Doman13

Zrób tak. Jedź na spot dolnośląski i wcześniej na forum spotowym napisz że będziesz potrzebował podłączenia auta i zrobienia logów statycznych i dynamicznych. Ktoś na spocie powinien wiedzieć o co chodzi i jak to się robi. Potem te logi wstawiasz na forum i diagnozę masz gotową. Warsztaty raczej nie robią logowania dynamicznego. (przynajmniej o takich nie słyszałem)

NO to dzięki za uświadomienie. od dziś zaczynam lać przefiltrowane estry i oleje pomieszane z dieslem Dzięki

jak znielubię swoją niunię, która obwiozła mnie po całej europie i Polsce, to będę jej lał biodiesla. marasso - chcę się zdziwić i poczytać na czym mój silnik pojedzie. Ale tylko opinie ludzi którzy mają audi i leją tylko biodiesla. Nasłuchałem i naczytałem się wiele na temat rozwalania wtrysków przez to paliwo. Czyżby to była nieprawda?

najprościej Ci będzie podjechać do mechaniora na podnośnik i niech on zdiagnozuje co się tam tłucze.

chyba chodziło Ci o klucz dynamometryczny Dzięki specnaz że mnie poprawiłeś. Jestem grafikiem komputerowym i często mam kontakt z densytometrem (narzędzie do badania natężenia koloru w druku) i stąd moje przejęzyczenie. Bez tego klucza zdarzało mi się nad wyraz często przekręcać śruby. CO do problemu to widzę że został rozwiązany. Mechanior podokręcał nakrętki i problem zginął. Pytanie mi się ciśnie. Dlaczego on wypuścił z warsztatu auto z głośnymi amortyzatorami. Ręce opadają. Radzę zmienić mechanika

kluczem densytometrycznym (taki co nie urywa i nie przekręca śrub, a mam z tym problem) A swoją drogą to specnaz dobrze pisze. Trzeba spróbować dokręcić tą nakrętkę która trzyma cały amortyzator w kupie. Jak śruba była trochę dłuższa to mechanior mógł dokręcić na taką długość jaką widział na krótszej śrubie.

nawet jeśli ten gwint jest za długi to on nie ma o co uderzać bo nad nim jest tylko plastikowa kopułka, z czterema zaczepami. Jak odegniesz materiał na bokach bagażnika i zobaczysz nadkole to zobaczysz te plastikowe kopułki i dwie śruby mocujące poduszkę amorka. (bardzo łatwo je przekręcić z moimi łapami) Moim zdaniem poduszki do wymiany. Możliwe że został na nich zerwany gwint w trakcie dokręcania. Miałem kiedyś taki sam objaw jak przekręciłem śrubę mocującą poduszkę. Powstał w ten sposób luz którego nie dało się skorygować i stukało. Po wymianie poduszek i przykręceniu śrubek kluczem densyntometrycznym nastała cisza.

Ja jeżdżę 1Z i mam tak: obroty na jałowym biegu falują w małym zakresie i jest to ponoć normalna praca pompy wtryskowej. Co do spalania to ten silnik jak mu się daje w d*pę przy jeździe w mieście to spalić potrafi 10l/100km, szczególnie jak wtryski już leją. Ja jeżdząc spokojnie po mieście (do 3000 obr.) spalanie mam średnie 6,3. Melodia to jest dopiero na trasie gdzie 300 km jadę na 13 litrach

napisałem Ci żebyś poczytał o ceramizerze. Ten specyfik pomógł już tak wielu ludziom (samochodom i motocyklom) ze zdziwiłbym się gdyby w Twoim przypadku nie zadziałał. Jeszcze raz piszę zatem: POCZYTAJ O NIM

Tposejdon, widzę że w Twoim przypadku jest jedna podpora z łożyskiem. Trzeba to łożysko sprawdzić czy to jego nie słychać. Gdzieś na forum jest opis jak sprawdzić czy wał kardana jest dobry. Poszukam to go zapodam. ---------------------------------------------------- znalazłem to: Jak wibruje/huczy na 4/5 tak przy ok 100km/h to podpora wału. Tylne przeguby lub zęby na półosiach się wyrabiają. Tych przegubów się nigdy nie wymienia i po dużym przebiegu się poprostu wyrabiają. Wał podczas jakiejkolwiek wymiany np. przegubów krzyżakowych należy składać dokładnie tak samo gdyż wał jest wyważany i może tu jest błąd ktoś źle złożył wał i wał ma bicie. ten wątek jest interesujący: http://www.a4-klub.pl/smf/empty-t6931.0.html;highlight=quattro poza tym tutaj Norbi pisze że wymieniał podporę wału (która jest podobno nierozbieralna) http://www.a4-klub.pl/smf/b5_abc_dziwne_zachowanie_quattro-t41273.0.html;msg471784#msg471784 A w ogóle to trzeba obsłuchać to Twoje auto od spodu jak będzie na 5 biegu. Wtedy powinno być słychać gdzie mu dolega. Najpierw dokładna diagnoza a później wymiana. Jak coś to pomogę.

hej hej spokojnie z ceramizerem. tu masz linka http://www.ceramizer.pl/ Poczytaj o nim, pomyśl. Wpisz w google, znowu poczytaj. A potem jak będziesz dalej zdecydowany to: Jedź do punktu gdzie wymieniają oleje (oni z reguły mają końcówkę którą trzeba odkręcać korek spustowy oleju w skrzyni) Jak mechanik będzie go spuszczał to zobaczysz jaki ten olej ma fajny metaliczny kolor... (to są opiłki metalu z olejem) Wlewasz wtedy nowy dobry olej (według wymagań producenta) i na koniec dajesz mechanikowi ceramizer żeby go wstrzyknął. Następnie wyjeżdżasz od mechaników i robisz parę km bardzo powoli (do przodu i do tyłu) i dalej jeździsz ze zgrzytającą skrzynią jeszcze parę ładnych lat.

popatrz czy nie pojawia się to przy szybkości obrotowej 1800- 2000. Wiele ma takie objawy a winowajcami są stare, wysłużone wtryski. Coś się dzieje przy tej szybkości obrotowej i silnik wpada w wibracje (ale tylko przy butowaniu). Wymiana wtrysków (z reguły jak wszystko inne zawiedzie) przynosi z reguły skutek.

Panowie może któryś zapoda rysunek z etki tego napędu, wtedy można by zobaczyć co tam się da wymienić.

Synchronizator się kończy... Fachowiec od skrzyń powie Ci że trzeba robić remont skrzyni i to najszybciej jak się da bo drobinki które się generują przy zgrzycie uszkadzają całą resztę mechanizmu. Można też podejść z drugiej strony. Zastosować ceramizer do skrzyń, który wzmocni metalowe element skrzyni i jeździć aż do momentu aż biegów nie da się wrzucać. Potem skrzynię wymienić. Jest to wersja hardrockowa, ale w paru skrzyniach które miały taki sam problem jak twój, sposób ten zadziałał na 40 do 60 tyś km.

długi weekend zarobiony będę jak diabli. Popsuło się parę kompów i trzeba je serwisować... Poza tym muszę pogrzebać w ziemi ogrodowej i w zrobić wszystko to na co normalnie nie mam czasu. Odpadam z jakichkolwiek imprez zorganizowanych

Spocik był koks. Fajna ekipa i fajna pogoda. Już się nie mogę doczekać następnego.

mnie waśnie schodzi lakier z dokładek zderzaka. Wygląda to paskudnie... Lakiernik już dostał opierdol za to że to w ogóle ruszał dwa lata temu. Trzymało się dwa lata i po zimie zaczęło schodzić płatami . (jakiś pomysł czym to potraktować jak karcher - 140 bar nie jest w stanie usunąć wszystkiego dokładnie?) Tylko mój granatowy kolor ratuje całą sytuację bo naprawdę mało to widać. Jak malować to tylko specjalnym lakierem (podobno takie są) inaczej to efekt na dwie zimy.

ok no to umawiamy się o 16 pod praktikerem. Do zobaczenia niebawem.

ludziska wpiszcie swoje komórki tak byśmy mogli do siebie zadzwonić i na miejscu się zlokalizować. moja to: 698 722 671 Alboo lepiej Nosb ustal miejsce zbiórki i godzinę. Ja wtedy się tam zjawię. (jak GPS nie zgłupieje )

pisz. IM nas więcej tym lepiej. Ja jadę na 99 %. Trzeba się wygrzać po zimie, a ma grzać strasznie.

myślę że parking Praktikera jest The Best tylko o której?

jak masz GPs to mu wpisz S 51 03 876 E 020 54 696. Tak na oko to jest pozycja na drodze koło jeziorka. Siedemnasta jest ok a może wcześniej jest lepiej?. Co do żarcia to każdy bierze co może. Ja z grilla się śmiał nie będę bo sam przytargam coś grillopodobne. Pytanie tylko o której wyjeżdżamy? i gdzie się spotykamy?

posejdon możesz się podpiąć pode mnie, tylko o której jedziemy? Z GPS nie zabłądzimy (chyba )

sprawdźcie tuleje w sposób który opisał młodyy. Ja właśnie sprawdziłem i już wiem co mi się tak tłucze z tyłu. (a mechanicy mówili przy że jeszcze trochę na tej tulei pojeżdżę) Widocznie nowy amorek ją wykończył.

Reklamować trzeba, ja ostatnio wyjąłem wszystkie wahacze (chińskie jak diabli) po 50 tyś. i gumy są całe (tylko połowa ma luzy na sworzniach) A moja chińszczyzna nie była skręcana w pozycji roboczej na pewno.