Ja niestety nie zaliczyłem nigdy jakiegoś mega koncertu, chociaż marzę o U2 (szczególnie po Koncercie na San Siro).
Za to sporo się włóczyliśmy z kumplami po różnych mniejszych i większych festiwalach i lokalnych koncercikach.
Blues nad Bobrem (jedyny raz , kiedy widziałem Riedla na żywo)
Jarocin (zagraliśmy "wirtualnie" )
Piknik Country Mrągowo, zanim stał się medialny :gwizdanie:
I jedyny duży koncert na którym zagraliśmy. Maraton WOŚP Bolków 1992 (nie mylić z finałem WOŚP) koncert był w maju. A Wystąpiła cała ówczesna czołówk polskie sceny rockowej (Kult, Acid Drinkers, Edyta Bartosiewicz, Ga Ga, i wielu, wielu innych)