sisi, olej mineralny jest zrobiony do konstrukcji mało precyzyjnych (że się tak mało precyzyjnie wyrażę ). Przykładem są stare silniki, amerykańskie wielkie motory.
Tam spasowanie elementów jest nie dość dokładne i potrzebny jest taki miodzik jak to określiłeś
Biorąc Twoją argumentację, to można wlać syntetyka do Wołgi albo UAZa, w końcu po co niby produkują taki olej....
Chociaż to Twój silnik i to Ty wiesz jaki jego stan, być może jest już tak nadwyręzony, że potrzebny mu gruby film olejowy (miodzik).
Ale 200.000 kilometrów to nie jest tak dużo w końcu, nie przesadzajmy...
Mój post ma na celu wyjaśnienie "po co i dlaczego" (bo takie pytanie zadałeś).