lukaszooo

Trochę bawię się polerka tyle ze nie zarobkowo ale i tak do mnie ci nie po drodze.

Masz do mnie dość daleko ale jeśli chcesz to mogę ci pomoc.

Dziwne ze nikt nie zauważył twojego tematu. Na forum jest dość duża ilość osob która bardzo komercyjnie zajmuje się detalingiem.

Stojąc przodem do auta po prawej stronie na dolnym podłączeniu chłodnicy, wejdź do kanału a zabaczysz.

Co do przejścia na drzwi, pokaz mi lakiernika który robi takie rzeczy w aucie za 15tys, znajdź osobę która zdecyduje się malować błotnik i drzwi wydać ok 1000 zł żeby pomalować zardzewialy błotnik. Błotnik trzeba zdjąć wypiaskowac sam rant, zrobić przejście tak żeby przy krawędzi z drzwiami był ori lakier a potem całość bezbarwnym. Za taką robotę trzeba dać 700 zł dlatego wszyscy wola malowanie na aucie za 300 a potem kombinuja z zamiennikami.

Na yt jest fajny film jak vagiem w łatwy sposób samemu zdiagnozować geometrię, film jest robiony w b5 ale w b6/7 jest identycznie.

Czyszczenie turba to koszt 200-300zl, cudowne środki to koszt ok 100zl a i tak będzie do d*py. Trzeba szukać przyczyny a nie likwidować skutki. Tryb awaryjny to obrona komputera przed za wysokim ciśnieniem doładowania, wysokie ciśnie = za wysokie obroty turbiny, turbina łapie naprawdę ogromne obroty względem silnika i śmiało można stwierdzić że każdy awaryjny skraca życie turbiny. Tak jak pisałem czyszczenie to koszt ok 250zl, za 1000 montuje ci turbo z gwarancja na rok bez limitu kilometrów.

Śruby glowicy tez się niby nie rozciągają 3/4 mechaników się z tego śmieje a jednak dlaczegos ori zestaw wytrzymuje 250 tys a po wymianie zawsze są jakieś problemy. Zasada jest prosta jeśli masz 100% pewności ze dotyka się do tego jako pierwszy to zostawiasz stare a newralgiczne wymienia się zawsze. Jeśli nie masz pewności co do przeszłości to śruby nie są aż tak drogie żeby na nich oszczędzać bo jeśli śruba pęknie lub zerwie się gwint to koszta rosną i to znacznie. Kolejna istotna sprawa to czyszczenie otworów srub, sam osobiście rozwaliłem blok silnika perkinsa w koparce. Głowica była robiona ok 5 raz, śruby oryginalne. Przy 5 remoncie śruby były rozciągnięte a gniazda srub zabrudzone, przy dokrecania glowicy coś pękło ale nie widzieliśmy co, odpaleniu okazało się ze pękł blok między śruba a kanałem wodnym. Były kombinacje z wklejanie szpilki ale skończyło się na nowym słupku za naprawdę gruba kasę. Po tamtej robocie miałem masę nie przyjemności a winę ponosił właściciel który stwierdził że śruba 14 nigdy się nie rozciągnie a bloku nie trzeba planować i wystarczy samo ręczne czyszczenie.

Kiedyś ostro byłem na takiego napalony ale zreanimowalem swojego ori.

Sam osobiscie kupowałem do swojej starej b6 wszystko ori pod kolor. Progi pod kolor 100zl za dwie sztuki, tylny caly zderzak pod kolor 150zl, przod kupiłem śline i musiałem przemalowac. Bez przodu z wysyłem wyniosło mnie to 350zl, stare progi i zderzak sprzedałem za 200zł. Każdy robi jak uważa ale nikt nie wmuwi mi ze ori jest gorsze od malowania sprayem a koszty wychodzą podobne.

Powinno wymieniac się wszystkie śruby tyle ze mało kto to robi. Jeśli mam pewność że nikt nigdy nie dotykał się do nich to z pełną premedytacją wsadzam stare. Bezapelacyjnie trzeba kupić śruby pompowtryskow a jeśli wiesz ze ktoś już je kiedyś odkrecal to radzę wydać 100zl i wsadzić wszystkie nowe.

Przerabiałem ten temat juz kilka lat temu, progi nadają się tylko i wyłącznie oryginalne żaden lakiernik nie zrobi tego tak jak w oryginale, ori próg mozesz odkręcić w połowie z auta odgiąć go o 90 stopni wymienić błotnik i nie bedzie śladu ingerencji ani pęknięć, zrób tak z byle jakim malowanym progiem to całą farbę bedziesz miał na podłodze. Ori prógi pod kolor chodzą po 50zł. Co do dokładek, to trzeba zastosować podkład do plastiku, szpachlówkę natryskową, podkład akrylowy, baze, klar i do wszystkiego uplastyczniacz i dopiero wtedy wiesz że po walnięciu wiewiórki nie odpadnie ci pół koloru ze zderzaka.

Przy odpowiednim zabezpieczeniu i zastosowaniu dzisiejszych środków epoksydowych farba bez problemu utrzymuje sie 3-4 lata, każdy następny rok pokazuje jak jest naprawdę. Problem w naszych błotnikach jest w tym że papraki robią naprawy byle jak a lakiernictwo to naprawdę szerokie pojęcie i zawód który wymaga ogromnej wiedzy a u nas Wieśki ze stodół robią ludzi w konia aby tylko zarobić i sie nie narobić. Mam jakieś tam doświadczenie w tej branży, trochę przy tym robiłem, trochę mam tego w domu i na swoje domowe warunki coś tam robie. Główne motto w byłym już warsztacie w którym dorobiałem "Szpachla Kit i będzie Git, za dwa lata sie widzimy"

Najtańsze to kosztują 120zł wsadzałem takie i ludziska byli zadowoleni.

ludzie to ma hamować a nie wyglądać, jeśli nie chcesz mieć rdzy na klockach to wsadz sobie ceramikę, zapłacisz 1/4 wartości auta za hamulce i bedzie szadowolony.

Ja mówie to juz od bardzo dawna, jeśli auto warte jest 5 tys a ty masz zamiar latać nim rok czy dwa to można wsadzić najtańsze co tylko jest i moze ze 40 tys będzie cicho. Jeśli masz zamiar latać 5 lat cenisz sobie komfort, cisze i lubisz mieć dopieszczone auto to tylko lemforder i wbrew szerokiej opinii nie potrzeba wymieniać całego kompletu jeśli jakiś ori jest w dobrym stanie.

4 lata temu wymieniałem u kolegi w B5 1.8 kompletny przedni zawias na MaxGear, dzis auto trafiło do mnie i takiego gówna już dawno nie widziałem. Auto przejechało ok 70 tys, górne wahacze nie istnieją i nie dość że rozlazły sie sworznie to guma popękała na śrubach, dolne wydają sie nawet sztywne ale tłuką tak samo jak górne, guma nie popękała ale śruby sie opuściły, na górze zrobiła sie dziura a na dole guma wylała sie na boki. Jednym słowem szkoda zachodu, zawias kosztował 550zł, za robotę ok 200zł i po 70 tys nadaję sie tylko do całkowitej wymiany. Własnie przez takie dziadostwo audi ma nie chlubne opinie o dziadowskim zawieszeniu.

Tak.

Sledze to forum i wiele osob bardzo poleca czlowieka z moich strom "Motocykle Jacka" ale gosc ma tyle roboty ze na silnik czeka sie srednio 10 miesiecy a do tego jest bardzo drogi i właśnie dlatego szukam kogoś innego. Dwuramówka leży w kartonie i czeka na piaskowanie przyjechała do mnie w oryginalnym lakierze i mam nadzieje ze przez zimę zostanie zrobiona. Aktualnie kończę mega projekt ruskiego trojkolowca i będę miał dwa silniki do zrobienia wspomniane cz i wsk 4.

MZ będzie pod koniec roku teraz jest CZ i WSK, mam gościa który robi takie usługi naprawde za***iście fachowo ale ostatni silnik leżał u niego 10 miesięcy dlatego szukam kogoś kto ogarnia takie tematy nieco szybciej i taniej. Ostatnio sam robiłem remont silnika w Tule ale sama wymiana części bez obróbki 30 letnich mało dopracowanych elementów mija sie z celem.

Witam, poszukuje osoby/zakładu która wykonuje naprawy silników WSK, MZ i inne zabytki. Interesuje mnie pełna profesjonalna usługa czyli :szkielkowanie całości, szlif cylindra, dobranie tłoka, regeneracja wału, przeszlifowanie krawedzi karterow, wymiana wszelkich uszczelniaczy i uszczelek a na sam koniec profesjonalne złożenie. Troszkę bawię się w renowacje starych sprzętów, parę silników robiłem sam ale trochę brakuje mi czasu na jeżdżenie po fachowcach a samo rozebrananie i złożenie silnika na nowych częściach to za mało. Jeśli jest ktoś na forum kto bawi się w takie naprawy to proszę o kontakt. Dla jasności proszę o przykładowy koszt zrobienia silnika do WSK 175 wiatr i CZ 350 typ 472 które aktualnie robie. Mieszkam w województwie mazowieckim ale raczej nie jest to wielki problem. Rocznie robie tego kilka sztuk wiec robota nie była by jedno razowa.

Lakierami do plastiku czyli czym ??? 98% lakiernikow stosuje akryl, uplastyczniacz mozna sobie darowac do zderzakow ale do progow jest konieczny bo sa bardzo elastyczne. Zreszta progi to temat na osobny watek bo aby pomalowac je prawidlowo trzeba miec juz trosKe wiedzy.

Znajdz na forum lub fb i dzwon, firma jest bardzo profesjonalna a swojego czasu mieli kiery do b6 od reki.

Jeśli jeździsz jak normalny człek to co bys nie robił i czego bys nie kupił to po 3-4 latach otwory beda przypchane. Jesli twierdzisz że na focie widać skrajny przypadek to mało widziałeś

Jak gdzieś jest rdza to czyścisz do 0 na to dajesz punktowo środek Rstop, czekasz 30 min i pryskasz to podkladem epoxydowym, zostawiasz to na ok 5godz i pryskasz baranem. Cena w zaleznosci czy punktowo czy calosciowo, punktowo ok 200zl calosc 500zl z demontazem wszelkich plastikow, wszelkie profile traktuje sie teflonem i wymiana zaslepek na ori ktore wkleja sie na mase uszczelniającą. Po takiej robocie ciezko poznac sie ze cos bylo robione. Jesli ktos wola 1300 za taka robote to jest zwyklym naciagaczem bo srodki do takiej roboty sa naprawde bardzo tanie.