Mechanicy nie muszą Cię szczególnie okradać. Jedzie taki do hurtowni gdzie miesięcznie bierze części za 20-30tysi miesięcznie i dostaje fakturę wg cen hurtowni, a do zapłacenia jest o 20-30% mniej. Wiem, ponieważ czasami odbieram fanty mojemu mechanikowi, a jak kupuję sobie to idę do konkretnego sprzedawcy i mówię na kogo ma być faktura. Oczywiście robocizna swoją drogą. Wszystko zależy od człowieka. Mój mówi, że woli zarobić mniej na "swoich" klientach niż użerać się z jakimś burakiem któremu wydaje się, że na czymś się zna, a na każdą robotę jedzie do innego mechanika. Gdy jadę po jakąś robotę zawsze uzgadniamy, jakie fanty ma zakładać? Oryginały, górna półka? Tak naprawdę innych nie uznaję. Samochód traktuję tak jak swoją kobietę - to co najlepsze. Inwestycja wróci się w "łóżku" albo w "drodze".