bratpit Opublikowano 15 Maja 2006 Opublikowano 15 Maja 2006 Cos dla żonatych (uff dobrze ze nie dla mnie :mrgreen: ) Ale za to dla mnie
piurko Opublikowano 15 Maja 2006 Opublikowano 15 Maja 2006 Dzięki bratpit Nie wiem czy mi się udało załadować, zobaczymy :mrgreen: http://file4u.pl/plik-1140773282-elektryk.wmv.html
bratpit Opublikowano 16 Maja 2006 Opublikowano 16 Maja 2006 Dzięki bratpit Nie wiem czy mi się udało załadować, zobaczymy :mrgreen: http://file4u.pl/plik-1140773282-elektryk.wmv.html Udało Ci się , dobre to jest widziałem to wczoraj w Szkiełku kontaktowym na TVN24 :mrgreen:
dark79 Opublikowano 16 Maja 2006 Opublikowano 16 Maja 2006 NA SWIECIE : Szanowny kolego, długo nie widzieliśmy się! U NAS : Kopę lat, ku**a mać! - -------- NA SWIECIE : Pan to jest bardzo wykształcony. U NAS : Co za pedał. - -------- NA SWIECIE : Nie zauważył pan wszystkich aspektów umowy. U NAS : Pie**olony ślepiec. - -------- NA SWIECIE : Pan raczy żartować. U NAS : Po**bało cię? - -------- NA SWIECIE : Nie, nie ma pan racji. U NAS : Ch*j ci w d*pę. - -------- NA SWIECIE : Dane które posiadacie nie odpowiadają faktom. U NAS : Nie pie**ol! - -------- NA SWIECIE : Pana sekretarka jest bardzo sympatyczna. U NAS : Posuwasz ją ? - -------- NA SWIECIE : Smacznego. U NAS : Udław się ch**u. - -------- NA SWIECIE : Jaka funkcje pełni ten pan w firmie? U NAS : Co to za fi*t? - -------- NA SWIECIE : Chwilowo nie jesteśmy zainteresowani reklama. U NAS : Na ch*j mi reklama. - -------- NA SWIECIE : Wydaje mi sie, ze z jego zdaniem nie musimy się liczyć. U NAS : Pier**lić go. - -------- NA SWIECIE : Ten projekt jest łatwy do zrealizowania. U NAS : Z palcem w d*pie. - -------- NA SWIECIE : To niemożliwe. U NAS : Takiego wala. - -------- NA SWIECIE : Chwilowo nasza firma nie prosperuje najlepiej. U NAS : Jesteśmy w gównie. - -------- NA SWIECIE : Pan jest bardzo ostrożnym rozmówca. U NAS : Dyplomata je**ny. - -------- NA SWIECIE : Dlaczego nie zgadzacie się na dalsza współprace? U NAS : Poj**ało was? - -------- NA SWIECIE : Rozwój sytuacji na rynku nie idzie w pomy?lnym kierunku. U NAS : Jest chu**wo. - -------- NA SWIECIE : To wpływowi panowie. U NAS : Same ku**sy. - -------- NA SWIECIE : Ten pan nie ma znaczących kontaktów. U NAS : Może mi zrobić łaskę. - -------- NA SWIECIE : Dziękuje! U NAS : (Wyraz nie istnieje) Św. Mikołaj przybywa do Etiopii, - Dlaczego te dzieci są takie chude? - Bo nic nie jedzą... - Nie jedzą?? To nie dostaną prezentów! Dwoje gejów odstawia szermierke na penisy. W pewnym momencie jeden z nich zostaje TRAFIONY! Upada na ziemie. Wypina dupe do góry i wola: -DOBIJ MNIE DOBIJ!!! Klatka schodowa. Wchodzący na górę człowiek widzi małą dziewczynkę, która stoi pod czyimiś drzwiami i usiłuje dosięgnąć dzwonka. - Poczekaj, dziecko, pomogę ci! - mówi facet i naciska dzwonek. Na to dziewczynka: - Nie wiem, jak pan ale ja teraz spierdalam! Przyszedł facet do burdelu - Dzień dobry, chcialbym zamówić sobie panienkę. - Proszę, tu jest cennik - mowi burdelmama. - Ale ja nie mam tyle pieniędzy... - Niech pan pokaże ile ma. - ... - Uuuu, za tą forse to żadnej panienki pan nie dostanie, jedynie może być pan Marian - No jak ma być to niech będzie - odparl facet. Zeszli do kotlowni, do palacza Mariana - Panie Marianie, klient do pana! Pan Marian odstawil wiadro z węglem, szufle, zdjąl spodnie i wypiął się w strone klienta. Klient spojrzał z niesmakiem na brudnego tlustego i zarośniętego Mariana, próbuje się do niego dobrać, ale nie bardzo wie jak. Mówi więc: - Ty, może byś mi pomógł? Na co Marian odwrócił głowę, wypluł papierosa, zatrzepotał rzęsami i powiedział ochrypłym basem: - KOCHAM CIę... przychodzi jezus do apostolow a tam impreza dziwki jedzenia wino, jezus sie pyta - a skad wzieliscie na to pieniadze- a swiety piotr - judasz cos sprzedal STRASZNY!!!!: zona robi mezowi loda i co chwila wychodzi do kuchni. maz sie w koncu pyta- po co wychodzisz?? a ona na to- bo masz tyle sera pod napletem ze musze bulka przegryzac Rozmawiaja dwie prostytutki: - Kupiłam se skunksa. Wiesz jak dobrze robi minetę?! - A co ze smrodem? - pyta druga. - A nic przez pierwsze 3 dni rzygał aż się przyzwyczail!
piurko Opublikowano 16 Maja 2006 Opublikowano 16 Maja 2006 TYLKO DLA DOROSłYCH :razz: http://file4u.pl/plik-1368296097-pozycje.pps.html
wojtas-audi Opublikowano 16 Maja 2006 Opublikowano 16 Maja 2006 http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=696257 - Straszne po prostu straszne :twisted:
Lukas Opublikowano 17 Maja 2006 Opublikowano 17 Maja 2006 Mistrzostwa swiata w Pilce Noznej 2006, spotkanie Polska - Brazylia. Brazylijczycy typuja jednego zawodnika - Ronaldo - bedzie gral z Polakami sam, reszta ekipy brazylijskiej idzie na browara. Siedza brazylijczycy w pubie, pija piwo i od czasu do czasu zerkaja na relacje telewizyjna z meczu. - 36 minuta - mowi spiker 1:0 dla Brazyli, strzelajacy :Ronaldo. Brazylijczycy ciesza sie i pija dalej. Pod koniec meczu spiker podaje: 86 minuta 1:1. Strzelajacy: Rasiak Po godzinie do pubu dolancza Ronaldo. - Witaj Ronaldo - mowia Brazylijczycy. - Dlaczego pozwoliles strzelic Polakom bramke? - No nic nie moglem poradzic. W 37 minucie dostalem czerowna kartke... - odpowiada Ronaldo
Wihajster Opublikowano 17 Maja 2006 Opublikowano 17 Maja 2006 Mistrzostwa swiata w Pilce Noznej 2006, spotkanie Polska - Brazylia. Brazylijczycy typuja jednego zawodnika - Ronaldo - bedzie gral z Polakami sam, reszta ekipy brazylijskiej idzie na browara. Siedza brazylijczycy w pubie, pija piwo i od czasu do czasu zerkaja na relacje telewizyjna z meczu. - 36 minuta - mowi spiker 1:0 dla Brazyli, strzelajacy :Ronaldo. Brazylijczycy ciesza sie i pija dalej. Pod koniec meczu spiker podaje: 86 minuta 1:1. Strzelajacy: Rasiak Po godzinie do pubu dolancza Ronaldo. - Witaj Ronaldo - mowia Brazylijczycy. - Dlaczego pozwoliles strzelic Polakom bramke? - No nic nie moglem poradzic. W 37 minucie dostalem czerowna kartke... - odpowiada Ronaldo za***iste biedny rasiak
Lukas Opublikowano 17 Maja 2006 Opublikowano 17 Maja 2006 No to jeszcze cos o Rasiaku Do reprezentacji Polski trafił nowy Murzyn. Na pierwszej odprawie przed treningiem Paweł Janas narysował na tablicy wielki prostokąt i zaczął uderzać w niego piłką. - Piłka, rozumiesz? Bramka, tu, prostokąt. Bramka, piłka do bramki to dobrze, rozumiesz? Wstał nasz nowy Murzyn, lekko poszarzały i odzywa się do trenera Janasa: - Panie trenerze, ja od kilkunastu lat mieszkam w Polsce, mam tu żonę, dzieci, a studiowałem filologię polską i mówię w tym języku lepiej niż niejeden Polak! Paweł Janas popatrzył na niego ze zdumieniem i powiedział: - Siadaj synu, ja mówię do Rasiaka.
Lukas Opublikowano 17 Maja 2006 Opublikowano 17 Maja 2006 zanim oni sie dogadają to ta słoma 5 razy sie spali
Gość Murzyn Opublikowano 18 Maja 2006 Opublikowano 18 Maja 2006 http://www.dea.gensys.pl/ stare, ale dobre
bratpit Opublikowano 18 Maja 2006 Opublikowano 18 Maja 2006 http://www.allegro.pl/item104985712_oryginalny_jezdzik_audi_z_klaksonem_i_licznikiem.html
wojtas-audi Opublikowano 18 Maja 2006 Opublikowano 18 Maja 2006 Hehe, a jak trzeba od malego uczyc dziecko co jest najlepsze i co ma kupowac gdy dorosnie :mrgreen:
Hugo Opublikowano 19 Maja 2006 Autor Opublikowano 19 Maja 2006 > Do warsztatu wjeżdża laweta, a na niej rozbite Cinqecento. Wyraźnie > widać, że wpasowało się w drzewo Z lawety wysiada kierowca - kobieta > (kolor włosów raczej jasny). Zaczyna się rozmowa: > Właściciel Warsztatu: Co się stało? > Kobieta: To co widać, samochód rozbity. > Właściciel Warsztatu: A Pani nic się nie stało? > Kobieta: Nie! > Właściciel Warsztatu: A co się wydarzyło? > Kobieta: Samochód mi się zepsuł. > Właściciel Warsztatu: Chyba raczej go Pani rozbiła? > Kobieta: Nie, nie, jechałam do koleżanki, kiedy samochód się zepsuł, > po prostu stanął, więc zadzwoniłam do koleżanki. Ona przyjechała swoim > fiatem Punto. Nic nie udało się zrobić, więc postanowiłyśmy holować > samochód do warsztatu. > Właściciel Warsztatu: Tak, tak, słucham Panią... > Kobieta: Jakoś sobie poradziłyśmy z tymi wkręcanymi hakami, > plastikowymi osłonkami, dziwnymi karabińczykami przy lince > holowniczej. No i kiedy hol już był zaczepiony WSIADŁYSMY OBYDWIE DO > FIATA PUNTO i ruszyłyśmy. > Właściciel Warsztatu: (prawie zgon ze śmiechu) > Kobieta: no i na łuku moje CC nie skręciło, tylko wyleciało z zakrętu i > uderzyło w drzewo.
dark79 Opublikowano 19 Maja 2006 Opublikowano 19 Maja 2006 już słyszałem , dobre, podobno autentyczne
Gość Murzyn Opublikowano 20 Maja 2006 Opublikowano 20 Maja 2006 http://video.google.com/videoplay?docid=-7184420933710108270
bratpit Opublikowano 21 Maja 2006 Opublikowano 21 Maja 2006 Mercedes GE Kurde jak można było okaleczyć tak piękny samochód
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się