Skocz do zawartości
IGNOROWANY

A ty ile jeździsz po mieście?


qeza

Rekomendowane odpowiedzi

i pewnie 200 m przed przejsciem byl znak informujacy o wjechaniu w teren zabudowany a za 300 m za nim znak informujacy i koncu terenu zabudowanego... często tak jest i wlasnie w tych miejscach policja czesto ma " robote " ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja w terenie zabudowanym jeżdżę licznikowe 60 km/h, bo punktów premium mi się za dużo uzbierało :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak naprawde to samo okreslenie "teren zabudowany" nie okresla nic.

co innego jest teraz zabudowany w stylu uliczka prowadzacad do osiedla , gdzie co chwile jakeis wjazdy/wyjazdy i ludzie spaceruja, a co innego wlot czteropasmowka do duzego miasta, estakady i zero swiatel... a jeszcze co innego na glownej trasie takie wioski pod tytulem 10 domow po 100 metrow od dorgi. ale predkosc wszedzie nieby taka sama ma byc :wallbash:

najbardziej bawia mnie komentarze w uwaga pirat np na wislostradzie... ze pirat pedzi 90 na godzine tam gdzie mozna 50... a po jaka cholere jest 50 na godzine na 3 pasmowej drodze gdzie skrzyzowan jak na lekarstwo?? to typowe nabijanie sredniej przez gliniarzy.

wkurzaja mnie malolaty latajacy po osiedlu jakims tuningowanym szrotem ile fabryka dala. ale nie ma czegos takiego jak dobra predkosc na miasto. wszystko zalezy gdzie co i jak. jezdze po wilopasmowcyh drogach w roznych miastach nawet i 120 a pewnie chwilowo jak sie ostro wystartuje to nawet i wiecej i nei widze w tym nic zlego ani strasznego. juz bardziej przeraza mnie wizja jazdy nawet 50 na godzine po osiedlowej uliczce. a to przeciez nie jest zakazane jezeli nie stoja inne znaki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprostu trzeba odrobinę wyobrazni.

Mnie też jeb....li na świeżo zrobionej drodze(ale nie teren zabudowany),

jechałem 100/h bo przedemną wlokła się jakaś baba CRV

można by z tego zrobić 4 pasy

a oni postawili tam zakaz wyprzedzania :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja w terenie zabudowanym jeżdżę licznikowe 60 km/h, bo punktów premium mi się za dużo uzbierało :P

Mam ten sam problem :confused4: Ale już mi to weszło w nawyk i dobrze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm srednio 60 w centrum, na 2-3 pasmowych na ladnej drodze to mamy ograniczenie do 70 ale jade tak z 90 bo stoja radarki :)

Ogolnie staram sie jezdzic bezpiecznie i z wyobraznia (kazdy tak mowi)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja jeżdże przepisowo bo też juz mam punkty i spalanie sobie robie ładne wtedy :D:D:D pozatym auto mam od tygodnia wiec im wolniej tym lepiej jeszcze kupiłem radio z DVD więc każda chwila w aucie to dla mnie mega frajda więc się nigdzie nie śpiesze...

Ale jak kupiłem samochód to musiałem sprawdzić więc po aleksandrowskiej w Łodzi 160 :D:D:D

Zgadzam się z przedmówcą w 100% co do maksymalnych prędkości w "terenie zabudowanym" znaczy w różnego typu terenach zabudowanych :D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zależy od natężenia ruchu... do 120 max

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy od warunków, jak jest wąsko, przejścia, skrzyżowania to ograniczam się do 50, ale jak droga nie posiada skrzyżowań, przejść i ma co najmniej dwa pasy w jedną mańkę to nie ukrywam że te 120 może się pojawić na blacie.[br]Dopisany: 10 Maj 2010, 14:20_________________________________________________Ale muszę też powiedzieć że w Polsce nie da się jeździć zgodnie z ograniczeniami, często stoją w takich miejscach że jadąc przepisowo tamuje się ruch.

W Łodzi postawili ograniczenie do 40 na drodze 3 pasmowej (3 pasy w jedną stronę), już widzę jak ktoś zwolni. Podobnie rzecz się ma z obszarami zabudowanymi 2 domki na jakiejś drodze krajowej i już obszar zabudowany, a innym razem całe osiedle (gdzie powinien byc teren zabudowany), ale już nie jest to teren zabudowany, jedynie znak do 70.

Zdecydowali by się kiedy ten teren zabudowany jest a kiedy go nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo POlska to dziwny kraj... W większości oznakowań i ograniczeń są postawione bez zastanowienia... Ograniczenie do 50 na 2 pasmowej drodze kusi... a później się dziwią, że tyle wypadków... Jak by dali więcej swobody kierującym... a na autostradzie nie wyobrażam sobie jechać 130 km/h..., więc po #uj jest autostrada? Często przekraczam dozwoloną prędkość na autostradzie, ale większosć czasu mam oczy do okoła głowy, bo Smerfy w nie oznakowanych wozidełkach czekają... :polew: :polew: :polew:... A w mieście jadąc 50 km/h... cięźko..., ale można jeździć szybko i bezpiecznie tylko trzeba znać granice swoich umiejętności i mieć oczy do okoła głowy, no i być przewidywalnym... :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tj. pisze OLO - 50 na wislostradzie to klasyk nad klasyki, co wiecej w tym miejscu gdzie jest 50 bardzo czesto stoi straz miejska z fotoradarem...

IMO 180km/h po wislostradzie jest bezpieczniejsze niz 40-50 po osiedlowej drozce miedzy zaparkowanymi autami, a noz niech jakis dzieciak wyskoczy zza jakiegos :thumbdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...