piotrsob1

Drgania na jałowym na pewno nie są spowodowane złą pracą lub uszkodzeniem EGRa:whistling: ---------- Post dopisany at 00:41 ---------- Poprzedni post napisany at 00:29 ---------- przecież naprawy prywatne też wpisuje się do książki serwisowej, każdy kto nie jest niechlujem to tak robi. Poprzedni właściciel Twojej fury to był chyba jakiś obsraniec, nie dbał o auto, wszystko masz popękane itd.. obawiam się, że będziesz miał skarbonkę. W książce serwisowej nie wpisuje się napraw, tylko przeglądy i ich zakres (wymiana części eksploatacyjnych) i akcje serwisowe, jakim auto podlegało. Historię napraw masz w centralnym kompie (serwerze) ASO

Zaślepkę EGRa wkładasz na dojściu do niego spalin z chłodnicy spalin, nie ma to żadnego wpływu na pracę klapy gaszącej, co więcej nie ma wpływu na pracę samego EGRa, po za tym że nie ma on czego regulować Dopiero wyłączenie w programie sterującym silnika powoduje że jest on cały czas zamknięty.

Zaślepiony EGR powoduje faktycznie większe obciążenie turbo, ale tylko przy małym obciążeniu silnika kiedy i tak ma nie wiele do roboty, to musi więcej świeżego powietrza napompować do kolektora ssącego zamiast spalin. Przy dużym obciążeniu silnika EGR i tak jest zamknięty, czyli tak jakby był zaślepiony

Czy warto? To zależy do czego Ci służy auto Mi służy do jazdy, a najważnieszym w nim radiem jest CB, Concerta odpalam czasem jak na kogoś czekam i się nudzę Te dwa i pół klocka zdecydowanie wolał bym wydać na jakiś porządny antyradar:naughty:

Zaślep, pojeździj i sam zdecydujesz , czy jest lepiej. Na pewno wywali błąd, chyba że wyłączysz go programowo:whistling:

Danie w palnik w tym przypadku pomaga na 100%, pod jednym warunkiem, że nigdy nie jeździsz delikanie w przedziale 1700 do 2100 obr/min U mnie w zaślepce EGR-a otwór fi 5,5 mm, co jakiś czas pojawia się migająca na żółto spiralka, w kompie błąd zbyt małego przepływu przez EGR, ale jak na razie NIE SZARPIE:wink: Z racji pojawiającego się błędu zbyt małego przepływu przez EGR, eksperymentowałem stopniowo rozwiercając kryzę, przy siedmiu milimetrach błąd się nie pojawia, ale auto też NIE SZARPIE

Utarguj ile się da i bierz Tylko bądź przygotowany na nieprzewidziane wydatki, a może będziesz szczęśliwcem i Ciebie ominą

Jeździłem dwoma AVF-ami i też bujały to znaczy ,że byly nie sprawne "Niesprawne", to znaczy że co, miałem wydać kilka tysi żeby przestały bujać? Poza tym nic im nie dolegało:naughty:

To nie popychacze, to tak wali jk by kopyto mialo za chwile wyjść bokiem:kox: Albo panewa korbowodowa, albo luz na sworzniu tłokowym:eusathink:

Widocznie masz wersje skndynawską A tak na poważnie jest gdzieś wątek o wymianie wentylatorów przy montarzu haka , poszukaj Jest tutaj: http://a4-klub.pl/audi-a4-b8-240/hak-holowniczy-zmiany-ukladzie-chlodzenia-280503/ ale nikt nie sypnął konkretami, wykonaj może tel. do ASO, ciekawe co powiedzą

Jeździłem dwoma AVF-ami i też bujały

Na początek proponuje zrobić reset elektryce,( czasami potrafi się coś powiesić ) zdejmij klemę na parę minutek

Prawdopodobnie wpadł w tryb awaryjny z powodu jakiejś usterki, jakiej? Bez podłączenia do kompa to tylko wróżka z Polsatu może wiedzieć

Spoko, bez paniki , jak nie ma śniegu to i dwie paczki się śmiga A po śniegu nie przekraczam 120km/h

Cyba teraz kolej na mocniejsze sprzęgło Na pewno to nie jest wina ESP

Jak uszczelnienie wewnętrzne w tandemie by padło, to w zbiorniku byś miał czarny ON. Pojeździj, może trafiłeś

Wymiana tandem pompy raczej na pewno nie załatwi sprawy dymienia, tylko może poprawić poranne odpalanie. Wymieniałeś ją w ciemno czy robiłeś jakieś próby, które sugerowały że to jej wina ? Ta co ją zamontowałeś jest na oringach , czy uszczelce stalowej ?

Ile teraz magik weźnie za zmianę map startowych ? W 2006 w tym samym golfie robiłem korektę softu , bo nie chciał palić na ciepło, to wtedy skasował mnie na 600 pln-ów ( demontarz-montarz kompa ,lutowanie podstawek, nowe kości pamięci + programowanie ) I nie poprawił wszystkiego, bo teraz po raptem 60 tkm przestał palić na zimo Graty do przeróbki opisanej wyżej to 20 PLN-ów + rezanie i masz spokój ina ciepło, i na zimno

No tak, tylko jakoś ich nie widzę przy prędkościach powyżej 160km/h

A z tak ciekawości, ile masz dołożone koksu , może masz tyle niuta że sprzęgiełko trzeba zrobić na zamówienie u Radzikowskiego ? Poza tym to samo sprzęgło założone na dwumasie przeniesie sporo większy moment bez poślizgu niż przykręcone do jednomasa

Jeżdżę BPW już piąty rok, to lekkie szarpanie połączone z "kichaniem" po dłuższej spokojnej jeździe i następnie spokojnym przyspieszaniu w zakresie 1700 do 2100 obr/min miałem od początku . Z moich obserwacji wynika że to wina zaworu EGR, jednak jego czyszczenie daje tylko nieznaczną i krótkotrwałą poprawę . Po roku eksploatacji zdecydowałem się na jego wymianę, na nowym spokój był przez 40 kkm, a potem problem zaczął powracać Z racji tego że rzadko tak jeżdżę , nie jest to dla mnie dużym problemem . Wczoraj ekperymentowałem z zaślepieniem EGR-a , doświadczalnie wrzuciłem kryzę z jednym otworem fi 4,5 mm, komp błędu na razie nie wywalił. Może będzie lepiej

Mój też tak pije , średnia z kilkunastu tysięcy to 9,6. Rekord z jednej trasy 300 km to 10,9 l/100 km , tylko średnia prędkość wyszła wtedy 101 km/h Raz się przejechałem spokojnie S8 dla sprawdzenia z prędkością ok. 100 km/h i wtedy fis pokazał 6,3 l/100, tak że chyba nic nie jest popsute Aha, zapomniałem że kiedyś go ździebko podkręciłem, 165KM i 370 Nm

Jak tak to zanim zaczniesz zmieniać szklanki, sprawdź broki na ośkach dźwinienek popychaczy pompowtrysków, może powypadały i nie ma ciśniena oleju w głowicy

Metoda najlepsza z możliwych do małych wgniceń, szczególnie po gradobiciu Polecam .

Jak auto świeżo w Twoich rękach, to popychacze są do wymiany już od dawna, a sprzedający dolał coś do oleum, żeby nie klepały A jak kopci, to lata świetności i duuuży przebieg ma już za sobą