Ja też tak robiłem do czasu jak mieszkałem w domu jednorodzinnym z garażem ale już od 6 lat mieszkam na osiedlu i parkuję niestety przed blokiem a jakie to dało efekty to widać gołym okiem na moim Golfie - widok opłakany, porysowane nawet porcelanką szyby, że nie wspomnę o sznytach na lakierze od gwoździ i innych "specyfików". I weź tu teraz jedź sobie do lakiernika poprawić wizerunek auta a za chwilę wywalona na to kasa pójdzie w błoto bo znowu się komuś odświeżone auto nie spodoba tym bardziej, że policjanta
Już przestałem się martwić wyglądem zewnętrznym mego grzmota i mam to gdzieś :gwizdanie:
Nie wiem czy o tej godzinie mam Was powitać czy pożegnać bo Wy w większości dopiero wstajecie a ja za 30 minut idę dopiero spać po nocce więc zatem :
hejka i narka