Nie wiem czy to coś poważnego ale może skończyć się poważnie. Może szklanka się zawiesiła. Ja bym tak raczej nie jeździł. Szczególnie po wywaleniu siana na kapitalke. Odstaw gościowi te auto i niech robi z tym co chce. Po odbiorze jedź do innego warsztatu i skontroluj co wyszło z tego całego remontu (chociaż ciś oleju i sprężanie). Nikt tu raczej nic innego nie wymyśli.
Jedź do gościa i powiedz, że zamiast być lepiej jest coraz gorzej. Odstawiasz mu auto i nic Cię nie interesuje skoro robił kapitalkę. Ma być dobrze i koniec. We własnym zakresie sprawdź ciśnienie oleju i kompresje po dotarciu (u kogoś innego).
Skoro tak kazał to tak zrób. 300km będzie ok. Wymień olej + filtr. Druga wymiana po 800km. Jeśli chcesz lać coś taniego to proponuje Lotos Synthetic 5w40 ale to już raczej po dotarciu. Nie używa się zbytnio olejów syntetycznch do docierania silników. Do tego celu spisze się bdb jakiś minerał 10w40 lub olej dedykowany np. Millers CRO (lekki przerost formy nad treścią).
Konsultowałeś ten hałas z gościem który wykonywał remont? Nagraj chociaż jakiś filmik bo hałas hałasowi nierówny.
Po pierwsze uzupełnij profil bo nie wiadomo jakiego silnika dotyczy Twój problem. Po drugie spuść tego castrola w kanał i nalej coś normalnego (nie za dobrego jeśli motorownia na dotarciu). Ten syf nie nadaje się do niczego.
Po wymianie jest lepiej o powiedzmy połowę. Wahnięcia nadal występują ale słabsze i zazwyczaj przy mocnym przyśpieszaniu pod górkę. Zastanawiam się czy nie zrobić konwersji na cewki z tfsi i załatwić temat raz na zawsze.
Zakupie chyba adaptery jak w linku poniżej i dorobię instalacje według tutoriala. Myślę, że wyjdzie to silnikowi na dobre szczególnie, że chcę podnosić moc do tych 250km. Układ zapłonowy musi być zrobiony na tip top.
https://allegro.pl/oferta/adapter-pod-cewki-fsi-tsi-aluminium-cnc-black-7149695229
Latam na Meguin 5w40 czyli to samo co Ty. Powiem Wam szczerze, że ja chyba nigdy nie widziałem temp powyżej 105 stopni nawet po pałowaniu na mieście. Fakt, że to był raczej zimny okres i w lato będzie więcej. Zastanawiała mnie raczej za niska temp.
Latacie na ori sofcie? Ja mam niby zrobiony na 180/270 ale mam dość duży przepływ (powyżej 160) i auto nieźle ciągnie mimo kół r18 225/40 także może być trochę więcej. Tym bardziej zastanawia mnie niska temp oliwy.
Teraz jak temp wskoczyła powyżej tych 15c to wygląda to już normalniej, 85-90c przy normalnej jeździe i 100-105 przy lekkim pałowaniu. Czy brak osłony pod silnikiem ma duży wpływ na temperatury?
Nie ma prawa nic drgać. To, że zestaw pochodzi z diesla nic nie zmienia. Jeśli wszystko inne jest wkluczone to zostaje wadliwy dwumas lub niepoprawny montaż. Jakiej firmy koło wrzuciłeś?
Mam dokładnie to samo w swoim B5 z 1.8t anb. Dopiero dzisiaj to zauważyłem. Na początku się zjerzyłem ale potem doszedłem do wniosku, że chyba jest ok. Maks jaki widziałem na vagu to 101c. Zazwyczaj chwilę po przyśpieszaniu jest ok 96-99. Na postoju bez włączonego ogrzewania ok 94-96. Jak się rozpędzę i wrzucę na luz potrafi spaść do ok 90, czasem poniżej. Mam nową chłodnicę nissens, po włączeniu ogrzewania na maks powietrze prawie parzy przy wyższych obrotach ale jakiegoś wielkiego wpływu na spadek temp to nie ma. Obstawiam, że mam wszystko ok.
Dzięki za podpowiedź. Szczerze mówiąc kilka dni temu o nim myślałem. Jakiej firmy szukać w razie wymiany? Jestem jakoś negatywnie nastawiony do zamienników. Beru kosztuje w granicach 380zł ? Gdybym miał pewność na 100%, ze to wina modułu to od razu zamawiam. W ciemno trochę szkoda takiej kasy. Ewentualnie kupię używkę za 50zł i sprawdzę czy będzie to samo. Jeśli przejdzie kupie nowy.
A może w ogóle olać to wszystko i zrobić od razu konwersje na cewki z tfsi? Wtedy temat modułu odpada na dobre.
Jeśli nie chcesz zmieniać ich po 10tys to po kiego grzyba szukasz mega tanich? Sam sobie zaprzeczasz. Załóż coś porządnego, przecież to tylko końcówki więc z torbami chyba nie pójdziesz.
Niedługo wszystkie auta u nas będą na druty powiązane. Jak obserwuje te wszystkie tematy i to co się dzieje w dwóch zaprzyjaźnionych warsztatach odnoszę wrażenie, że minimum 1/3 ludzi nie stać tak naprawdę na utrzymanie auta i kleją z czego się da. Aby rocznik jak najmłodszy i pokazać się znajomym a to wszystko podszyte syfem i ulepem. Kupujesz później takie auto jako perełkę i nie nadążasz z naprawami bo wszystkie zamienniki sypia się lawinowo gdzie nie spojrzysz. Sorry za ot.
Co z tego, ze gość który zrobił hybrydę ją zamontuje? I tak ma masę rzeczy na które może zwalić winę. Pałowanie (na zimnym, za gorącym, w ogóle pałowanie:)) zły dobór lepkości oleju, nagar w silniku. Co kto woli, znajdzie się tego dużo.
Pytanie czy zakup u kogoś innego by coś zmienił. Szukam godnego zakładu który wykona mi hybrydę i jak się głębiej poszuka to zawsze trafia się na wpisy o nie uznawaniu reklamacji, kombinacjach i cwaniactwu. Te wszystkie rękojmie to farsa. Jest jeszcze znana firma na P ale ceny u nich trochę zabijają, a jak jest z reklamacjami też nie do końca wiadomo.
Czyli wielki Geremi to partacz jakich pełno u nas. W sumie trzeba nazwać go oszustem skoro nawet sam tych hybryd nie wykonuje a się pod nimi podpisuje. Dobrze, ze tu zajrzałem. Niezła jazda. Jak dla mnie zalatuje tu odpowiedzialnością karną za takie wybryki.
Ośka lepiej zamiata. Szczególnie przodem na boki:p Latałem chwilę fwd z mocą w granicach 210km i 320nm. Jak dla mnie to sensowny maks do tego napędu. 250 przy świrowaniu po mieście musi być już trochę męczące. O zimie nie wspominam.
Najprościej to podpiąć się kablem i zobaczyć czy na vagu masz takie same wskazania temp. Jeśli się różnią sprawdź czy nie masz czasem zegarów firmy Jaeger (padają na potęgę). Poznasz je po białej tylnej obudowie. Jeśli odczyty są takie same szukaj dalej.
Widziałem ze 2 okazy które paliły od strzała i nie falowały a miały kompresji po 9 bar i mniej. To już skrajność ale się zdarza. Jeśli zużycie będzie znaczne ale równe to motor będzie się jeszcze w miarę kulał. Też mam problemy ze stukowymi, cofa mi zapłon czasem o te 6-7.5. Kompresję mam na poziomie 11,5-12 po równo (było mniej ale 3 płukanki oraz sea foam trochę ją podniosły).
Jakie było uzasadnienie odrzucenia reklamacji na turbo? Rozumiem, że te wszystkie gwarancje 12 czy 24 miesięczne można sobie w buty schować bo wszyscy się na to wypinają? Jeśli jest tak jak niektórzy piszą zakup hybrydy mija się z celem. Kasa wyrzucona w błoto bo to tykająca bomba. Wymiana turbo co rok czy dwa to dla mnie jakiś żart. Sam teraz stoję przed dylematem wyboru sprężarki na moce w granicach 220-230km i nie wiem w co się ładować szczerze mówiąc.