Witam, przy ujemnych temperaturach na zimnym silniku podczas przyśpieszania (powyżej 2 tyś obr) wraz obrotami dochodzi hałas prawdopodobnie z układu napędowego. Hałas bym porównał do grzechotania bardzo dużego klucza grzechotki.
Podczas kręcenia silnikiem w miejscu jest wszystko ok, po delikatnym rozgrzaniu silnika (od ok 30 stopni) hałas milknie. Wydaje mi się, że kiedy jest hałas i zmieniam bieg auto lekko żabkuje. W zeszłym roku nawet podczas wielkich mrozów nic się nie działo. A tu minus 3-4 i takie zjawisko. Żadnych innych objawów niż opisałem nie ma. Komp nic nie pokazuje.
Teraz, kiedy temp są dodatnie wszystko działa idealnie.
Obstawiam luźną osłonę, plecionkę wydechu, sprzęgło/dwumas, półoś. Bo nic innego nie przychodzi mi do głowy, ale nic innego nie wskazuje na te części i to moja naciągana teoria.
Ktoś się z tym spotkał? Albo co byście jeszcze sprawdzili? Dodam tylko, że auto miało przekładkę automatu na manual, ale to raczej w dobrej firmie i nie byłem właścicielem wtedy.