Od iveco zakładało się końcówki wtrysków o odpowiednim oznaczeniu + kalibracja na stole probierczym, nawet dzisiaj drogi temat. Turbo od 2.7 trzeba najpierw przerobić na sterowanie podciśnieniem. Dla zakładanej mocy 200 koni szkoda pieniędzy i czasu, tyle zrobisz na seryjnym osprzęcie, oczywiście jeżeli pompa wtryskowa podoła zadaniu. Większość- nawet tych po "regeneracji"- jest tak wyeksploatowana, że ledwie wyrabiają z przy seryjnej mocy, a często tną konie i moment.