Moje auto ma przebieg 393 tys. km i katalizator, który prawdopodobnie jest fabryczny. Żadnego "zamulenia" nie czuję, a na analizatorze spalin wyniki wychodzą książkowe, dla mnie to wystarczająca rekomendacja żeby nic nie ruszać.
Układ wydechowy się da zrobić, ale żeby to miało jakiś sens to koszty sięgną połowy wartości Twojego auta, chyba lepiej się pogodzić z tym co jest pod maską, jak umiesz jeździć to takie 2.6 wystarczy do sprawnego przemieszczania się.