Tylko ze jak pod nowa tarcze dostanie sie tobie syf i niedaj Boże tarcza nawet od czego innego sie skrzywi , to odrazu gwarancja nie uznana.
To ze tarcze trzymają śruby koła wiemy to wszyscy i ta mała śrubka totalnie nie ma na to wpływu , ale za to ma wpływ na to co opisałem wyżej, oraz na ewentualny zwrot gwarancyjny wadliwej tarczy.
Powiem wiecej .
Kolega kiedyś w assacie b5 borykał sie z delikatnym biciem tarcz , zamienił na nowe , po pół roku ,to samo , poradził sie mnie co sprawdzić itp. Powiedziałem jemu żeby wpadł to sprawdzimy bicie tarczy , wyszło 0,4 mm to naprawdę sporo ,powiedziałem żeby nabył nowe tarcze i klocki , nabył takie same jak wcześniej , jak zabraliśmy sie za wymianę , to tej śrubki nie było , a tarcza na styku z piasta miała sporo syfu i korozji, a kolega mówił ze czyścił piastę na lustro i odtłuścil tarcze w tym miejscu , ale nie chciało sie jemu wyjmować tej małej urwanej śrubki , żeby zamontować nowa , bo i tak felga dociśnie wszystko do piasty.
Po zamontowaniu wszystkiego jak należy , łącznie z ta śrubka , do tej pory , a bedzie juz z 1,5 roku i kilka zmian kół , wszystko hamuje jak należy bez żadnego bicia.
Tak wiec wniosek jest prosty i widać ze czasami te "atomy" jak ty to nazwałeś maja wpływ.
Pozdrawiam.