Tak wyglada rzeczywistosc.
Nikt nie cofa licznika dlatego, ze lubi a dlatego, ze kowalski lubi byc oszukiwany. Nie dopuszcza do mysli kupna auta z nalotem ponad 200 czy 300kkm bo co ludzie powiedza.
Ja mam auto z przebiegiem 310tkm i nie wiem co to usterki czesto opisywane tu na forum.
W aso bylem juz po fakcie kupna auta bo wychodze z zalozenia, ze kupuje auto i zalezy mi na nalepszym stanie technicznym a nie na przebiegu.
Uslyszalem tam, ze auto ma bardzo maly nalot. Takie przebiegi sa w autach 5cio czy 6cio letnich a nie w 13sto latku. Dodatkowo jest pelna histotoria a nie dwa czy trzy wpisy.
Sam pracownik dziwil sie i mowil, ze nie czesto zdarza sie tak wiekowe auto z tak niskim przebiegiem i pelna historia.
Gdy kilku znajomych zobaczylo auto nie wierzyli w przebieg na zegarach, inni zas pukali sie w glowe dziwiac sie jak moglem kupil auto z takim przebiegiem.
I zaloze sie, ze jak bede sprzedawal auto to moge miec z tym problem, ale mniejsza o to.
Dodam jeszcze, ze nie zal mi ludzi, ktorzy kupujac auto kieruja sie na sile przebiegiem a pozniej placz i lament, ze psuje sie wszystko.