Hej i to nazywasz wyciekiem ?
Dawid daj fotkę makro bo tam nic nie widać a przy okazji nie wyciągaj węża dolotowego tylko go wsuń tak jak być powinien. Trochę mokry jest wąż podciśnienia idący do serwa ale nie ma powodów do niepokoju.
Chcesz widzieć mój silnik od strony turbo ?
Baba mi tuje, że jest OK a ja do auta nie włożyłem ani grosza od kilku lat bo zawsze znajduje jakieś inne ważniejsze powody. Mówię jej, że zaraz się silnik rozsypie i będzie jeździć autobusem ale gadaj babie. Dobrze, że mam w zanadrzu trochę lewej kasy i podrasuję tego gada bo inaczej byłaby tragedia...
Auto wgląda już z zewnątrz na potrzebę konkretnej reanimacji nie mówiąc już o stanie wewnętrznym ale co tam - jak się kula to jest dobrze. Jestem mechanikiem z zawodu (chodź nie tym od samochodów) ale aż mi się serce kraja jak na to patrzę ale co tam... Żona myśli, że będzie dobrze, owszem ale jak długo ...