AndrzejK.

Nie, nie ma tak być.

No wiesz....zdrowy objaw to nie jest. Ciężko powiedzieć,ale teoretycznie może to powodować nienaturalne odgłosy ( naprężenia)

Ty słyszysz, bo wiesz co "chcesz słyszeć", natomiast z tego dzwięku, który nagrałeś przynajmniej dla mnie niewiele wynika..... Powinieneś metodą eliminacji wykluczać potencjalny problem. Napisałeś,że zawieszenie było robione, na jakich częściach, prawidłowo poskładane? Bo to też nie jest takie oczywiste, zbieżność ustawiona, właściwie? Od strony układu hamulcowego oraz łożyska koła wszystko ok? Wiesz, tak na odległość to słaby temat do weryfikacji....przydałby się ogarnięty mechanik na miejscu, któremu łatwiej będzie "na żywo" zdiagnozować problem. Powodzenia.

Zdecydowanie pełna zgoda co do interwału wymian oleju i nie tylko w tym silniku.... Jakby ludziska stosowali się do tych parametrów to byłoby duuużo mnie postów związanych z problemami silnikowymi. Pełna zgoda również odnośnie tego, iż zmianą/rotowaniem olejami poboru oleju się nie uleczy o czym często wspominam odnosząc się do postów, które sygnalizują ten problem. Inna sprawa, że jest sporo osób, które wręcz za "dyscyplinę sportu" uznają wymianę co raz to na inny olej przy kolejnych wymianach, a to nie najlepszy pomysł jest przynajmniej w mojej opinii. Uważam,że najlepiej od początku posiadania auta wybrać jeden konkretny zgodny ze specyfikacją olej i wymieniać go terminowo, można wtedy namacalnie widzieć jak z mijającymi kilometrami zachowuje się silnik i jest to miarodajne czego przy rotowaniu olejami nie jest się w stanie miarodajnie ocenić..... No ale na końcu i tak każdy robi jak uważa.

Łączniki stabilizatora wymieniłeś?

To akurat jest raczej oczywiste, bo jak są "suche" to nie "pogubiły" zdolności amortyzacji.

Bo z używkami to również loteria...dobrze, że trafiłeś na właściwą. Ideałem jednak jest kupić w przypadku usterki poduchy taką samą nową. Wadą jest cena....choć nie wymienia się tego "co tydzień".

Często poduchy są winne w takiej sytuacji....oryginały tanie nie są, a zamienników szkoda brać.....

Jest coś nie tak.... Powinien pracować "łagodnie". Napisałeś ogólnikowo, więc ciężko się odnieść. Na początek sprawdź poduszki. Co do pracy silnika to jest motor 20- zaworowy, więc będzie miał trochę inną charakterystykę pracy, choć nie napisałeś co konkretnie Cię niepokoi.

H7 + H7

Jak Ci korek " wciąga" na wolnych obrotach to odma nie jest drożna, a co za tym idzie wytwarza się podciśnienie, które może m.in "wypychać" uszczelkę. Sprawdź całą odmę, bo uszczelka pokrywy właściwie założona nie powinna puszczać tym bardziej po tak krótkim czasie.

No niestety nie zgodzę się z Tobą, nie odziedziczył, bo odziedziczyć nie mógł z prostego powodu - to generalnie podobne silniki jednak jak już wspomniałem ich temperatura i specyfika pracy to dwie różne sprawy i o ile 1.8t ma skłonność do odkładania nagaru z przyczyn oczywistych o tyle w 2.0ALT już takich oczywistych przesłanek nie ma.Nie twierdzę jednocześnie,że nagar jakiś w 2.0 ALT nie może się odkładać,bo....może, ale zjawisko to jest nieporównywalnie mniejsze do uturbionych jednostek i dużą zasługą takiego zjawiska w wolnossaku jest zaniedbywanie właściwych serwisów olejowych. Nie neguję jednak Twoich poczynań z różnymi akcjami, które wykonujesz ze swoim silnikiem, bo widać że chcesz dla niego (silnika) jak najlepiej i oby najlepiej mu było, no i w końcu to Twój silnik/samochód, wiec możesz robić co Ci się tylko podoba. Ja przyglądam się Twoim poczynaniom i generalnie Ci kibicuję, abyś osiągnął zadowolenie finalne. Pamiętaj tylko, że to co dobre czasami może być....za dobre w myśl powiedzenia, że "kota też można zagłaskać na śmierć"

Tak, dobrze zauważyłeś.....tyle,że specyfika i parametry pracy w silniku z turbo i wolnossącym to dwie różne bajki choćby właśnie pod kątem odkładania się nagaru. Poczytaj lub pewnie poczytałeś jakie mają akcje właściciele 1.8t choćby z ciśnieniem oleju i co sobie nawzajem zalecają np. po kupnie auta z tym motorem....sławna "micha w dół". W ALT jest ten problem? Ano nie, a dlaczego, no bo nie ma turbo. Jak to w życiu coś za coś.

Ta na drugim cylindrze tak samo wygląda jak pozostałe (kolor, osad)? Tak, najlepiej zmierz kompresję, będziesz mądrzejszy o tą inforrmację P.S. Uzupełnij sobie profil.

Pojawi się sama.

Jak napisałem wcześniej, masz prawo do własnych przemyśleń, obserwacji i działań jak opisujesz. A więc działaj, obserwuj i dziel się spostrzeżeniami tu na forum, będzie dla potomnych. Ja nigdy żadnego silnika nie płukałem, nie płukam i raczej nie będę. Jak już wspominałem, stosuję jeden olej z wysokim TBN i widzę,że daje radę i nie będę doszukiwał się w tym jakiejś teorii spiskowej. Wspomaganie silników płukankami jest wręcz zalecane, ale...w jednostkach uturbionych i z wtryskiem bezpośrednim i tu ma uzasadnienie ze względu na specyfikę pracy/rozwiązania techniczne. W wolnossącym motorze oczywiście nikt nikomu nie zabroni takich manewrów robić, ale w mojej opinii po co?? Jeszcze jakby silnik był zaniedbany i właściciel chciałby go doprowadzić do porządku to rozumiem, ale w przypadku zadbanego silnika w mojej ocenie jest to przerost formy nad treścią. Olej jak będzie miał dużo dodatków uszlachetniających to też Ci ciemny zleci i nie trzeba do tego płukanki..... Ale jak już napisałem powyżej, masz prawo do własnej interpretacji zjawiska i w związku z tym podejmowania decyzji jakich uważasz za stosowne.

Niby tak, tyle że w takim wypadku na pewno kupuję się etykietę, a co już jest w środku to czysta loteria, a nie o to chodzi stad mój wpis,że jak ktoś już się upiera przy tym Motulu to trzeba go kupować od sprawdzonych sprzedawców. Nigdy przynajmniej ja nie byłem zwolennikiem oliwy tej firmy ze względu na duże rozbieżności w opiniach co często miało uzasadnienie w realu, ale to już całkiem inna historia....

Ma w opisie aukcji informację, że jest autoryzowanym dystrybutorem olejów tej firmy?

Tak bym zrobił U kogo kupiłeś olej?

Tak, myślisz prawidłowo podobnie jak ja tyle, że kluczowe pytanie to czy kolega kupił olej u kogoś konkretnego czy po taniości u byle kogo.....

Z "polskiego" Castrola warto zmienić... Natomiast kupować olej na allegro to słaby pomysł....ale możesz zwrócić...powtarzam tylko autoryzowany sprzedawca danego oleju. Moja rada- zwróć ten olej i kup np. Ravenol vst 5W40, super olej do uturbionych silników, ale nie tylko. I jeżeli już to wymieniaj co 10kkm.

Motul...bardzo ważne jest aby był kupiony od autoryzowanego przedstawiciela jeżeli już na niego pada wybór, ale osobiście zdecydowanie wolałbym coś takiego jak LM, Ravenol czy Valvoline. Każdy jednak kupuje co mu pasuje.

Michał, oczywiście możesz trwać w tym przekonaniu,ale.....fakty są takie, że w silnikach z wtryskiem pośrednim (czyli m.in takich jak ALT) oraz głównie wolnossących przy odpowiednim serwisie silnika najlepiej od pierwszych jego dni eksploatacji i lanie dobrej jakościowo oliwy ( nie mam tu na myśli jakiejś konkretnej nazwy) nagar nie odkłada się, bo po prostu nie ma z czego ze względu na inną specyfikę eksploatacji w stosunku np. do silników uturbionych no i sławnych z wtryskiem bezpośrednim. Lanie jednej marki oleju z dobrymi właściwościami myjącymi eliminuje sprawę nagaru praktycznie w 100%, przynajmniej z tego co widzę u siebie i nie tylko w Audi ale i innych wolnossakach z którymi mam do czynienia, a jest ich kilka.... Kupiłeś to użyj natomiast ja osobiście bardziej ufałbym produktom LM, bo z Motulem jako takim różne czasami cuda się słyszy, może to akurat nie dotyczy płukanek,oby.

Wtedy ma to rację bytu...natomiast nie wiadomo jak się sprawy mają u pytającego kolegi. Dla przykładu moje auto LL nie widziało nigdy i kolor oleju jaki zalewam taki praktycznie zlewam i to praktycznie w tej ilości co wlałem, brak zużycia oleju w mojej 0000( wymiany regularne do bólu co 12 miesięcy) Ja sądzę,że nie kombinuj jak nie ma potrzeby, zmieniaj regularnie dobry jakościowo olej i ciesz się jazdą.

Poruszyłeś temat, który często był/jest poruszany na forum i zawsze ma tyle zwolenników co przeciwników. Ja osobiście należę do osób, które nie stosują tej czynności przy obsłudze silnika, a za płukankę w moich silnikach robią regularne wymiany oleju. Co do samego Castrola to faktycznie nie ma za dobrych opinii, ale najważniejszą kwestią przy tym oleju jest miejsce jego zakupu, bo o ile w PL jest z nim różnie o tyle już kupiony oryginał w D trzyma parametry i jest bdb olejem. W Twoim przypadku jeżeli silnik był/jest zadbany, regularnie serwisowany i nie jest zasyfiony przez na przykład LL bez zastanowienia zmieniłbym olej na taką lepkość jak napisałeś bez jakiejkolwiek płukanki, ale to Twoje auto i pewnie więcej wiesz w jakim jest stanie i co dobrze mu zrobi, a więc decyzja jest Twoja.