W końcu udało się znaleźć czas i okazję by coś podziałać, niestety z dzieckiem możliwości średnie by coś działać ale jest.
Dzień na spokojnie, bez stresów, pośpiechu i męk, zrobione aż ponadto co planowałem:
- wymieniony płyn wspomagania kierownicy,
- poprawienie mocowania przedniego zderzaka, niestety po montażu FMIC na jesień nie było już czasu i chęci by to ogarnąć, myślałem, że problemem jest zbyt mało docięty zderzak a okazało się jednak że rurki z chłodnicy układu wspomagania wyszły z zaczepu przy montowaniu rdzenia intercoolera, przez co zderzak na dole miał brzuszek i nie pozwalało spasować dokładki co widać na foto z początku prac ( pół roku tak jeździłem ,
- zdjęty FMIC i pomalowałem go całego na czarny mat,
- poprawione mocowanie czujnika temperatury zewnętrznej na ładną czarną trytytkę ,
- zlany olej z OCT, zakładałem go też jakoś na jesień i nie uzbierało się tego zbyt wiele ale jednak przyjemniej jest to zutylizować niż puścić w dolot, przy okazji pomalowałem moją czerwoną puszczkę na czarny mat,
- przykręcona na wkręty z podkładkami gumowa dokładka do zderzaka, na samym kleju dwustronnej taśmy jesienią wytrzymała chyba z trzy tygodnie ...,
- kolega zapożyczył piankę do nabłyszczenia opon - K2 za 15zł ale efekt jest bomba, trzeba się zaopatrzyć,
* z nadmiaru czasu wycięte końcowe wydechy, ogólnie to tutaj będą przelotowe rury no i w zderzaku będę robił otwory, końcówki 90mm by dupkę ładnie urozmaicić, efekt bardziej pustego wydechu przerósł moje oczekiwania, jak w środku nadal jest komfortowo i trochę głośniej i bassowo robi się powyżej 3000 obrotów na minutę, tak z zewnątrz jest pe-ta-rda.
Tu filmik gdzie słychać jak to fajnie gada.