Termin 30 dni dotyczy likwidacji szkody, czyli łącznie z wypłatą kasy.
Jeżeli masz jakiegoś maila albo fax do nich to:
najpierw dowiedz się o nazwisko likwidatora - zawsze jest to jedna osoba, która zajmuje się sprawą.
Napisz pismo, w którym powołując się na te ustawowe 30 dni wzywasz ich do natychmiastowej wypłaty odszkodowania na konto ... wraz z odsetkami za zwłokę.
Dodaj, że w przypadku nie otrzymania pieniędzy na konto w ciągu 3 dni (tyle maksymalnie zajmie zrobienie, wyjście i dojście przelewu na konto) składasz skargę do instytucji nadrzędnych.
W piśmie, na dole, wpisujesz:
Do wiadomości:
Komisja Nadzoru Finansowego
Rzecznik Ubezpieczonych
(adresy sobie wygooglasz)
Dodatkowo, możesz wysłać na ten sam fax lub maila skargę na likwidatora - brak informacji o stanie likwidacji, brak wyceny, brak kasy na końcie w ustawowym terminie.
Skargę muszą przyjąć i na nią odpowiedzieć.
To taki straszak trochę, bo wysyłać informacji do KNF i RzU oczywiście na razie nie musisz - często to działa.
Zawsze też możesz poprosić o nazwisko przełożonego, a potem zarządać połączenia z nim.
Poinformować, że notujesz sobie to nazwisko i że złożysz skargę.