majkel_majki

Z tym stwierdzeniem mi się trudno zgodzić niestety.

Samemu się nic nie smaruje, czynnik chłodniczy jest nośnikiem oleju smarującego sprężarkę klimy. Ubytek czynnika ze sprawnego, szczelnego układu w ciągu roku to kilka procent, więc coroczna czy robiona co 2 lata kontrola klimy to zazwyczaj formalność. Olej sprężarkowy nie traci właściowości jak np. silnikkowy że wymieniamy co 10, 15 czy 20- 30 tys km.

http://www.a4-klub.pl/smf/kodowanie_sterownikow_w_audi_a4_b5_19952001-t6358.0.html w tym temacie są kody.

W nowszych autach z przepustnicą sterowaną elektronicznie nie ma mechanicznego połączenia tejże z pedałem więc brak takich efektów. W starszych audi przepustnica jest sterowana linką i momencie kiedy przydusisz silnik komputer dodaje gazu, otwiera przepustnicę i ta ciągnie linkę powodując lekki ruch pedału. Jest to normalne i należy unikać sytuacji kiedy drga pedał gazu, czytaj nie dławić motoru jak kursant na elce bo to niezdrowe dla silnika.

Dół ABC i AAH jest ten sam, więc powinna.

Jeżeli nie ma quattro to w sumie bez różnicy.

Sprężarka spręża czynnik chłodniczy, który później rozpręża się na dyszy rozprężnej przed parownikiem klimy ochładzając go i dzięki temu mamy chłodno w kabinie Jeżeli chcesz wiedzieć więcej to na necie jest sporo literatury poświęconej klimatyzacji.

Już bardziej niedorzecznego sposobu oszczędzania paliwa nie widziałem a przy otwartych oknach to może nie ma zwiększonego oporu aerodynamicznego karoserii i nie rośnie spalanie :gwizdanie:? Jeżeli jeździsz z wyłączonym nawiewem to masz odpowiedź skąd wilgoć w aucie, po to masz nawiew żeby w kabinie był przepływ powietrza, i uchodziła chociażby wilgoć z oddechu zamiast gromadzić się w podsufitce i zakamarkach.

I koniecznie stożek za max 40- 50 zł.

Nie Kolego, to do olek4505 mogłem zacytować to nie byłoby niejasności. Po prostu dobija mnie takie gadanie typu padł automat- wrzucamy manuala.

Jak już się bawić w polerkę to dobrze porobić też pozdzierane ranty. Dla mnie niewykończona robota.

Takie gadanie Kolego to sobie daruj

Norma, ABC grzeje się moment, nawet na postoju.

Jeżeli jest za niski stan płynu hamulcowego to wywali oczojebną, migającą czerwoną kontrolkę z wykrzyknikiem, a ty Kolego rozumiem masz żółtą, z symbolem hamulca kolejowego. Możliwe, że gdzieś dostaje się wilgoć i robi zwarcie.

Cena 400 zł za kubełki w dobrym stanie z podgrzewaniem jest rozsądna. Ja za jasne grzane kubły w stanie nówka plus kanapa zapłaciłem trochę więcej i do tego jechałem przez pół Polski w najgorszych śniegach :gwizdanie: Trafić na allegro odpowiednie fotele, szczególnie w nietypowym kolorze i dobrym stanie graniczy z cudem, prawie sam zajechany szmelc albo syfiaste skóry za chore pieniądze

Z automatem to niestety tak jest, że przy dużym przebiegu czasem się sypnie i trochę to może kosztować, ale jak zrobisz remont raz, a porządnie to masz spokój na resztę życia samochodu

Tipa, teraz się zreflektowałem, że koszta podrzuciłem dla tip właśnie.

Dziękuję, dziękuję Uszczelnienia to zależy gdzie dostaniesz, komplet w sklepie online u Samko to koszt rzędu 800 zł ale mechanior od automatu myślę załatwiłby takie gdzieś za połowę ceny na bank, ja płaciłem za cały demontaż/montaż skrzyni z uszczelnieniami włącznie niecały tysiąc zł. Z używką to naprawdę może być loteria, dużo zależy od tego jak długo leżała, gdzie była przechowywana, a jak ją ktoś eksploatował i czy nie jest z rozbitka to tego nie wie nikt. Ja przynajmniej zakładając używaną kazałbym mechanikowi ją rozebrać, sęk że nikt nie pozwoli zrobić tego przed kupnem, a jeżeli kupisz i okaże się podjechana to kiepsko.

Automat po kompletnej regeneracji masz nówkę w środku, w wersji ekonomicznej rozwaloną skrzynię oddajemy na kilogramy w skupie złomu i wkładamy drugą używkę, ale to niesie ryzyko bo nigdy nie wiadomo do końca co tam siedzi chyba żeby ją rozebrać przed montażem, ale wtedy idą nowe uszczelnienia i to kosztuje. A przekładka na manual z nowym sprzęgłem, na nowych przegubach, poduszkach i pewną skrzynią nie będzie tańsza, policz sobie kosz elementów chociażby z allegro, plus robocizna rzeźnika, który się tego podejmie Jeżeli nie chcesz rezygnować z komfortu jazdy i nie być dziad to tylko naprawa automatu

Akurat my mamy wspomaganie hydrauliczne nie elektryczne, więc nie alternator stawia opór tylko pompa wspomagania silnik mały, przy maksymalnym skręcie pompa jest mocno obciążona więc go lekko przydusza, pompa i układ też nie jest już pierwszej młodości więc jak nówka działać nie będzie.

Podłącz VAG i sprawdź czy nie ma błędów, sterownik skrzyni czy nie jest zawilgocony, masz go pod prawym fotelem. Może być uszkodzenie mechaniczne, może przy wymianie silnika został rozwalony konwerter na skutek niefachowego montażu, ale raczej od razu byłby problem ze skrzynią. Trzeba zacząć od najprostszych rzeczy.

Kontrolkę zużycia klocków można wyłączyć w liczniku VAGiem. Czujnik zużycia mierzy oporność i na tej podstawie daje do licznika sygnał, że są zużyte lub nie. Niestety nie wiem w którą stronę działa, na duży czy mały opór także prościej i szybciej myślę będzie wyłączyć tą opcję w liczniku zamiast grzebać przy drutach.

Tłumik przelotowy nie oczyści ci spalin, jedynie wyciszy układ wydechowy i zapobiegnie w jakimś stopniu szybszemu wypalaniu pozostałych tłumików niż gdybyś wstawił prostą rurę.

Kup oryginalny w ASO, nie warto bawić się w podróbki bo z jakością bywa różnie, a to nie jest część którą się często wymienia- razem z olejem co 40, 60, 80 tys km w zależności jak intensywnie auto jest eksploatowane.