Co Ty nie powiesz... pół roku temu takie sprzedałem i z tego co wiem nowy właściciel, a czasami się z nim widuję, jeździ zadowolony bezawaryjnie. W moim odczuciu, a zrobiłem autem z takim silnikiem 120 tys. km, nie ma sensu powielać komunałów. Bardziej skomplikowane odmiany a4, w tym 2.5 TDI, 3.0 TDI, 1.8T itp. nie są dla jednostrzałowców i nigdy nie kupuje się tego za ostatnie pieniądze.
Jeżeli mogę dać od siebie jakąś radę to najlepiej szukać aut od 2003- silniki Bxx na nowych wałkach i trzymać w skarpecie 2 tys. złotych na ewentualną regenerację pompy wtryskowej. Ewentualnie kupić okazyjnie starczy rocznik i jeżeli góra silnika będzie w kiepskim stanie wymienić na słupek po modernizacji i jeździć. Reszta jak w każdym dieslu, turbo, EGR, aczkolwiek te silniki mają tą zaletę, że są relatywnie proste jeżeli chodzi o osprzęt i każdy rozgarnięty mechanik da sobie z tym radę. Na dobrą sprawę jakakolwiek naprawa w 2.5 na dzień dzisiejszy nie przekracza ceny kompletu wtryskiwaczy w dowolnym silniku common rail.