Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dym z wydechu


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie do końca się zgodzę,że wszędzie idzie się na masówki. Są jeszcze mechanicy nie paprochy którzy dobrze,czysto i dbale robią:) 

Opublikowano

Zaprowadziłem auto do mechanika, ale mnie zatkało,  bo mowi  że zdejmie glowice sprawdzi ciśnienie/kompresje ale jak zobaczył i powochał ten dym , to powiedział,  tylko z netowo już nie wiem jakego sformułowania użył,  że jak kielich wpadł coś takiego to juz po ptokach,  bo po mimo naprawy to i tak za pół roku się pojawi od nowa. W poniedziałku ma wszytsko dokładnie mi powiedzieć jak to wygląda.

Powiedzcie mi teraz jak wygląda to prawnie gdybym sprzedawcy dal do wyboru zwrot kasy lub sprawa sądowa i wtedy on poniesie koszty sprawy i zwrot kasy. Auto przy kupnie musiało coś mieć dolane,  bo nie było dymu. Przejechałem nim dopiero 600km

Opublikowano (edytowane)

Nie do końca, wystarczy, że poprzedni właściciel jeździł spokojnie a właściciel przed nim upalał. Ty wsiadłeś, pojechałeś trochę agresywniej i po prostu pojawiły się efekty katowania auta przez pierwszego i drugiego właściciela.

Edytowane przez Langista
Opublikowano

Kupiłeś od prywaciarza czy handlarza i jaką kwotę masz na umowie, a ile faktycznie zaplaciles? 

Opublikowano

Niestety ale agresywnie nie jeżdżę,  więcej niż 100km nie jechałem tym autem. Jak i nie ruszam agresynie a głównie chciała nim jeździć żona.

Opublikowano
Teraz, przem8 napisał:

Kupiłeś od prywaciarza czy handlarza i jaką kwotę masz na umowie, a ile faktycznie zaplaciles? 

Mam normalna umowę kupna sprzedaży i chcail bym wpisał mniej a wpisałem faktyczna kwotę 8600zł ale ma firmę, bo chyba miał na sprzedaż jeszcze 4 auta.

Opublikowano

To tyle możesz odzyskać ale jesli faktycznie tyle zaplaciles to co się dziwisz? Nie pieniądz i nie auto, sory... 

Opublikowano (edytowane)

Dokładnie chciałem oszczędzić,  kasa była przygotowana wieksza , no nie wiem co mnie przycmiło. 

 

Dobra a powiedziedz mi czy w takim razie dac mechanikowi do sprawdzenia to wszytsko , by dokładnie określił koszty itp  czy od razu dzwonić fo gościa dzisiaj?

Edytowane przez Audia4andrzej
Opublikowano

Dzwoń do gościa ale podejrzewam, że już zablokował Twoj numer albo powie żebyś się bujał. Dzwoń to się dowiesz. 

Opublikowano

No niestety takie są realia w naszym kraju....

Wiele osób kupuje auta z "marką" i płacąc śmieszne pieniądze myślą, że są " w czepku urodzeni" I mają szczęście, a niestety tak nie jest.

Już niejeden brutalnie o tym się przekonał, a później jest lament, że to czy tamto auto jest be.

Ludziska, ogarnijcie się, nie ma okazji, za dobre auto trzeba zapłacić adekwatną kasę, tym bardziej za markowe.

Kolego Andrzeju tak po ludzku szkoda mi Ciebie i współczuję problemów, ale takim zakupem się o nie prosiłeś....

 

Opublikowano

Sam na siebie jestem zły, a w sumie to polecił mi taki znajomy mechanik powiedział , " bierz audi a4 b6 z silnikiem 1,8T auta nie do zajechania." Dzisja będę dzwonił do sprzedawcy,  a jak nie odbierze to liścik dostanie od prawnika. 

 

A teraz powiedźci mi do jakiej kwoty można znaleźć dokładnie audi a4b6 w naprawdę w fajnym stanie mechanicznym. 

Opublikowano

Nie zawsze cena przekłada się na stan, najlepiej jakbyś oglądał samochód z osobą która się na tym zna.

Dla przykładu pare lat temu za b7 zapłacilem 23k, b6 liczmy 30% mniej

Opublikowano (edytowane)

Wszystko zależy od farta tak właściwie. Ja kupiłem budę w 100% nie ruszaną przez blacharza, wszystkie elementy Ori. Jedynie silnik pocił się z każdej strony i tylny zderzak był do poklejenia (wywiercona dziura w zupełnie randomowym miejscu). Ja kupiłem 3 lata temu za 15 i moim zdaniem B6 jak ktoś szuka to najlepiej w tych pieniądzach: 15k +/- 5k. Diesle są tańsze i do 10k da radę wyrwać jakiegoś zdrowego golasa. Najważniejsze żeby buda nie była składana z kilku i motorownia zdrowa, resztę w sensownych pieniądzach samemu można zawsze naprawić. Ja wychodzę z założenia, że lepszy zdrowy golas, jak niewiadomej historii pełen wypas, auto zawsze można doposażyć częściej dużo taniej, niż trzeba dopłacić za te perełki właśnie.

Edytowane przez Langista
Opublikowano

Takie błędy pokazało , mechanik napisał co jest do zrobienia, a kompresja poniżej średniej wyszła, ale mowi to nie znaczy, że jest dobrze , bo olej uszczelnia bo bierze to wychodzi dlatego po środku. Opowiadał gdy wiechał do warsztatu to od razu uciekł tak zadymiło , że nie mogli wytrzymać i od razu go wyłączyli. Dzwoniłem również do gościa twierdzi , że po 1,5 tyg od zakupu to go już nie interesuje. A najlepsze jak się wydał w rozmowie. Mówię gościowi o tym , że sprawdzać będę kompresje aaaa  tu nagle on zaczyna coś mówić o jego braniu oleju i tu zong,  bo ja nic nie wspominałam o braniu oleju. Jutro dzwonie po rzeczoznawce samochodwego , by wystawił opinie i określił czy usterka rzeczywiście pojawiła się nam. Bo tak twierdzi Pan cwaniak , ze to my zepsuli auto.  I że jak określi rzeczoznawca uszkodzenie wtedy pomyśli.

;��15336.jpeg

Opublikowano

Jak sprawdzili brak katalizatora? Zdejmowali wydech i zaglądali do środka? Ten błąd może być równie dobrze z zapchanego katalizatora od oleju.

Opublikowano

Nie ma wogole katalizatora jest tam wsadzony downpipe i stwierdził,  że pewnie dlatego go wstawili , bo zapchał się katalizatora 

Opublikowano

Kata bardzo często sie wywala żeby mniej sie grzało turbo.
Kurcze nie zrozum mnie żle ale z tego opisu diagnosty wynika jedynie że auto nadaje sie do remontu, nie ma tam nic co by dawało podstawe do tego że jakieś wady były ukryte, a jedynie to daje jakieś szanse na "ugranie" czegoś.
Na pewno na umowie masz taki zapis że zapoznałeś sie ze stanem technicznym auta.

A powiedz, bude dokładnie sprawdzałeś? Jeżeli karoseria jest w ładnym stanie to wydaje mi sie że taniej i zdrowiej dla Ciebie będzie po prostu ogarnąć ten silnik.

Opublikowano
Godzinę temu, PawełB6 napisał:

Jeżeli karoseria jest w ładnym stanie to wydaje mi sie że taniej i zdrowiej dla Ciebie będzie po prostu ogarnąć ten silnik.

Tak  też uważam, że to dobry tok myślenia, w końcu dałeś za auto tyle co dałeś, więc narzekać nie ma za bardzo na co.....jak wszystko poza silnikiem jest ok to zainwestuj w porządny remont motoru i ciesz się jazdą.

To oczywiście rada/sugestia, a Ty jak chcesz to możesz się "szarpać" ze sprzedającym pewnie z marnym skutkiem finalnym.

Nasuwa się też jedno konkretne pytanie: czy Ty w ogóle to auto przed zakupem jakoś sprawdzałeś czy tylko się przejechałeś i stwierdziłeś, że jest ok i miałeś "szczęście", że wyrwałeś "dobrą furę" za 8 tysi??.......

Opublikowano
2 godziny temu, PawełB6 napisał:

Kata bardzo często sie wywala żeby mniej sie grzało turbo.
Kurcze nie zrozum mnie żle ale z tego opisu diagnosty wynika jedynie że auto nadaje sie do remontu, nie ma tam nic co by dawało podstawe do tego że jakieś wady były ukryte, a jedynie to daje jakieś szanse na "ugranie" czegoś.
Na pewno na umowie masz taki zapis że zapoznałeś sie ze stanem technicznym auta.

A powiedz, bude dokładnie sprawdzałeś? Jeżeli karoseria jest w ładnym stanie to wydaje mi sie że taniej i zdrowiej dla Ciebie będzie po prostu ogarnąć ten silnik.

Tak , auto zostało obejrzane dokładnie z 2 godz staliśmy i dotykaliśmy każdy element kazda śrubkę, włączaliśmy przyciski i funkcje które posiada . Auto stało odpalone przy nas chodziliśmy kolo nie go i nie dymił w ogóle, nawet jak się przejechaliśmy i znowu staliśmy nic nie dymiło. Autko ma.tam kilka mankamentów np. Pościerane przyciski od radia klimy , szyb , parę zaprawek oczywiście jest zdjecia podeślę rano.  To ile taki generalny remon by kosztował i czy po takim remoncie naprawdę by wszystko ok, a co jeżeli tlok wpadł do środka ? Czy nadal ta usterka by się pojawiała po remoncie po przejechaniu 20tys. A może cały silnik kupić.... 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...