House

W normalnie uzytkowanej nie, chyba, że jeździsz od rezerwy do rezerwy i tankujesz za 50pln

za***iście ale, jak masz dekory w szczotkowanym alu, to przemyśl, czy gałeczki nie przejechać papierem wodnym 3000 żeby stała się matowa będzie wtedy idealnie pasować do listew

Nie, to była przenośnia a serio jak się tan nazbiera szpargałów które potrafią się przewalać po aucie to suma sumarum pół pasażera na gapę Ja śmigam na LPG więc czy tak czy siak latam co 250-300km pod dystrybutor Ps. Świat nie jest dziwny tylko ludzie Benzyna nie zamarza tylko woda która się osadza na ściankach zbiornika. Dopiero był taki przypadek na forum

Głupoty gadasz. Litr paliwa wazy 0,75Kg co przy trzydziestu litrach daje 23KG Mało? to po co ludzie odchudzają auta zdejmując listewki, boczki itepe? To najłatwiejsze zrzucenie wagi. Po drugie. Filtr owszem, pod warunkiem, że regularnie się go serwisuje i nie jest on uszkodzony a wiele osób robi sztampę "olej, filtr oleju, kabina" pomijając paliwo Po trzecie, nie rozumiem związku Po czwarte dokładnie tak, ale piszesz o dieslu. Przy paliwie bezołowiowym, w baku skrapla się para wodna i przy małej ilości paliwa istnieje ryzyko że ów woda zamarznie w przewodach lub w filtrze/baku Faktycznie głupi ten temat

Przecież to wyciąganie kasy z portfela ubezpieczyciela Ja tak to widzę. Zaraz w necie pojawią się ogłoszenia "sprzedam fakturę na naprawę auta" cena faktury oczywiście będzie wliczona kwotę na fv. Ubezpieczyciel będzie musiał zapłacić kwotę z FV a pośrednik zapłacić podatek Czyli de facto mają dobry pomysł Tyle tylko, że gwarantuję, że w takim wypadku, ubezpieczenie oc wzrośnie o kolejne 20% ( tak jak zwyżka w stosunku do roku ubiegłego) bo ubezpieczyciel będzie musiał sobie odbić zawyżony koszt naprawy. Na pohybel tym skur.synom którzy uniemożliwiają nam, zwykłym ludziom normalne funkcjonowanie. Skubią gdzie się da, jak się da, żeby utrzymać swoich ziomków na stanowiskach a i stworzyć nowe stanowiska, bo Ciocia Henia z Pcimia tez by coś szarpnęła. Może szukają pokrycia systemu 500+ ? Kretynizm.

Warto przypomnieć, że paliwo też swoje waży a po co wozić dodatkowe 30kg zbędnego balastu? Ja wychodzę z założenia, że wszystko z umiarem. Ani za dużo, ani za mało. Rezerwa- zawsze tankowanie żeby oszczędzać pompę paliwa. Do pełna nie tankuję, staram się mieć lekko ponad połowę baku Aspekt tylko i wyłącznie taki jak napisałem nie wożę zbędnego balastu

Ładniutko wyszło, jeszcze wgłebienia czarnym szprajem i będzie jak nowa

Wrzucasz na zew serwer np fotozrzut.pl kopiujesz pierwszy link z serwera i wklejasz w posta pod ikonke obrazka.

No tak, obstawiam, że przy takim "prostym" montażu kolektora raczej nie demontowali do wiercenia?

No, ja też nad nią myślałem Poka jak wygląda

Moc alternatora to raczej średnio ma znaczenie, to tak jak by powiedzieć, że wkręcona żarówka 40W w domu będzie "sypać błędami" bo wcześniej była 60W. Po prostu alternator jest dobierany pod wielkość akumulatora i ilość odbiorników w aucie. W tym wypadku te 20A nie powinno robić dużej różnicy Winę obstawiam w altku.

Poka zdjęcia to Ci powiemy czy te 3000 to była okazja

Ps to ta z allegro która była tak mocno porysowana?

Ufff ładnie dałeś zarobić autoryzacji Nowa klapa w kolor 400, lampa nowa oryginał 300, zderzak nawet bez pdc, czyli jak byś znalazł komplet z jednego auta, to MAX 1000pln a i tak miałbyś 100% oryginał, jeśli pas nie jest zniszczony oczywiście. Zwróciłaby się połowa wartości auta A co do napraw w autoryzacji, to mój brat zaparł się kiedyś, żeby polakierować dach w autoryzacji bo miał odpryski od kamieni a nie chciał oddawać do dłubka Wybecelował coś koło 1200pln za polakierowanie elementu i......... wylazło po 2,5 roku tak więc do tych napraw w autoryzacji to też sceptycznie trzeba podchodzić.

Prędzej to ręka zareaguje na aluminium niż aluminium na rękę Ale nie o to chodzi Kup sobie pastę autosol i raz na jakiś czas po prostu przetrzyj

Ja bym sprawdził dokładnie numer, amperaż i kupił używkę. Zawsze jak będzie dalej źle, możesz go oddać a będziesz miał pewność. Dodatkowo doładuj akumulator i sprawdź masę na silnik.

Jak wyjęli termostat to nie ma co się dziwić Pierwsze co, to zamknąć obieg tak, żeby było prawidłowo. Druga sprawa sprawdzić, czy nie wali powietrze w zbiornik wyrównawczy. Trzecia rzecz to sprawdzić dokładnie chłodnicę czy nie jest zapchana. Co z pompą wody? wymienili przy rozrządzie na nową? W ostateczności, jeśli w aucie zalana była woda, będzie pęknięta głowica. Trzeba zrzucić i oddać na sprawdzenie. Ps. ta woda w układzie trochę mnie zastanawia. Dziadek sam sobie wlał? Pytanie dlaczego. . . bo w serwisie raczej mu tego nie zalali,

Mogę obstawić uwalony reduktor/ Puszcza gaz podciśnieniem w kolektor po zgaszeniu auta.

A ja tak, 250pln za cały dzień na podnośniku? w życiu warszawy 400pln za robotę to totalne minimum a znajdziesz w Wawie warsztaty gdzie krzyknął ci 1400pln z częściami. 300pln znajomy płacił w Siemiatyczach i się kopał piętami że to tak tanio Te 250pln to miałbym obawy o fachowość takiej wymiany.....

No u mnie inaczej się nie dało, bo z tyłu mam do każdej listwy osobne zasilanie a z przodu kompensacja.

Czy Ty masz jakąś inną osłonę że trzeba było ją podcinać? U mnie weszło a fabryce ? Całkiem estetycznie to wygląda. Z jakiego reduktora masz zasilanie gazu ?

Wymieniałem w poduszkach silnika kilka sztuk, sporo przenosi się drgań. W zawieszeniu montowałem jeden komplet. Właściciel zadowolony Gdyby to było takie ponadczasowe i było "złotym środkiem" to by to montowali seryjnie. Niestety wadą będzie zdecydowane pogorszenie komfortu jazdy. Usztywnimy jedną stronę to po d*pie dostanie inny element - amortyzator, poduszka, swożnie, piasty etc etd. Jeśli auto ma wadę fabryczną na tym elemencie jak np w skodzie fabi tylne mocowania przednich wahaczy gdzie zaiwanili zwykły kawałek gumy który rozlatuje się po przejechaniu kilkuset km po naszych drogach, to uważam, że i tak warto tam założyć zmodyfikowany element poprawiony przez fabrykę a nie poliuretan Ale to moja priv opinia.

Ja nie zauważyłem żadnej różnicy.

Polecam booking.com dobre oferty i pełna różnorodność, rezerwuje wszystkie wyjazdy i ani razu nie było wtopy ;d konkretnego miejsca nie polecę.

Nigdy nikogo nie dyskryminuję ani nie uważam, że przyjezdny to gorszy a ja lepszy. Ludzie jak ludzie, dlatego napisałem, że bydło jest wszędzie i nie ma znaczenia czy najechane czy miejscowe. Jedyny fakt jaki mnie wkurza, to że jak już ktoś mieszka w mieście to niech przerejestruje auto, zamelduje się, i płaci podatki tu gdzie mieszka i pracuje, a nie ja beceluje ponad 1000pln za oc a takie samo auto które jest ubezpieczone na wiosce i płaci 250pln a poruszamy sie po tym samym mieście. Ale co tam, sam w miejscu gdzie pracuję, 80% to przyjezdne osoby i jakoś nie mam z tym problemu dokładnie, ja nie mogę się doczekać aż przeprowadzę się pod wawę do domu, ale z drugiej strony tak później siadam, myślę i się zastanawiam czy nie będzie tam za nudno? ale co tam, zaryzykuję, będę hodował kurczaki, może jakieś psy, zajęcie zawsze się znajdzie