Spróbuj może w ten sposób, że dogadaj się z właścicielem terenu, żeby ten zgłosił kolizję z ucieczką z miejsca zdarzenia - jako właścieciel ma prawo żądać od Policji ustalenia danych sprawcy.
W końcu był to akt wandalizmy na prywatnej posesji - tym Policja musi się zająć.
Jeżeli właściciel się będzie opierał, to postrasz go, że z niego ściągniesz całą kasę.
Zgłoszenie do Policji na piśmie - skoro nie chcą pomóc po dobroci, to niech kur... piszą uzasadnienie odmowy wszczęcia postępowania, jak im się telefonu nie chce wykonać do Starostwa, to na zapie... na maszynie pisemko.