zionx

Tak, to ta wtyczka (odpowiadaj w Swoim temacie )

Oprócz tego co napisałem w tamtym temacie, odepnij wtyczkę od evapu i tak pojeździj, sprawdź czy się coś poprawi

A orginalnie ten przewód nie jest po obu stronach zakuty? Bo nie pamiętam I tak, w każdym zestawie chińskim z alle jest przejściówka z tym gwintem z tym że zakuta na krótki wężyk i pomiar zrobisz w zasadzie na postoju tylko, mi zależało na długim wężu żeby manometr doszedł do kabiny

Do sprawdzenia na vcds'ie jaką temp pokazuje czujnik i jakie obroty silnika pokazuje czujnik położenia wału podczas kręcenia rozrusznikiem

Najłatwiej jest wykręcić wkład zaworka, na koniec listwy założyć przewód gumowy i skręcić go obejmą metalową

Albo i na odwrót, powietrze dostaje się przez króciec i zapowietrza układ który zaczyna się gotować i wywala płyn. Na pewno musisz go wymienić, co oczywiście nie oznacza że pozbędziesz się problemu, ale daje taką możliwość Jak nie masz combi zaworu, wymiana zajmie Ci z pół godziny, jak masz to szykuj się na podrapane ręce i wiele "kurw" pod nosem xD

Na "cyferblacie" będzie pokazywać 90 jak będzie 80 stopni i jak będzie 105 stopni, wskazania temp musisz odczytywać w vcds'ie Może jakieś paliwo lipne i cofa zapłony i egt za duże - to jeśli chodzi o kwestie temp. A co do płynu, to tak jak pisałem, spróbowałbym podać ciśnienie i szukać nieszczelności, a jak nie to czapa w góre i do sprawdzenia na szczelność

Nie mam nic do dodania

Możesz i 3 bary, pierwsze zazwyczaj pęka zbiorniczek wyrównawczy a to znikomy koszt. Na zimnym i na ciepłym (nie wiadomo kiedy się pojawia nieszczelność). Btw.. leci Ci w ogóle gorące powietrze z nadmuchu? Jak nie, to czy robi się cieplejsze po dodaniu obrotów?

Skoro pomaga na jakiś czas, to gdzieś jest nieszczelność przez którą układ się zapowietrza. Może być uszczelka, może być głowica, a może i jakaś pierdoła typu plastikowy króciec z czujnikiem temperatury za głowicą albo nagrzewnica. Podaj ciśnienie na układ i szukaj nieszczelności, jak nie znajdziesz to głowica do zrzucenia

Polecałbym zacząć od odpowietrzenia układu

To szczęście że mu gdzie indziej nie wpadła "wpadła dla mechanika" - wyczuwam podlasie

Ale przecież cały czas Ci piszemy że musisz sprawdzić ciśnienie paliwa

Nie

Bo ciśnienie na listwie się utrzymuje kilka godzin, dlatego od razu odpala. Musisz zmierzyć jakie masz ciśnienie paliwa po dłuższym postoju po zapłonie

Jeżeli jesteś pewny że to nie żaden suchy liść w nadmuchu kabiny, to jak najszybciej oddałbym samochód tam gdzie był silnik remontowany :O to brzmi jakby jakaś część latała w układzie korbowym..

Czekaj, wyciągnę magiczną kulę.. a nie, to nie ta torba :/ .. chłopie weź telefon, nagraj to, jak Ci ma ktoś pomóc? Może wtryski z gazu Ci cykają..

Oryginalny to właśnie Knecht/Mahle a to że aktualnie idzie je dostać w 90% made in china, to druga sprawa, wszystko zależy od kontroli jakości

Zgodzę się, mają dobre opinie, ale po primo nie mogę sobie pozwolić na unieruchomienie auta, a po drugie primo zrobiliby to samo co mogę zrobić sobie sam ;P wycisnęliby starą tuleję i wprasowali nową lemfo (jedyne co mogą zrobić więcej od "kowalskiego" to mają sprzęt do wymiany sworzni) btw już do mnie jadą inpostem

Ale nikt nie pisał że to problem z lpg, butlę trzeba zakręcić żeby właśnie tą ewentualność wykluczyć pomiar ciśnienia paliwa wszystko powinien wyjaśnić, jak ktoś ze śląska nie ma aparatury to zapraszam (udoskonaliłem moje chińskie zestawy do pomiaru ciśnienia paliwa i pomiaru sprężania, a nie mam kiedy przetestować )

Podaj link gdzie ten wahacz kosztuje 100zl I od razu odpowiem - sugerujesz mi kupić wahacz MS'a za stówkę, gdy mam wywaloną tylko 1 tuleję w oryginalnym wahaczu? oryginalna tuleja lemfo to koszt 12 zl

Pytanko Czy wahacz dolny przedni (ten na którym siedzi amor i łącznik stab.) zmieści się wyciągnąć bez odkręcania półosi? Od razu jeszcze 1 pytanie. Czy ktoś zmieniał na aucie tulejkę tego wahacza, tą na której osadzony jest amortyzator za pomocą pasownych tulejek i śruby z nakrętką? Czy nieuniknione będzie całkowite jego wyciągnięcie i prasa?

Właśnie chciałem napisać, kiedyś w hondzie miałem takie objawy, dodając gaz i jadąc płynnie było ok, a odejmując było dziwne chrobotanie, takie bujnięcie - okazały się wywalone tuleje wahaczy Krótko mówiąc gdy jest gaz zapięty to i zawias jest napięty, jak odpuścisz, cała geometria się zmienia, a zła geometria jak najbardziej może powodować wibracje Zwróć też uwagę na tuleje dolnych wahaczy gdzie osadzony jest amortyzator, ja je mam totalnie zerwane i w tym tygodniu je będę wymieniał, przy gwałtownym skręcie coś mi czasem stuknęło, na wybojach też było słychać głuche stuki

06B103601CD