak silnik był zalany olejem 5w40. Może to wbrew fizyce, ale zauważyłem że olej ten bardzo powoli ściekał do miski i miarodajny pomiar można było uzyskać dopiero po nocy. A jak w takim razie interpretować pomiary na trasie? U mnie po zalaniu silnika Motulem 6100 S+ problem nie istnieje. Poziom oleju mierzony po 20 min. i po nocy jest podobny. Podejrzewam, że może to być związane z większą lotnością olejów 5w40. Ta mgła olejowa osadza się po wszystkich możliwych zakamarkach i bardzo powoli ścieka do miski. Wolne ściekanie oleju w czasie jazdy na trasie powoduje że czujnik widzi poziom Min, mimo że po długim postoju na bagnecie jest jeszcze zapas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak piszesz kilo79

Samochód jest na równym i po nocce zawsze jest MAX, nawet tak na oko 1-2 mm więcej. A po wyprawie na miasto się obniża (oczywiste). Wczoraj miałem tylko chwilke i zrobiłem kilka testów, a dziś samochód jest pod domem bo nie pojechałem nim do pracy, więc dolewki dziś nie będzie.

Oto obrazek na zimno, 17-Zestaw wskażników, 08-Bloki Pomiarowe

siziqy9u.jpg

a to 10 min po włączeniu:

ekxssrjw.jpg

po otwarciu klapy zresetował się czujnik i nastepne piknięcie będzie za 100km.

Teraz małe pytanie. Dojadę do mechanika i doleję załóżmy 0,2-0,3l, co będzie jak po nocce spłynie cały olej i będzie dużo ponad MAX? A czujnik dalej może wariować. I wtedy czujnik do wymiany? Vag nie znalazł, żadnych błędów.

Edytowane przez grequ22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest trudny temat. Wymiany czujników niewiele dają, bo gdybyś miał czujnik niesprawny, to by się zapaliła kontrolka OIL SENSOR. Moim skromnym zdaniem, do tego silnika muszą być lane tylko oleje niektórych producentów. Mimo że normy mają te same to jednak różnią się trochę lotnością i jakimiś innymi parametrami, które wpływają na zachowanie tego oleju w czasie jazdy. Podczas jazdy rzeczą oczywistą jest, że olej z miski idzie do góry i smaruje wszystko po drodze. Ale przecierz jego przepływ jest cykliczny, więc ten olej na bieżąco musi wracać do miski i jego poziom musi być w miarę stały, a prawidłowość tego poziomu jest monitorowana przez czujnik poziomu. Ale jak mamy do czynienia z olejami "lekkimi" o dużej lotności to część w czasie jazdy idzie w dolot przez wadliwą odmę, a część skroplin zalega po katach. A jak mówi przysłowie...ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka. Być może to jest ta ilość której brak sygnalizuje czujnik. Ja zalewam silnik Motulem 6100S+, w opisie jest napisane, że to jest olej o zmniejszonej lotności i jakby ta moja teoria się sprawdza, bo oleju nie ubywa. Ale jak przez rok miałem wlany Motul x-cess 8100 5W40, który jak nazywam "lekkim", a więc bardziej lotnym to myślałem że się nerwowo wykończę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz kolego jeszcze dużo posiedzieć tu na forum i dużo czytać w dziale 2.0. Ja jestem tutaj od dwóch lat, czyli od momentu kiedy 3-4 iesiące wcześniej kupiłem swoją Audiolę.

Ja po zakupie samochodu i po powrocie z nim do domu, od razu na drugi dzien zmieniłem komplet rozrząd z pompą i innmi piedołami oraz zmieniłem olej i filtry.

Zalałem Castrola 10W/40, bo również nie miałem wcześniejszej historii. Trzymałem san maks oleju na bagnecie na zimnym silniku. Niestety, był to błąd. Miałem jeździć na maks. stanie oleju na bagnecie ale na gorącym silniku, tuż po jego zgaszeniu.

Zmieniałem olej często. Co 3-4tys. km. Nie wiedziałem co jest grane z "oil min". Zmieniłem olej na Motul 6100 również 10W/40. Poprawiło się ale nie na długo. Dalej co 100km miałem "oil min". Zmieniłem olej w końcu na Valvoline Dura Blend 10W/40. Za każdym razem wlewałem dokładnie 4litry oleju i za każdym razem zmieniałem przy tym filtr oleju na Mana lub Knechta. Po zmianie oleju na wymieniony Valvoline Dur Blend 10W/40, kontrolka "oil min" sięmi zapaliła mimo, że nie było stanu poniżej 0mm na Vagu.

U ciebie również jest ta sama sytuacja, co u mnie była. Chodzi o to, że "oil min" zawsze pokazywał się, gdy na Vagu wskazanie w blokach pomiarowych i grupie 06 przyjmował stan oleju o wartości 0mm lub mniej, tzn. ze znakiem minus (-). U ciebie jak widzisz stan oleju za ostatnie 100km nie jest zero (0mm), tylko +3mm.

Jak pojawiła się mi kontrolka po 100km od wymiany oleju (Valvoline Dura Blend 10W/40) i filtra oleju Mana. Postanowiłem na własneryzyko i odpowiedzialność zmienić nowy olej na inny, na 5W40. Zmieniłem więc na Valvoline MaxLife 5W/40 i od tego czasu czyli od około kchyba kwietnia tego roku (jak pamiętam) jeżdżę bez problemu. Kontrolka się zapala wówczas wtedy, gdy mam rzeczywiście stan minimum na bagnecie zaraz po zgazeniu gorącego silnika. Również informacja o min potwierdza odczyt na Vagu w grupie 06 wartością 0mm lub nieraz -1mm.

Więc z mojego punktu widzenia, po wymianie filtra oleju na nowy i zalaniu silnika nowym olejem, przykładowo ilością 4ltry - należy uruchomić silnik aby zaciągnął olej we wszystkie zakamarki oraz przetłoczył silnik olej przez nowy filtr oleju. Wówczas jeśli na bganecie jest prawie maks, to po przejechaniu dystansu przykładowo 10km, tak aby olej był gorący (min. 90st.C wody), należy sprawdzić stan oleju ponownie zaraz po zgaszeniu maszyny. Jeśli jest poniżej maks, to wówczas należy do tej wartości olej uzupełnić. Tyle. Stan maks ma być na gorącym silniku.

Jeżdżąc na 5W/40 nie mam problemu z "oil min". Jeżdżąc dotychczas na 10W/40 - "oil min" załączał się mi często w czasie letnim (w zimie tego problemu nie miałem).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grequ22 ja jak miałem wcześniej zalany olej ELF to też komunikat OIL MIN pojawiał się kiedy chciał; zmieniłem na Valvoline Max Life 5W40 spełniający normę VW/Audi i komunikat OIL MIN pojawia się rzeczywiście wtedy kiedy stan oleju jest nie wiele powyżej minimum na bagnecie. Nie mówię że musisz zmieniać na Valvoline ale proponuję zalać olej spełniający normę VW/Audi i wtedy zobaczysz co i jak z OIL MIN-em

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym się skusił na stwierdzenie, że co olej to inna reakcja silnika. Nie znam się na składzie chemicznym oleju, ale wydaje mi się że oleje niektórych producentów uspokajają silnik ALT. Nie wiem czy dobrze kojarzę ale chyba tak jest z Mobilem. Ktoś pisał, ze na olejach premium kontrolka poziomu szalała, a na Mobilu już nie. U mnie po przejściu z x-cessa 5w40 na Motula 6100 S+ 10w40 spokój po przejechaniu 5000 km - poziom niezmieniony, czyli MAX. A na x-cessie zbrzydło mi podnoszenie maski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę na mobilu 10w40 i niestety kontrolka zapala się za 300-350 km z tym, że z tego co u siebie znalazłem miałem rozwalony zawór odmy tak zwany czwórnik, wymieniłem go z dwa dni temu jutro jadę zmienić olej na motul 10w40 6100 S+ i zobaczymy (myć może mobil byłby ok gdyby nie ten czwórnik). Dodatkowo jeszcze wymienię uszczelkę pod pokrywą zaworów bo jest ulany w okolicach pierwszego gara od frontu, potem jeszcze załapię się na akcję w ASO z cewkami :) Odmę u siebie oglądałem i wygląda dobrze nie jest nigdzie popękana więc ten element wykluczam.

Kiko, piszesz, że masz póki co spokój z min oil a mógłbyś sprawdzić czy u Ciebie jest sucho w układzie dolotowym? bo u mnie przez to że miałem rozwalony ten czwórnik i wszystko po stronie dolotu było nieszczelne to miałem dużo oleju w tych rurach :( ciekaw jestem jak to wygląda teraz u Ciebie? jakbyś mógł to zrób nawet jakieś zdjęcie okolic czwórnika bo ja niestety odwaliłem trochę fuszerę bo nie miałem jak połączyć tego caworu z dolotem i wykorzystałem zwykłą gumową rurkę przy dolocie owinąłem taśmą izolacyjną a przy czwórniku opaska - jest szczelnie ale nie wiem jak się zachowa taśma jak się bardzo silnik nagrzeje.

Dam znać za jakiś czas czy u mnie nastąpiły jakieś zmiany jeśli chodzi o min oil.

Edytowane przez Kary
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykla tasma izolacyjna sie rozwali, klej w wysokiej temperaturze sie rozpusci. Do takich polaczen najlepiej użyć tasmy samowulkanizujacej. W wysokiej temperaturze zwulkanizuje sie i stworzy trwale polaczenie. Co niektórzy zakaldali tez rurki termokurczliwe, najlepiej te energetyczne (gruba scianka i klej w srodku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kary, możesz pokazać jak wygląda Twój rozwalony czwórnik ? Co tam w ogóle jest w środku ? Bo u mnie się poci na złączce z harmonijka do dolotu - co implikuje, że tam też jest mokro. Może bym to w końcu zrobił.

BTW ostatnio zobaczyłem OIL MIN, ale faktycznie było minimum, po roku i przejechanych 6 tyś km, w sumie dolałem ok 1.2l tak, że jest teraz pełno- nie ma tragedii ale problem widzę właśnie w pocącym się czwórniku ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

połączenie czwórnika z harmonijką rury ssącej poci się chyba u każdego. To jakaś wada konstrukcyjna. Dwie rurki plastikowe złączone na ścisk bez żadnej uszczelki...nie ma cudów - tędy zawsze będzie ciekło. U mnie trochę się ustabilizowało jak zalałem 10w40 (może mniej lotny). Być może to tylko moje złudzenie, ale na syntetyku 5w40 ciekło w tym miejscu dość mocno. Zakładałem na to miejsce metalową obejmę - nie podziałało. Próbowałem z taśmą samowulkanizującą, ale tam jest dość trudno manewrować. Może ta rurka termokurczliwa da radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wyjście z czwórnika w stronę dolotu było upiłowane (S!C - why?) przez co nawet nie dało rady tam skręcić obejmą niczego i w środku jakiś czas temu ktoś próbował tą membranę po swojemu zrobić i wygląda to tak jakby wyciął z kawałka cienkiej gumy koło i wkręcił śrubka do środka (wg mnie słaby patent)


W związku z powyższym kupiłem nowy zawór - 70 zł z wysyłką (http://allegro.pl/zawor-audi-a4-a6-vw-passat-2-0-06b103235g-oring-i4608421076.html) i wymieniłem sam, w miejscu wyjścia do dolotu umieściłem kawałek giętkiej-gumowej rurki skręcając ją obejmą do nowego czwórnika. Następnie w tą gumową rurkę wsadziłem miedzianą rurkę która wystaje z tej gumowej i idealnie wchodzi do rury dolotowej, a następnie owinąłem taśmą izolacyjną (tutaj lepiej użyć koszulki termokurczliwej z klejem i opalarką ładnie zgrzać)


przed tym zabiegiem miałem wszystko uwalone olejem, więc pewnie przy większych prędkościach, wyższym ciśnieniu galancie tam ciekło. Po wymianie jak narazie jest sucho i wygląda to całkiem przyzwoicie. Dodatkowo posłuchałem rad kolegów z forum i silnik zalałem Motulem 10w40 6100 Synergie + (koszt 110 zł) i filtr obowiązkowo Mann lub Knetch (ja założyłem Manna)


dziś auto jest na wymianie uszczelki pod pokrywą zaworów bo też się troszkę pocił a chcę wyeliminować wszystkie wycieki.


Zdjęcia mojego zaworu poniżej:




Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kary :Dzięki za foto, wygląda na cały w środku ? Tak mi się wydaje, bo gdzieś tu na forum widziałem z rozerwana membrana.

kiko79: no to mnie nie pocieszyłeś, bo liczyłem, że czwórnik do wymiany i gitara, a uszczelnianie tego to raczej druciarstwo by było Oo No ale kiedyś w końcu rozbiorę to się okaże. Co prawda jak doleje 2l na 10 tyś km to nie zbiednieje, ale skoro problem jest na wyciągniecie ręki ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kary :Dzięki za foto, wygląda na cały w środku ? Tak mi się wydaje, bo gdzieś tu na forum widziałem z rozerwana membrana.

kiko79: no to mnie nie pocieszyłeś, bo liczyłem, że czwórnik do wymiany i gitara, a uszczelnianie tego to raczej druciarstwo by było Oo No ale kiedyś w końcu rozbiorę to się okaże. Co prawda jak doleje 2l na 10 tyś km to nie zbiednieje, ale skoro problem jest na wyciągniecie ręki ...

no właśnie tylko wygląda :) tam była jakaś samoróbka wyrezana z jakby dętki ... dla pewności wymieniłem 70 zł to nie duży koszt a mam pewność co do tego elementu, jak to o czym pisałem nie pomoże będę szukał dalej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...