Hej, problem prawdopodobnie rozwiązany... Sam nie mogę w to uwierzyć i może ktoś z Was mi to wyjaśni.
Mianowicie poprzednio auto jeździło na półsyntetyku, po wymianie na syntetyk auto pracuje totalnie inaczej: ciszej, lepsza kultura pracy to jeszcze rozumiem, ale skąd skok mocy?
Moja teoria to coś związanego ze zmiennymi fazami a dokładniej napinaczami/nastawnikami jak to się zwie. Może na syntetyku coś się odblokowało? Taka moja naciągana teoria.
Wiadomo, syntetyk to mniejsze opory przy tarciu, może coś to też dało.