majkel_majki

Nie ma przepływomierza w 2.6 ABC. Najlepiej szukaj jednostki swojego typu, w ostateczności możesz wziąć to 2.6 od kumpla i trochę się pobawić- założyć dół ABC i swoje głowice bo ABC i AAH dół silnika mają ten sam, chyba że głowice też masz do niczego wtedy to nie ma sensu. Nie wiem jak swap AAH na ABC wygląda od strony elektronicznej, sam myślałem o swapie w odwrotną stronę, ale nie dotarłem do tych informacji bo chwilowo odpuściłem temat, są ważniejsze sprawy na głowie.

Widać Kolego, że nie szukałeś odpowiedzi :gwizdanie: było już nieraz,

Zdecydowanie nie od klimatronika, raczej pozostałość po jakimś dodatkowym wyposażeniu.

Trochę OT, ale chciałbym mieć tylko takie problemy :gwizdanie:

Z tego co rozumiem jest poślizg przy przyspieszaniu, skrzynia z jakiegoś powodu nie trzyma ciśnienia- najpierw do sprawdzenia olej- czy nie jest spalony, czy nie ma za go mało. Jeżeli brakuje to czy skrzynka i jej okolice są suche i czy nie wywala oliwy w układ chłodzenia bo się chłodnica oleju rozszczelniła. Możliwe też, że uszkodzone jest sprzęgło hydrokinetyczne. Jeżeli olej będzie przepalony to skrzynka jest do rozebrania i remontu, albo niech Kolega szuka drugiej. Dłuższa jazda w tym stanie tylko wykończy skrzynię.

Różnica jest taka, że w dużym stopniu filtruje zapachy dochodzące do kabiny z zewnątrz, spaliny itp.

To chyba nie jest powód do zmartwień :gwizdanie: ? Ciepłe powietrze zaczyna lecieć już gdy temperatura płynu wynosi ok 30 stopni, więc przy sprawnym termostacie w plusowych temperaturach to nic dziwnego. Jeżeli jest webasto to na pewno masz gdzieś sterownik, a piec znajdziesz pod maską, prawdopodobnie przy lewej podłużnicy.

Osobiście doradzałbym filtr kabinowy z węglem aktywowanym, jest różnica na plus w stosunku do zwykłego

Różnie to z nimi bywa, zwłaszcza że Kolega nie napisał ile to auto ma nalatane, a widziałem już A2'ki z przebiegami sporo powyżej 200 tys km. Ja podejrzewam bezpiecznik ale mogę się mylić.

Sprawdźcie bezpiecznik, jeżeli to nie to to pewnie szczotki silnika dmuchawy.

Tryb awaryjny, lepiej nie próbuj wtedy jechać bo będzie kiszka.

Jeżeli idą do piachu sami to nie mam nic przeciwko, ale jeżeli zabierają ze sobą osoby postronne- dziewczyny/ żony, dzieci i innych uczestników ruchu to wtedy szkoda gadać

Automaty w tych rocznikach masz 4- biegowe i 5- biegowe tiptronik, spotykane najczęściej od 98 roku wzwyż, są różne oznaczenia tych skrzyń, ale generalnie nie trzeba w to wnikać. Lepszym wyborem jest tiptronik z racji "piątki" i możliwości ręcznej zmiany przełożeń jeżeli chcesz się pobawić ale trudniej spotkać zwłaszcza w "gołych" wersjach. Zadbane skrzynie są raczej bezawaryjne, przy kupnie warto dopytać się o ostatnią wymianę oleju i wymienić po zakupie jeżeli to konieczne bo przestrzeganie wymian oleju to jeden z kluczowych elementów bezawaryjnej eksploatacji. Z typowych usterek chyba najczęstszą i w zasadzie pewną przy przebiegach ok. 200- 250 tys km jest zużyte sprzęgło hydrokinetyczne- drgania w przedziale prędkości 60- 80 kmh, szarpanie, nie chce pełzać na D po puszczeniu hamulca. Mogą pojawić się drobne problemy z osprzętem elektrycznym w rodzaju padniętego czujnika prędkości czy usterki wybieraka, jest tego trochę opisane na forum, ale generalnie nic strasznego. Jeżeli uda ci się kupić auto z niezmarnowaną skrzynią i będziesz poświęcał choć minimum uwagi na jej obsługę to przejeździ jeszcze wiele tys km

Jeżeli termostat jest uszkodzony i otwarty to w czasie jazdy nie ma szans zagrzać silnika do 90 stopni bo cały czas podaje płyn chłodniczy na duży obieg przez owiewaną pędem powietrza chłodnicę, na postoju dopóki nie ruszy wiatrak od biedy może złapać 90*, ale podczas jazdy szybko spadnie do ok. 70.

Termostat to nie są duże koszty, byle był oryginalny żeby nie robić podwójnej roboty gdyby zamiennik był wadliwy

Zwróćcie jeszcze uwagę na czujniki temperatury w kabinie.

U mnie ciepłe leci już po kilometrze dwóch jazdy, ale silnik inny. Z tego co piszesz Koleżanko to u siebie masz do wymiany termostat.

Możliwe również, że szczotki tak terkoczą.

Litowy będzie ok wazeliną czy towotem od biedy też można smarować, ale litowy lepiej się sprawdzi- jest skuteczniejszy pod obciążeniem.

Trochę zakręciłem :gwizdanie:

Tu chodzi o to, żeby ten smar trzymał parametry i faktycznie smarował w dość niesprzyjających warunkach w szynach foteli.

Jeżeli woda dostała się do środka auta to prawdopodobnie będzie zalany sterownik.

Musi być jakiś błąd w systemie, bez podłączenia VAG-a się nie obejdzie.

Myślę, że najlepszy do tego będzie smar litowy.

jak wrzucisz wsteczny bieg i staniesz za autem czujniki słychać mniej więcej jako bardzo wysokiej częstotliwości cykanie świerszcza. Objawy, które podałeś wskazują że któryś czujnik jest niesprawny.